Polska branża teleinformatyczna będzie rozwijać się najszybciej w regionie

rp_649d25280d_1174346107-kapsch-branza-ICT.png

CEO Magazyn Polska

Polski rynek teleinformatyczny (ICT) może być warty nawet 80 mld zł. Ma też największy potencjał w regionie. Inwestycje w informatykę w Polsce dorównują tym w Austrii, a do tego nasz kraj przoduje w wykorzystaniu technologii chmur obliczeniowych. Korzystają na tym kraje firmy z branży oraz międzynarodowe korporacje, które ze względu na zasoby wykwalifikowanej kadry programistów w Polsce lokują swoje centra rozwojowe.

 – Ocenia się, że rynek informatyczny to jest teraz powyżej 40 mld zł w Polsce. Rynek telekomunikacyjny to jest podobna wartość. Ponieważ te rynki bardzo się wymieniają, łączą ze sobą, to tę sumę przyjmowałbym jako głębokość rynku teleinformatycznego w Polsce – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Roman Durka, prezes Kapsch Sp. z o.o. Dodaje: – Branża rzeczywiście rozwija się cały czas. Chociaż kilka lat temu notowaliśmy spowolnienie kryzysowe. Pamiętamy straszny dołek na rynku IT, branża to przeżyła i teraz rozwija się nie najgorzej.

Kapsch przeprowadził badania w siedmiu krajach – Austrii, Czechach, Polsce, Rumunii, Słowacji, Turcji i Węgrzech – z których wynika, że to właśnie w Polsce sektor ICT ma najlepsze perspektywy. Pod względem potencjału zajęliśmy pierwsze miejsce, a w ocenie gotowości rynku ICT, odzwierciedlającego bieżącą sytuacją, drugie.

Według Durki rynki informatyczny i telekomunikacyjny są już tak zintegrowane, że należy je traktować jako jeden. Podkreśla jednak, że wbrew przewidywaniom to informatyka ma dominującą rolę. Coraz więcej osób wykorzystuje internet do telefonowania i innych usług, które dawniej były świadczone przez firmy telekomunikacyjne.

Durka podkreśla, że świetne perspektywy dla Polski wynikają w dużej mierze z planowanych i spodziewanych wydatków na informatykę. W ciągu ostatnich trzech lat aż 35 proc. polskich firm zwiększyło swoje wydatki na IT, a przez kolejne trzy lata odsetek ten będzie najprawdopodobniej niewiele niższy.

 – Pojawiają się nowe inwestycje, nie tylko polskie, lecz także zagraniczne. To wszystko wymaga rozwiązań informatycznych. Informatyka jako taka zmienia się ciągle i to też jest powodem tego, że inwestycje informatyczne ciągle mają miejsce. Dzisiaj w zasadzie kupuje się rozwiązania. Dziś świat przesuwa się w kierunku chmury, i Polska też – podkreśla Durka.

Polska wśród badanych krajów zajęła pierwsze miejsce pod względem wykorzystania chmur obliczeniowych. 31 proc. analizowanych firm – o 4 punkty proc. więcej niż średnia – już z nich korzysta. 30 proc. planuje przenieść część działu IT do chmury w ciągu najbliższych trzech lat. Jedynym krajem, w którym wskaźniki te są równie wysokie, jest Turcja.

Według Durki silną stroną Polski są dobrze wykształceni programiści. To dzięki nim międzynarodowe koncerny lokują swoje centra rozwojowe w naszym kraju.

 – Polska jest potentatem. My już jesteśmy kopalnią programistów, Polska robi software dla całego świata. Wiele dużych firm ma w Polsce centra rozwojowe. Więc my już jesteśmy potęgą. Inwestując w nowoczesną infrastrukturę, możemy nasz przemysł i instytucje doprowadzić do takiego poziomu, jakim świat już w niektórych obszarach dysponuje – prognozuje Durka.

Wskazuje, że drugim poza rozwojem chmur obliczeniowych kierunkiem inwestycji powinien być outsourcing. Coraz więcej dużych firm rezygnuje z własnych zasobów IT, wybierając w zamian dzieloną infrastrukturę oferowaną przez wyspecjalizowanego dostawcę zewnętrznego. W Polsce outsourcing jest na średnim poziomie – korzysta z niego 45 proc. ankietowanych firm (o 1 punkt proc. więcej niż średnia z badania).

Rozwój outsourcingu i chmur obliczeniowych nie jest już blokowany jakością sieci, ale nadal wymaga inwestycji. Durka podkreśla, że istniejące technologie muszą być coraz lepiej wykorzystywane.

 – Outsourcing i chmura powodują, że można dzielić koszty, czyli w ostatecznym rozrachunku okaże się, że taniej jest kupować usługi od specjalistów zamiast inwestować w teleinformatykę. To się dzisiaj bardzo standaryzuje, nawet aplikacje w wielu obszarach są dziś dość standardowe i można po prostu zakupić możliwość korzystania z aplikacji u poddostawcy. To jest szansa na rozwój – zwraca uwagę Durka.