Zapowiada się, że Włochy staną się szybko problemem nr 1 Europy

Maciej Przygórzewski – główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski - główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat

Zapowiada się, że Włochy staną się szybko problemem nr 1 Europy. Niespłacane kredyty i ryzyko przyspieszonych wyborów to tylko wierzchołek góry lodowej. Ropa spada ciągnąć za sobą dolara.

Temat problemów Włoch wraca wielkimi krokami. By zmniejszyć ryzyka politycznych impasów pojawił się pomysł zmiany konstytucji. Wśród najważniejszych elementów jest zmiana Senatu. Od teraz jego rolę przejmą burmistrzowie regionów, czyli odpowiednik polskich wojewodów, oraz radni lokalni. W sumie 105 osób. Problemem tej zmiany jest to, że musi ją zatwierdzić społeczeństwo w referendum. To już nie jest takie proste.

W sondażach rządząca partia nie może liczyć na duże poparcie, co dodatkowo komplikuje obecną sytuację. Premier Matteo Renzi zapowiedział, że poda się do dymisji jeżeli referendum nie będzie skuteczne. Zmiana władzy we Włoszech byłaby dużym ciosem dla europejskiej gospodarki i samego euro. Wedle sondaży władzę przejęłaby formacja, której głównym pomysłem na uzdrowienie Włoch jest opuszczenie Unii Europejskiej. Jak rynki walutowe reagowały na funta było widać około miesiąca temu. W tym kontekście słabo wygląda również polski złoty. Jest on silnie powiązany z euro, plus jest walutą ryzykowną. W rezultacie straci dwa razy. Jeszcze więcej straci natomiast do franka będącego bezpieczną przystanią.

Dodatkowym problemem z którym mierzą się Włosi jest kondycja sektora bankowego. Posiada on imponującą liczbę 18% niespłacanych kredytów. Jeżeli dodamy do tego kilka nieciekawych parametrów makroekonomicznych jak np. zadłużenie na 135% PKB, widać tykającą bombę. W momencie niepewnościkapitał zrobi odwrót z Włoch. Spadną depozyty w bankach co jeszcze zwiększy problemy płynnościowe. Dodatkowo wzrośnie rentowność obligacji. W efekcie Włochów nie będzie stać na dalsze zadłużenie się by ratować system bankowy. Scenariusze ten oczywiście nie musi się zrealizować, ale biorąc pod uwagę w jakim tempie zbliżamy się do przepaści jest on coraz bardziej prawdopodobny. Włochy to nie Grecja, to za duża gospodarka, nie da się dowolnie długo podtrzymywać ich finansową kroplówką z Europy.

Z powodu rosnących zapasów ropy obserwowaliśmy kolejny spadek cen tego surowca. Czarne złoto wyceniane jest obecnie już poniżej 45 dolarów. To najniższy kurs od przełomu kwietnia i maja. Pomimo sezonu urlopowego w USA i Europie zapasy rosną. Może to oznaczać, że jesienne zapotrzebowanie na ropę będzie dużo niższe niż sądzono. Dodatkowym problemem są nowe odwierty, które pojawiły się gdy ropa naftowa osiągnęła 50 dolarów za baryłkę. Spadki cen ropy przełożyły się na Wall Street, gdzie mamy korektę zeszłotygodniowych wzrostów. Również dolar pod wpływem giełdy i ropy stracił część z tego, co w ostatnich dniach zyskał do euro.