Polski producent świec zapachowych Korona Candles chce zwiększyć nakłady na badania i rozwój do 2 proc. obrotu

rp_6ff6364204_47189358-korona-plany.png

CEO Magazyn Polska

Jeden z liderów rynku świec zapachowych Korona Candles z Wielunia wychodzi z produkcją poza Polskę. W amerykańskim stanie Virginia ruszyła fabryka firmy. W planach jest dwukrotny wzrost zatrudnienia, inwestycje oraz osiągnięcie progu rentowności w ciągu 3 lat, kiedy obroty mają sięgać 70 mln dolarów. Rozwój Korona Candles za oceanem to pokłosie nakładów na B+R, które firma chce zwiększyć z 1,5 do 2 proc. całkowitych przychodów.

Od początku działalności na badania i rozwój wydajemy duże pieniądze, czyli około 1,5 proc. naszych przychodów – w ubiegłym roku było to ponad 5 mln zł, a w planach mamy zwiększenie nakładów do 2 proc. ogólnych przychodów spółki – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Krzysztof Jabłoński, prezes zarządu Korona Candles, producenta świec zapachowych – Dział rozwoju i badań to najważniejszy dział w naszej firmie, który pozwolił nam na inwestycje w Stanach Zjednoczonych. Bez nowej technologii i nowych idei nie mielibyśmy szans na to, by tam zaistnieć.

Firma na początku 2014 roku przejęła zamkniętą fabrykę komponentów samochodowych w USA, w stanie Virginia, i  właśnie uruchomiła produkcję. Teraz planuje zainwestować w fabrykę 20 mln dolarów i po 3 latach osiągnąć próg rentowności.

Spółka swój rozwój finansuje głównie z zysków, amortyzacji i kredytów inwestycyjnych.

W Stanach docelowo będziemy zatrudniali 170 osób, obecnie jest tam 90 pracowników. W Polsce od lat nasze zatrudnienie jest na stałym poziomie i sięga  w zależności od sezonowości – od 850 do 900 osób – mówi Krzysztof Jabłoński.

Firma niedawno zatrudniała w Wieluniu kilka osób, które obsługują spółkę córkę w USA, dając jej zaplecze logistyczne, serwisowe, IT i obsługę bankowości. Administrowanie Korona Candles Inc. w pełni odbywa się z Polski.

Przychody głównie generujemy z produkcji polskiej. W ubiegłym roku zamknęliśmy rok bilansowy sumą 360 mln zł przychodu. Z produkcji w pierwszym roku w Stanach Zjednoczonych planujemy osiągnąć przychody wielkości 11 mln dol., ale w perspektywie 3 lat ma to być już 70 mln dol. i oczywiście wierzymy, że już w trzecim roku  inwestycja okaże się zyskowna – przekonuje Jabłoński.

Prezes zarządu spółki zaznacza, że długoterminowym celem firmy w 2020 roku jest osiągnięcie 1 mld zł skonsolidowanego obrotu z obu spółek – polskiej i amerykańskiej.

Nowe produkty i rozwiązania techniczne idą w kierunku automatyzacji. Na rynku siła robocza jest coraz droższa, szczególnie w Stanach, w których pracownicy są trzykrotnie drożsi niż w Polsce – wyjaśnia ekspert.

Dla Korona Candles konkurencję kosztową stanowią przede wszystkim Chiny.

– Jesteśmy w biznesie private label, czyli marże nie są wysokie, ponieważ jesteśmy producentem towaru dla największych koncernów światowych, które zwracają uwagę na koszty. Na pewno dla nich argumentem są nasze dobre ceny i to, że jesteśmy solidnym dostawcą – podsumowuje Krzysztof Jabłoński.

Spółka dostarcza marki własne takim koncernom, jak Wal-Mart czy IKEA. Korona Candles w zakładzie w Wieluniu dziennie produkuje 8,7 mln sztuk świec, a roczny wolumen wynosi 2,5 mld szt. (mówimy tu o podgrzewaczach, świeczkach typu votive, w pojemnikach oraz świecach prasowanych). 2/3 asortymentu stanowią świece zapachowe.