Fabryka Łożysk Tocznych w Kraśniku inwestuje w zwiększenie produkcji. Firma liczy na to, że nowy chiński właściciel pomoże jej zdobyć nowe rynki

Grzegorz Jasiński, prezes zarządu Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku
Grzegorz Jasiński, prezes zarządu Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku
Grzegorz Jasiński, prezes zarządu Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku
Grzegorz Jasiński, prezes zarządu Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku

Przejęta przed dwoma laty przez Chińczyków Fabryka Łożysk Tocznych w Kraśniku ma w ciągu pięciu lat podwoić produkcję. Firma zapowiada działania inwestycyjne w celu zwiększenia swojej wydajności oraz poprawy jakości produkowanych łożysk. Planuje też wzmocnienie swojej pozycji rynkowej dzięki rozbudowie sieci sprzedaży w kraju i za granicą. Liczy, że pomogą jej w tym kontakty chińskiego właściciela.

Od 2013 roku głównym udziałowcem kraśnickiej fabryki jest chiński gigant motoryzacyjny Tri-Ring Group Corp. Koncern z Wuhan zatrudnia 30 tys. osób i jest dostawcą części do wielu światowych producentów samochodów i maszyn, m.in. niemieckiego Daimlera.

To jest proces, który rozpoczęliśmy, ale jest jeszcze niezakończony, jeśli chodzi o inwestycje – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Grzegorz Jasiński, prezes zarządu Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku. Natomiast najważniejsze jest to, że włączyliśmy się do dużej grupy przemysłowej, dzięki temu zdecydowanie łatwiej nam w tej chwili rozmawiać z naszymi partnerami, ponieważ możemy oferować globalne dostawy, nie tylko w Europie z naszej fabryki w Kraśniku, lecz także z fabryki w Chinach.

Do końca sierpnia trwa ogłoszony przez Tri-Ring International Poland wykup akcji FŁT-Kraśnik od akcjonariuszy mniejszościowych. Obecnie ponad 79,5 proc. akcji spółki jest w posiadaniu należącej do Tri-Ring firmy ZXY Luxembourg Investment S.a.r.l. Ponad 15 proc. akcji należy do Tri-Ring International Poland, uprawnieni pracownicy posiadają 3,6 proc. akcji, natomiast reszta należy do Skarbu Państwa. Przejęcie kontroli nad polska spółką nie oznaczało jednak rewolucji w fabryce.

 Fabryka w Kraśniku rzeczywiście w tej chwili w 96 proc. należy do chińskiego inwestora, natomiast wbrew temu, czego się załoga obawiała, my fizycznie nie mamy na stałe żadnych przedstawicieli właściciela – podkreśla Grzegorz Jasiński.  Jesteśmy dalej firmą zarządzaną przez polski management.

38 proc. wytwarzanych w Kraśniku łożysk trafia do producentów osi reduktorów oraz zespołów napędowych, czyli znajduje zastosowanie głównie w pojazdach ciężarowych oraz rolniczych. 20 proc. przeznaczanych jest do samochodów osobowych, a 12 proc. w maszynach rolniczych. Obecnie kraśnicka fabryka łożysk zatrudnia ponad 2 tys. pracowników i może produkować ok. 16 mln łożysk w trzech grupach konstrukcyjnych. Oznacza to łożyska kulkowe, stożkowe i walcowe. Chińscy właściciele z Tri-Ring liczą, że dzięki trwającym obecnie inwestycjom te możliwości produkcyjne wytwórni znacząco się zwiększą.

– Tutaj właściciel postawił jasne zadanie przed nami, chce, żebyśmy w ciągu 5 lat zwiększyli naszą produkcję o 100 proc. i w tej chwili inwestujemy po to, żeby z jednej strony zwiększyć nasze moce produkcyjne, a z drugiej – poprawić jakość naszych wyrobów – informuje prezes Grzegorz Jasiński z Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku.