Chirurgia 3D poszerza ofertę produktową oraz planuje zagraniczną ekspansję. Celem spółki jest Skandynawia i Wielka Brytania.

1446202354_chirurgia_3d.png

Chirurgia 3D poszerza ofertę produktową oraz planuje zagraniczną ekspansję. Celem spółki jest Skandynawia i Wielka Brytania. 1
Poszerzenie oferty produktowej oraz wejście na nowe rynki zagraniczne to cele Chirurgii 3D – spółki zajmującej się tworzeniem oprogramowania medycznego oraz drukiem trójwymiarowych modeli części ludzkiego ciała. Firma chce pojawić się m.in. w Wielkiej Brytanii oraz Norwegii, a w przyszłym roku zaoferuje klientom indywidualnie dopasowane implanty przeznaczone do chirurgii twarzowo-szczękowej.

– Staramy się docierać do jak największej ilości placówek medycznych, do lekarzy, którzy specjalizują się w chirurgii z zakresu ortopedii i twarzowo-szczękowej. Nasze zastosowania są bardziej niszowe, dlatego są stosowane do bardziej poważnych zabiegów takich jak np. rekonstrukcja rozległych struktur kostnych, które powstają m.in. w wyniku wypadku bądź też nowotworu – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Paweł Skadłubowicz ze spółki Chirurgia 3D.

Realizacja usługi wygląda w ten sposób, że zespół Chirurgia 3D po otrzymaniu badań tomograficznych dostarczonych w tradycyjnej dwuwymiarowej formie, przetwarza je do postaci umożliwiającej wydruk trójwymiarowy. Następnie tworzony jest model części ludzkiego ciała, który w takiej postaci odsyłany jest do lekarza.

– Nasze rozwiązania mają tę zaletę w porównaniu do klasycznego planowania, że umożliwiają lekarzowi dużo lepsze przygotowanie się do operacji. Przed operacją lekarz dysponując fizycznym modelem jest w stanie zaplanować m.in. w których miejscach wykona cięcia i w jaki sposób zrekonstruuje dany ubytek – tłumaczy Skadłubowicz.

W zależności od potrzeb oferta spółki Chirurgia 3D umożliwia wykonanie trójwymiarowych modeli w wykorzystaniem trzech technologii różniących się m.in. wytrzymałością wykorzystanego materiału, fakturą ścian czy precyzją wykonania modelu.

– Polski rynek nie jest jeszcze aż tak chłonny jak spodziewaliśmy się tego, dlatego wkraczamy na rynki zagraniczne, głównie chodzi o Europę Zachodnią. Pierwsze zapotrzebowanie pochodzi z krajów niemieckojęzycznych, tam ta technologia dużo lepiej się przyjmuje niż w Polsce – informuje przedstawiciel spółki. – W przyszłym roku także wprowadzamy implanty indywidualnie dopasowane wykonane z materiałów polimerowych. Ich główne zastosowanie to jest chirurgia twarzowo-szczękowa – dodaje Skadłubowicz.

Wśród pozostałych celów zagranicznej ekspansji Skadłubowicz wymienia także kraje skandynawskie – głównie Norwegię oraz rynek brytyjski. Dodaje jednak, że światowy rynek trójwymiarowych modeli dedykowanych potrzebom medycznym znajduje się dopiero na początkowych etapie rozwoju, a w skali całego świata tym biznesem zajmuje się zaledwie kilka firm.

Raport opracowany przez firmę doradczą Grand View Research pokazuje jednak, że w najbliższych latach globalny rynek tzw. biodruku 3D będzie się dynamicznie rozwijał. GVR który w 2014 roku oszacował że branża warta była niespełna 0,5 mld dolarów prognozuje, że w 2022 roku światowa sprzedaż zwiększy się o ponad 370 proc. i sięgnie 1,82 mld dolarów.

– To jest ta nisza, w której chcemy działać. Tak więc w przyszłym roku chcielibyśmy zacząć dostarczać nowych usług w postaci implantów indywidualnych do chirurgii twarzowo-szczękowej, oprócz tego planujemy także stworzyć oprogramowanie, które będzie umożliwiało lekarzowi samodzielne zaplanowanie operacji bez konieczności stosowania modeli fizycznych, tylko w środowisku wirtualnym – podsumowuje Paweł Skadłubowicz.

W portfolio dotychczasowych realizacji zespołu Chirurgia 3D znajdują się m.in. trójwymiarowe modele czaszki, zębów, kręgów szyjnych czy miednicy.