ToneZone planuje budowę sieci fitness multipleksów w Polsce. Firma widzi duży potencjał rozwoju polskiego rynku

1642802229_cowen_multipleks.png

ToneZone planuje budowę sieci fitness multipleksów w Polsce. Firma widzi duży potencjał rozwoju polskiego rynku 1
Polska branża fitness ma duży potencjał wzrostu – uważa Tony Cowen, założyciel ToneZone. Pod koniec października otwarto należący do niej, pierwszy w Europie fitness multipleks. Strategia firmy zakłada szybką ekspansję: w ciągu następnych pięciu lat ma powstać 70 takich obiektów pod szyldem ToneZone w największych europejskich miastach.

– Myślimy o Genewie, Paryżu, Londynie i Frankfurcie, ale także o miastach w Polsce. Tutaj chcemy stworzyć trzy lub cztery kluby w ciągu najbliższych kilku lat. Myślę, że tutejszy rynek będzie się rozwijał – uważa Tony Cowen, założyciel pierwszego w Europie fitness multipleksu ToneZone, wcześniej odpowiedzialny m.in. za międzynarodowy sukces takich gigantów, jak Pure JATOMI i Fitness First.

Pod koniec października w gdańskiej galerii Metropolia został otwarty pierwszy obiekt należący do marki ToneZone. Na 1700 mkw. powierzchni znajduje się m.in. osiem stref treningowych podzielonych na sekcje tematyczne, kawiarnia i żłobek. Koszt inwestycji wyniósł około 10 mln zł, z czego prawie 4 mln zł przeznaczono na sprzęt sportowy.

– Centrum handlowe w Gdańsku-Wrzeszczu to świetna lokalizacja, która daje duże możliwości. Klub będzie tuż obok stacji kolejowej, więc jest łatwo dostępny. To dobre miejsce, by zacząć rozwijać nowy format – ocenia Tony Cowen.

ToneZone to nowy koncept nie tylko w skali polskiego rynku. Gdański fitness multipleks jest jak na razie jedynym tego typu obiektem w Europie i jednym z niewielu na świecie.

– Coś podobnego istnieje w Australii, ale my chcemy być lepsi. Trochę przypomina to kinowy multipleks, ale zamiast filmów w poszczególnych salach dostępne są różne typy treningów. Są między innymi strefy treningu na rowerach, zajęcia dla ciała i umysłu, jak joga czy pilates, bardziej aktywne formy ćwiczeń, jak boot camp, a także zajęcia taneczne, np. zumba – wylicza Tony Cowen.

W opinii założyciela marki ToneZone popularność klubów fitness wzrasta z roku na rok, a branża ewoluuje i potrzebuje nowych rozwiązań, co doskonale widać na przykładzie Polski. Dlatego marka debiutuje właśnie na rynku polskim, jednak w planach ma intensywną ekspansję w krajach europejskich. Zgodnie z przyjętą strategią w ciągu najbliższych pięciu lat w największych miastach Europy ma powstać 70 fitness multipleksów pod szyldem ToneZone.

– Z moją poprzednią firmą Pure JATOMI także wystartowałem w Polsce, a następnie weszliśmy na inne rynki. Potencjał polskiego rynku jest ogromny – podkreśla Tony Cowen.

Z raportu „The European Health & Fitness Market 2016” przygotowanego przez Deloitte wynika, że z usług fitness klubów korzysta regularnie 2,77 mln Polaków, co stanowi ok. 7 proc. społeczeństwa. Dla porównania w Szwecji odsetek ten wynosi 16 proc., a w Norwegii sięga 20 proc. Przychody polskiej branży fitness rosną: w 2015 roku wyniosły 3,65 mld zł, czyli o 50 mln zł więcej niż jeszcze rok wcześniej. Pod koniec ubiegłego roku w Polsce działało około 2,5 tys. klubów fitness.

Eksperci Deloitte zwracają uwagę na to, że rynek dopiero się stabilizuje: w ciągu ostatniego roku powstało wiele nowych klubów fitness, ale podobna ich liczba zamknęła działalność. Cechuje go również duża segmentacja, a z danych Polskiego Związku Pracodawców Fitness wynika, że najwięcej jest tzw. mid-market, czyli klubów z szerokim wachlarzem usług kierowanych do dużego grona klientów.

– Rynek fitness klubów jest podzielony na segmenty. Mamy sieci tańszych klubów, jak McFit czy Cityfit, oraz sieci premium, jak Holmes Place. W każdym z tych segmentów jest miejsce na kolejne kluby – zaznacza Tony Cowen.