Minimalną stawka godzinowa w tzw. umowach śmieciowych

dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan
dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan

Już 18 kwietnia mieszkańcy Warszawy po raz kolejny boleśnie przekonają się, że życie w stolicy nie jest łatwe, szczególnie kiedy jednego roku wybiera się prezydenta i parlament. Tego dnia zarówno OPZZ jak i przedstawiciele wszystkich związków zrzeszonych w porozumieniu zorganizują masową demonstrację, która ma pokazać, że rząd Ewy Kopacz ma za nic postulaty walczących o prawa pracownicze. Podczas protestu na sztandary trafią: ograniczenie umów śmieciowych, nowa ustawa o dialogu społecznym, walka z ubóstwem, całościowa polityka rodzinna i minimalna płaca godzinowa – pisze portal Money.pl.

– Polska jest dziwnym krajem gdzie wielu ludzi zarabia mniej niż minimalne wynagrodzenie zapisane ustawowo. Dzieje się tak za sprawą zbyt częstego stosowania umów zlecenia i o dzieło. Wielokrotnie już przedstawialiśmy dowody i wyliczenia potwierdzające, że są Polacy pracujący w ochronie, czy gastronomii, zarabiający po 3-4 złote za godzinę – mówi Piotr Szumlewicz, ekspert OPZZ.

Przyjmując, że średnio zatrudnieni na etacie w Polsce pracują 168 godzin w miesiącu, zarabiający 3 złote na godzinę miesięcznie otrzymują 504 złote brutto. Będący w odrobinę lepszej sytuacji, dostający 4 złote, muszą próbować przeżyć miesiąc za 672 brutto – wylicza Money.pl. Należy też pamiętać, że opłacając wszystkie składki, pracujący na zlecenie nie zarobi więcej, niż etatowiec.

Biorąc na potrzebę tego przykładu obecnie obowiązującą płace minimalną, czyli 1750, z tytułu umowy zlecenia pracownik „na rękę” otrzyma 1274,16 zł. Z tytułu umowy o pracę 1286,16. Inaczej rzecz wygląda w obciążeniach umów o dzieło z 1750 złotych, pracownik otrzyma 1592 zł tyle, że bez opłacenia jakiejkolwiek składki. Co więcej nie o te umowy głównie chodzi. – Pracujący za te 3-4 złote oczywiście nie zawierali umów o dzieło tylko o zlecenie. Patologia dotyczy głównie tego drugiego rozwiązania wygodnego dla pracodawców – wyjaśnia Szumlewicz.

Porównanie zarobków netto, w zależności od rodzaju umowy
rodzaj umowy Umowa o pracę Umowa zlecenie Umowa o dzieło
(50% kosztów
uzyskania przychodu)
Umowa o dzieło
(20% kosztów
uzyskania przychodu)
źródło: Money.pl
Wynagrodzenie brutto 1750 1750 1750 1750
Składka społeczna 239,93 239,93 0 0
Składka zdrowotna 135,91 135,91 0 0
Podatek dochodowy 88 100 158 252
Wynagrodzenie netto 1286,16 1274,16 1592 1498

– Rozumiemy, że tak szybko nie da się zupełnie wyeliminować zatrudnienia na tak zwane umowy śmieciowe, ale wierzymy, że można je ucywilizować przez wpisanie do nich minimalnej stawki za godzinę na poziomie 11 złotych – mówi Piotr Szumlewicz. Związkowy ekspert przekonuje, że taka właśnie stawka stanowiła by ekwiwalent obecnego minimalnego wynagrodzenia. Ponownie przeliczając to przez 168 godzin miesięcznie, daje nam to 1848 złotych, czyli nawet o 100 złotych więcej od minimalnej. Zdaniem strony związkowej, trzeba jednak przyjąć założenie, że na umowy zlecenie często pracuje się w mniejszym wymiarze niż te 168 godzin, stąd też różnica.

W Europie minimalna stawka godzinowa określona jest w zaledwie kilku krajach. Jak przypomina Money.pl. od stycznia tego roku w Niemczech jest to 8,50 euro, Irlandii – 8,65, Francji – 9,61, Wielkiej Brytanii – po przeliczeniu 9,12, ale pojawiły się już zapowiedzi podniesienia do 9,40 euro.

– Wprowadzenie minimalnych stawek godzinowych przy umowach cywilno-prawnych (umowa o dzieło i zlecenie) jest karkołomne bo nie jest często możliwe określenia czasu trwania ukończenia zamówionego dzieła, na przykład – odpowiada Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan. – Zawierającego umowę zlecenie też nie musi interesować czas. Umawia się na staranne wykonanie, ale nie ma potrzeby szacować jak długo to potrwa. Sprzątanie biura na przykład można wycenić na 300 złotych i nie ma znaczenia czy trwa to trzy godziny, czy pięć.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi przesłanej Money.pl argumentuje z kolei, że możliwość ustalenia minimalnej płacy godzinowej, za prace wykonywane na podstawie umów cywilnoprawnych „wymaga szczególnego podejścia”. Co więcej, wyraźnie daje do zrozumienia, że projekt nowelizacji ustawy złożony formalnie przez SLD, a będący opracowany przez OPZZ posiada istotne luki prawne. – Na negatywne aspekty takiego rozwiązania uwagę zwracał między innymi Sąd Najwyższy oraz Prokurator Generalny. W opinii wyrażonej do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę„, Sąd Najwyższy wskazał, m.in., że projektowana regulacja jest wadliwa, gdyż nie uwzględnia różnicy pomiędzy przedmiotem świadczenia pracownika w stosunku pracy a przedmiotami świadczeń osób pozostających w różnych cywilnoprawnych zobowiązaniach – przekonuje ministerstwo.

– Pomysł z godzinową stawką minimalną wprowadziłby zupełnie niepotrzebne zamieszanie. Płaca minimalna i tak rośnie szybciej niż średnie wynagrodzenie. Nie psujemy tego co działa wyrównując różnice w płacach. Relacja tej minimalnej do średniej wzrosła z 35 proc. w 2007 do 44 proc. w 2014 – mówi w rozmowie z Money.pl Jacek Brzozowski, doradca prezydenta Pracodawców RP.

Piotr Szumlewicz, ekspert OPZZ zwraca jednak uwagę na to, że żądania związkowców i tak są bardziej wyważone niż te wynikające z badań opinii publicznej – Polacy w zdecydowanej większości popierają wprowadzenia minimalnej stawki za godzinę pracy do umów zlecenia. I w ocenie badanych powinno być to nawet 15 złotych – podkreśla. Rzeczywiście w badaniach CBOS z sierpnia ubiegłego roku, 74 procent jest za i wskazuje, że 15 złotych byłoby jej właściwym poziomym.

Jak przypomina Money.pl, zwolennicy minimalnej stawki godzinowej przeważali we wszystkich grupach społecznych i demograficznych, ale częściej byli robotnicy wykwalifikowani, aż 85 proc. i Polacy o najniższych dochodach – 83 proc.. Wśród przeciwników takiego rozwiązania przeważają technicy, zatrudnieni w usługach i specjaliści wyższego szczebla.