Funt pod presją konfliktów w rządzie. Demokraci w natarciu

Maciej Przygórzewski – główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski - główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat

Funt znów znajduje się pod presją przez konflikty w rządzie. Zakwestionowany przez Komisję Europejską podatek handlowy będzie zmieniany. Demokraci coraz lepiej wypadają w sondażach.

Trudne początku Brexitu

Funt jest ostatnio w opałach. Powodem są oczywiście sprawy związane z Brexitem. Ktoś musi w końcu ten jednak nie tak popularny proces przeprowadzić. Do mediów dochodzi coraz więcej sygnałów o konfliktach w gronie ministrów mających realizować ten cel. Problemem jest najprawdopodobniej fakt, że konsekwencje finansowe całej decyzji nie są wcale takie dobre jak przepowiadano to podczas kampanii referendalnej. W rezultacie ktoś za różnice w obietnicach a realnie zrealizowanych ustaleniach zapłaci polityczną cenę. Konflikt dotyczy przede wszystkim opuszczenia wspólnego rynku. Byłoby to najprawdopodobniej niekorzystne dla handlu, ale pozwoliłoby ograniczyć wolny przepływ osób, a zatem i imigracje na wyspy. Jak reaguje na to funt? Inwestorzy co prawda od kilku dni nie wyprzedają już brytyjskiej waluty, ale wciąż jest ona znacząco niżej niż w przeddzień Brexitu. Co gorsza patrząc na obecne trendy techniczne również nie widać dobrych perspektyw dla funta.

Rząd pracuje nad nową wersją podatku handlowego

Dzisiaj rząd wraca do prac nad podatkiem handlowym. Dla przypomnienia poprzednia wersja podatku jako dyskryminująca duże sieci handlowe została skutecznie zaskarżona do Komisji Europejskiej. Jej stosowanie jest obecnie zawieszone, zatem podatek wbrew planom nie generuje wpływów do budżetu. Warto również zwrócić uwagę, że najprawdopodobniej pierwsze przychody pojawią się dopiero w 2018 roku. Nie wiadomo jaki kształt będzie mieć ta danina oraz kiedy dokładnie zostanie wprowadzona, ale już teraz pojawiają się głosy by zupełnie przebudować jej konstrukcje. Na szczęście wpływy z podatku handlowego na ten rok nie były planowane zbyt wysokie zatem nie niesie to zagrożenia dla stabilności budżetu.

Wyborcza ofensywa demokratów

W USA kampania wyborcza wydaje się już przesądzona. Nie zmienia to faktu, ze Hillary Clinton nie zwalnia tempa. Demokraci chcą skorzystać z przewagi popularności ich kandydata by zdyskontować tę popularność również w wyborach do kongresu. Jest to w sumie dość ciekawa sytuacja. Bo o ile rynki w wyborach prezydenckich zdecydowanie preferują kandydatkę partii demokratycznej, o tyle w przypadku Kongresu to republikanie zwyczajowo bardziej sprzyjali biznesowi. W rezultacie dolar dobrze reaguje na przewagę pani Hillary Clinton nad Donaldem Trumpem. Z drugiej strony jeżeli tylko Republikanie będą tracić większość w Kongresie, może się okazać, że entuzjazm inwestorów opadnie.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl