Na organizacji zimowych igrzysk przez Kraków skorzystałaby cała Polska

rp_ae81d4dec4_369745563-tajner-krakow.png

CEO Magazyn Polska

Starania Krakowa o organizację zimowych igrzysk w 2022 roku zaowocują wieloma korzyściami, takimi jak promocja polskiej turystyki, rozwój infrastruktury sportowej, a co za tym idzie również zimowych dyscyplin sportu  uważa Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Jego zdaniem, oprócz wielkich imprez trzeba się też skupić na propagowaniu sportu wśród młodych. To też oznacza inwestycje w infrastrukturę. Brakuje na przykład małych skoczni narciarskich dla początkujących sportowców.

O prawo do organizacji zimowych igrzysk i paraolimpiady w 2022 roku obok Krakowa ubiegają się również Pekin, Ałma–Ata, Lwów, Sztokholm i Oslo. Choć konkurencja jest spora, Polski Związek Narciarski w staraniach Krakowa pokłada bardzo duże nadzieje.

 – Uważam, że te starania są celowe. Może to bardzo wypromować nasz kraj to by dotyczyło całej Polski, ale również samego Krakowa i Małopolski i poprawiłoby stan infrastruktury sportowej i okołosportowej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Uchwałę w sprawie ubiegania się o organizację igrzysk w Krakowie podjął rząd. Za projekt koncepcji imprezy oraz przygotowanie dokumentacji aplikacyjnej odpowiadają Polski Komitet Olimpijski i Słowacki Komitet Olimpijski, miasto Kraków oraz Komitet Konkursowy, powołany do tego celu we wrześniu.

Zdaniem Tajnera, atutem Polski jako gospodarza igrzysk może być współpraca ze Słowacją przy ich organizacji.

 – Dwa kraje, których reprezentantem jest miasto Kraków to jest główny atut, bo w tej chwili świat bardzo skłania się w kierunku integracji, współpracy pomiędzy krajami. Tutaj taka inicjatywa wystąpiłaby pierwszy raz w historii organizacji igrzysk olimpijskich – podkreśla Tajner.

Zdaniem szefa Polskiego Związku Narciarskiego, organizacja takiej imprezy przyczyniłaby się do dynamicznego wzrostu popularności zimowych dyscyplin sportu. Dodaje jednak, że ich rozwój w dużej mierze zależy od stanu infrastruktury do nich przeznaczonej.

 – Tajemnica rozwoju sportu polega na tym, aby obiekty, służące do uprawiania poszczególnych dyscyplin były w każdej praktycznie miejscowości. Nie muszą być to obiekty wielkie, wystawne, ale obiekty technicznie przygotowane do tego, aby daną dyscyplinę sportu można było tam uprawiać, rozwijać w dobrych warunkach, i to jest ta podstawa – tłumaczy były trener polskich skoczków, m.in. Adama Małysza.

Podaje przykład skoków narciarskich – o ile w Polsce jest już dobrze rozwinięta infrastruktura dla zawodowców, przystosowana do międzynarodowych konkursów, o tyle nadal brakuje małych skoczni dla początkujących sportowców.

 – W tej chwili trudno jest je uruchamiać tam, gdzie się uczy abecadła. Tak jest praktycznie w każdej wsi – podkreśla. – Tam, gdzie panują dobre warunki do uprawiania danej dziedziny sportu, gdzie jest dobry trener, dobra grupa młodzieży, tam powinna być infrastruktura podstawowa, skromna, ale odpowiadająca potrzebom.

Decyzja o wyborze gospodarza zimowych igrzysk oraz paraolimpiady w 2022 roku zapadnie podczas sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Kuala Lumpur 31 lipca 2015 roku.

Igrzyska miałyby być finansowane z budżetów jednostek samorządu terytorialnego, budżetów obu państw, a także ze środków przekazanych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski oraz od sponsorów. 

Najbliższe zimowe igrzyska odbędą się natomiast w lutym 2014 r. w Soczi, a cztery lata później w południowokoreańskim Pyeongchang.