Na nowych przepisach stracą wierzyciele i budżet państwa

Konfederacja Lewiatan – siedziba

Przepisy zawarte w nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji będą miały negatywny wpływ na efektywność egzekucji komorniczej, stracą na nich wierzyciele i budżet państwa – przestrzega Konfederacja Lewiatan.

Na 9 października 2014 r. sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zaplanowała pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (druk sejmowy nr 2516), autorstwa grupy posłów Platformy Obywatelskiej. Konfederacja Lewiatan jednoznacznie negatywnie ocenia zaproponowane zmiany i apeluje do posłów o odrzucenie projektu.

Zdaniem ekspertów Konfederacji Lewiatan negatywny wpływ projektowanych zmian dotyczy szerokich i kluczowych aspektów egzekucji komorniczej, w tym ich negatywnego wpływu także na budżet państwa.

Jakiej zmiany chcą autorzy projektu?

Obecnie wierzycielom przysługuje wybór kancelarii komorniczych na terenie całego kraju (z wyjątkiem egzekucji z nieruchomości), co umożliwia im współpracę z najbardziej efektywnymi, najlepiej zorganizowanymi i zinformatyzowanymi komornikami.

Znacznie ułatwia to wierzycielom komunikację z komornikami (i ogranicza skalę ich korespondencji papierowej) a w konsekwencji umożliwia im składanie większej niż poprzednio ilości spraw do egzekucji.

Projekt pozbawia wierzycieli tego prawa uzależniając możliwość wyboru komornika spoza rewiru od spełnienia wskaźników skuteczności na tak wysokim poziomie, iż w praktyce eliminuje się w 100% możliwość wyboru komornika na terenie Polski. Jest to powrót do rejonizacji usług komorniczych.

Dlaczego przedsiębiorcy (wierzyciele) krytykują projekt?

Proponowane zmiany nie służą poprawie sytuacji wierzycieli.

Autorzy projektu ustawy próbują zmusić wierzyciela do współpracy z komornikami, w imię likwidacji „rozwarstwienia wielkości kancelarii komorniczych przez rozrośnięcie się niektórych z nich i pominięcia komorników sprawnych i skutecznych”. Uzasadnianie, iż projekt ten ma służyć zwiększaniu efektywności egzekucji jest, naszym zdaniem, nieprawdziwe, a założenie, że prywatni przedsiębiorcy nie potrafią w sposób racjonalny wybierać komorników i wydatkować własnych pieniędzy na egzekucję budzi zdumienie.

Jedynym beneficjentem tego projektu jest ta część komorników, którym zmiana zagwarantuje zwiększony wpływ spraw bez jakichkolwiek starań z ich strony, czy to w rozwój personelu, czy to w narzędzia informatyczne.

Autorzy projektu opierają swoje twierdzenia o niskiej skuteczności w niektórych kancelariach komorniczych nie uwzględniając w żaden sposób charakterystyki spraw obsługiwanych przez poszczególne kancelarie komornicze. Prowadzi to ich niestety do mylnych wniosków. Na przykład porównywanie skuteczności kancelarii, które prowadzą wyłącznie pierwszą egzekucję po wyroku sądowym z dużymi kancelariami, które prowadzą egzekucje, w dużej części, po wcześniejszych bezskutecznych egzekucjach – często więcej niż jednej, w których wskaźnik skuteczności z definicji musi być w danym roku niższy, w samej istocie jest porównaniem błędnym.

Bezsprzecznie prowadzenie takich kolejnych egzekucji przez kancelarie komornicze nie powinno obniżać wskaźnika skuteczności egzekucji. Wręcz przeciwnie, z punktu widzenia konkretnego wierzyciela, takie sprawy zwiększają efektywność postępowań egzekucyjnych. Projekt ustawy zaś w praktyce uniemożliwi dochodzenie takich należności i doprowadzi do pogorszenia efektywności współpracy wielu wierzycieli z komornikami, a w skrajnych przypadkach do rezygnacji z korzystania z wymiaru sprawiedliwości przy dochodzeniu swoich roszczeń.

