Wojna informacyjna a biznes

Zmienić pracę? Inwestować i rozwijać przedsiębiorstwo? Czy może raczej poczekać, ponieważ sytuacja na rynku jest niekorzystna? Codziennie podejmujemy decyzje biznesowe na podstawie informacji płynących ze świata. Co jednak, jeśli te wiadomości są nieprawdziwe? Jak uchronić się przed atakami informacyjnymi?

Funkcjonowanie na rynku wymaga od firm ciągłego informowania klientów, a także potencjalnych inwestorów, o swoich planach i dokonaniach. „Jednocześnie jesteśmy narażeni na ataki informacyjne, czyli świadomie planowane kampanie, które mają wpływać na to, jakie decyzje podejmujemy każdego dnia. Brak skutecznej obrony przed tymi atakami może skutkować niekorzystnymi wyborami podczas planowania biznesowych przedsięwzięć” – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną infoWire.pl Michał Szapiro z firmy Szapiro Business Advisory.

Każdy z nas powinien poddawać swoje źródło wiadomości konstruktywnej krytyce. Tymczasem Polacy często idą na łatwiznę. 85% badanych przy wyborze platformy informacyjnej kieruje się wyłącznie łatwością dostępu do niej. Wiarygodność mediów znajduje się dopiero na drugim miejscu i jest ważna dla 49% ankietowanych. A z jakich źródeł czerpiemy wiedzę najczęściej? Dla starszego pokolenia są to głównie serwisy telewizyjne – korzysta z nich 73% osób w wieku 46–60 lat. Młodzi wolą internet (47%). Optymalne jest zaś łączenie wielu źródeł informacji, tak by osiągnąć jak najbardziej obiektywny obraz sytuacji.

Ważne, aby firmy w sposób uporządkowany podchodziły zarówno do zbierania wiadomości, jak i realizowania własnej strategii komunikacyjnej. Świadomie budowana polityka informacyjna ma wspierać naszą organizację, pozwalać docierać do właściwej grupy odbiorców i budować pozytywny wizerunek marki.