Producenci sprzętu sportowego pod lupą UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK)

Sprzęt narciarski, snowboardowy oraz rowerowy – to produkty, których cena mogła być wynikiem zmów cenowych. Prezes UOKiK wszczęła trzy postępowania antymonopolowe dotyczące ustalania stawek przez dystrybutorów oraz sprzedawców detalicznych.

Urząd sprawdzi działanie spółki Sport&Freizeit, która jest oficjalnym przedstawicielem producenta sprzętu narciarskiego – Fischer. Z informacji pozyskanych przez Urzędu wynika, że przedsiębiorca ustala ze swoimi partnerami handlowymi ceny detaliczne nart oraz akcesoriów narciarskich. O udział w zmowie podejrzana jest również spółka Intersport Polska ¬– właściciel sieci sklepów. Przeprowadzone postępowanie wyjaśniające wykazało, że Sport&Freizeit mogła ustalać ze sprzedawcami detalicznymi poziom cen odsprzedaży, a także monitorować ich stosowanie oraz dyscyplinować podmioty, które nie przestrzegały ustaleń.

Kolejne postępowanie zostało wszczęte przeciwko spółkom Banaszek Duda Company (BDC) oraz Profesjonalna Grupa Rowerowa. Pierwsza z nich jest importerem oraz dystrybutorem rowerów i sprzętu kolarskiego i jednocześnie wyłącznym dostawcą produktów wielu marek. Profesjonalna Grupa Rowerowa jest grupą zakupową skupiającą kilkanaście sklepów rowerowych. Urząd przeanalizuje czy w spółki ustaliły między sobą sztywne ceny detalicznej sprzedaży produktów importowanych przez BDC.

Prezes UOKiK wszczęła także postępowanie przeciwko spółce Missions. Posiada ona wyłączne prawo dystrybucji wielu marek sprzętu snowboardowego. Wszczęte postępowanie ma sprawdzić, czy zobowiązywanie partnerów handlowych do stosowania określonych przez Missions cen odsprzedaży oraz rabatów i przecen stanowi niedozwolona praktykę.

Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów postępowanie w sprawie praktyk ograniczających konkurencję powinno zakończyć się w terminie pięciu miesięcy od dnia wszczęcia. Jednak w szczególnie skomplikowanych sprawach może trwać nawet dłużej. Jeśli stawiane zarzuty potwierdzą się, przedsiębiorcom grożą kary sięgające 10 proc. ich przychodu w roku poprzedzającym wydanie decyzji.

Uczestnicy zmów, którzy chcą uniknąć sankcji finansowej mogą skorzystać z programu łagodzenia kar leniency. Podmiot, który dostarczy istotne informacje o istnieniu porozumienia, nie był jego inicjatorem oraz nie nakłaniał innych do niedozwolonych działań może uzyskać nawet całkowite odstąpienie od wymierzenia kary pieniężnej.