Jaki będzie efekt przyjętych zmian?

Jeśli odbierze się wierzycielom możliwość wyboru komornika, to wyeliminuje się jednocześnie m.in. ponowną egzekucję spraw oraz egzekucję spraw trudnych, drobnych. Jeśli zatem projektodawcom chodzi o zwiększenie skuteczności poprzez wyeliminowanie kierowania do komorników spraw o niskiej skuteczności, to efekt ten zapewne uzyskają. Z rynku zniknie duża część spraw egzekucyjnych, a wierzyciele będą zmuszeni szukać alternatywnych sposobów radzenia sobie z długami.

Zmniejszenie wolności wyboru komorników wpłynie na spadek pozycji Polski w raporcie Doing Business, a zatem również na zmniejszenie atrakcyjności kraju, jako miejsca do inwestowania. W raportach Banku Światowego i jego rankingach brane są pod uwagę wyłącznie realne udogodnienia dla wierzycieli w danym kraju (dane są uzyskane m.in. na podstawie opinii i ankiet prowadzonych wśród przedsiębiorców, w tym wierzycieli). Każda negatywna zmiana prawa dla przedsiębiorców przełoży się na spadek Polski w rankingach Banku Światowego.

Wbrew założeniom autorów projektu wpływ projektowanych zmian na decyzje o zakładaniu nowych kancelarii i rozwój już istniejących będzie zdecydowanie negatywny. Po wejściu w życie proponowanych zmian praktycznie niemożliwe stanie się jakiekolwiek planowanie rozwoju kancelarii, zwłaszcza w kontekście zatrudniania nowych pracowników. Projekt ten z założenia eliminuje motywację ze strony komorników do inwestowania w rozwój i w wysoko wykwalifikowaną kadrę.

Ile starci budżet państwa?

Projekt będzie miał negatywny wpływ na budżet państwa. Ograniczenia ilościowe nakładane na poszczególne kancelarie spowodują, że setki tysięcy spraw kierowanych obecnie do egzekucji (w tym ponownej egzekucji) w ogóle nie trafią do kancelarii komorniczych. Będzie to dla wierzycieli nieopłacalne. Spowoduje to zwolnienie dziesiątek doświadczonych pracowników przez kancelarie, które będą musiały szukać ograniczenia kosztów własnych, w celu utrzymania jakiejkolwiek dochodowości.

Już w pierwszym roku funkcjonowania reguł nakładanych tą ustawą z rynku zniknie większość spraw masowych, a przedsiębiorcy przekażą je do obsługi polubownej firm windykacyjnych lub odpiszą te należności od razu w koszty uzyskania przychodów.

Zakładając bardzo ostrożnie, że z rynku zniknie wyłącznie ok. 1,5 mln spraw obsługiwanych w największych kancelariach (a redukcja może być większa), to wpływ ten na budżet Państwa wyniesie minimum ok. 45 mln. zł. rocznie strat dla budżetu (tylko z tytułu mniejszego wpływu z opłat sądowych – wierzyciele zrezygnują z dochodzenia tych należności na drodze sądowej). Dodając jednak odpisy w koszty uzyskania przychodów, o których mowa wyżej, a także inne opłaty ponoszone w związku z prowadzeniem postępowań sądowych np. opłaty skarbowe, opłaty za odpytanie ZUS, za odpytanie w Urzędach Skarbowych, podatki od wyegzekwowanych należności, opłaty ponoszone na rzecz operatorów pocztowych, koszty związane z redukcją zatrudnienia w kancelariach, należy zakładać straty dla budżetu nawet do 100 mln. zł. już w ciągu roku od wprowadzenia tych utrudnień i faktycznego pozbawienia wierzycieli możliwości wyboru komorników sądowych.

Konfederacja Lewiatan