Aplikacje zakupowe walczą o klienta

Michał Pietruszka, Just Run App
Michał Pietruszka, Just Run App
Michał Pietruszka, Just Run App
Michał Pietruszka, Just Run App

Niemal co drugi użytkownik ma zainstalowaną na swoim telefonie lub tablecie choć jedną aplikację zakupową. Z drugiej strony, jak pokazują wyniki analizy Just Run App oraz Spicy Mobile, wydawcy inwestujący w m-commerce muszą mocno walczyć o klienta. Większość aplikacji mobilnych traci w pierwszych miesiącach nawet 80% pozyskanych użytkowników.

Według badań Forrester, 63% użytkowników trafia na aplikację poprzez znalezienie jej w sklepie z aplikacjami. Tymczasem, w samym Google Play, w kategorii „Zakupy” znajdziemy w sumie aż 98 tysięcy aplikacji zakupowych – są wśród nich programy lojalnościowe, gazetki promocyjne, aplikacje z kuponami czy typowe aplikacje sprzedażowe. Jeszcze trudniej wydawcom dotrzeć do klientów korzystających z urządzeń mobilnych firmy Apple. Do 2016 r. w sklepie App Store nie było bowiem oddzielnej kategorii „Zakupy”, teraz mieści ona blisko 29 tysięcy aplikacji, a wiele z nich wciąż znajduje się w innych miejscach sklepu.

W skali globalnej liczba aplikacji zakupowych nie jest zawrotna – stanowią one ok. 3% ogółu aplikacji dostępnych na świecie w Google Play oraz 1,33% aplikacji w App Store. Jednak, gdy spojrzymy na liczbę pobrań, widać, jak trudno wydawcom zaistnieć na rynku m-commerce. Z analizy, jaką przeprowadziły agencja Spicy Mobile oraz Just Run App, wynika, że jedynie 4% aplikacji zakupowych w Google Play może pochwalić się liczbą pobrań na poziomie ponad 50 tysięcy. Biorąc pod uwagę fakt, że tego typu rozwiązania są tworzone przez firmy z myślą o konkretnym celu – wsparciu sprzedaży, wzrost z inwestycji może być dla wielu bardzo trudny do osiągnięcia.

„Rynek jest bardzo konkurencyjny i opanowany przez aplikacje międzynarodowych sieci handlowych oraz duże sklepy internetowe. Wśród nich najliczniejszą grupę tworzą branża odzieżowa, spożywcza oraz drogerie” – komentuje wyniki Michał Pietruszka, stojący na czele zespołu Just Run App, specjalizującego się w rozwoju i promocji aplikacji m-commerce. – „Nowym graczom trudno zaistnieć z aplikacją sprzedażową. Średni miesięczny potencjał instalacyjny na polskim rynku szacuję na poziomie ok. 12 tysięcy pobrań. Oczywiście, w przypadku rozpoznawalnej marki handlowej może być on dużo, dużo wyższy”.ranking_aplikacji_zakupowych_2016-2018

O skali trudności w promocji aplikacji – i tym samym pozyskaniu mobilnego konsumenta – świadczy dodatkowo fakt, że przeciętny użytkownik instaluje na swoim smartfonie lub tablecie zaledwie kilka aplikacji miesięcznie. Jednocześnie, część z aplikacji już zainstalowanych usuwa. Większość aplikacji traci 70-80% użytkowników pozyskanych dzięki kampanii reklamowej w ciągu 60 dni od dnia instalacji. Wiąże się to z niedopasowaniem aplikacji do potrzeb konsumentów, instalowaniem produktu z ciekawości lub nieprzemyślanymi działaniami reklamowymi ze strony wydawców – nastawionymi na pozyskanie jakiegokolwiek ruchu a nie wartościowych użytkowników.

„Na rodzimym rynku m-commerce nie brak spektakularnych sukcesów, które pokazują, jak wiele pozostaje do ugrania” – dodaje Michał Pietruszka. – „W ubiegłym roku, na przykładzie aplikacji drogerii Rossmann, okazało się, że możliwe jest wprowadzenie w ciągu zaledwie kilku miesięcy aplikacji z niszowym zasięgiem do pierwszej dziesiątki aplikacji mobilnych w Polsce. Również rosnąca w krótkim czasie liczba pobrań aplikacji sieci handlowej Auchan, ok. 50 tysięcy pobrań w dwa miesiące, świadczy, że konsumenci są zainteresowani takimi produktami, a wydawcy muszą inwestować w atrakcyjność aplikacji i jej regularną promocję”.

Wyniki Spicy Mobile oraz Just Run App pokazują, że popularność aplikacji zakupowych rośnie z miesiąca na miesiąc. W marcu br. korzystało z nich już 49% użytkowników z systemem operacyjnym Android (41% w grudniu 2017 r.). Rośnie także miesięczna liczba wywołań aplikacji zakupowych przypadająca na jednego użytkownika – z 56 w styczniu do 85 w marcu 2018 r., co oznacza wzrost o ok. 50% w ciągu zaledwie trzech miesięcy.

Do najbardziej popularnych aplikacji należą: OLX.pl, Rossmann, AliExpress Shopping App oraz Allegro. Warto wspomnieć, że jeszcze dwa lata temu rynek był zdominowany przez dwóch graczy – Allegro oraz OLX.pl. Rok temu do tej dwójki dołączyła aplikacja chińskiego giganta handlu online – AliExpress. Dziś, rynek jest już bardziej rozdrobniony. W czołówce rankingu, z zasięgiem ponad 10%, są już cztery aplikacje. Doszło także do znacznych przetasowań związanych z pojawieniem się nowych graczy.

Zdaniem ekspertów na dalszy wzrost popularności aplikacji zakupowych będą wpływać inwestycje dużych sieci handlowych, zmiana podejścia do klienta mobilnego, a także ułatwienia w zakresie płatności mobilnych. Aplikacje – poza prezentacją aktualnej oferty promocyjnej – będą coraz częściej oferować „wartość dodaną”, dostępną jedynie dla swoich użytkowników. Mogą to być programy lojalnościowe, rozwiązania gamifikacyjne czy też dostępność w sprzedaży wybranych produktów wyłącznie z poziomu aplikacji. Równolegle będziemy świadkami innej rewolucji – przeniknięcia sfery online i offline. W sklepach przyszłości aplikacja pomoże nam dokonać zakupów szybko i bez zbędnych utrudnień. Wybierając przepis kulinarny, automatycznie dodamy wszystkie potrzebne składniki do listy zakupów, a dzięki rozwiązaniom „scan&go” unikniemy kolejki przy kasie.

„Do urządzeń mobilnych przenosimy coraz więcej funkcji z tzw. dużego internetu. Wydawcy muszą jednak pamiętać, że kanał mobile nie jest jego kopią. Rynek aplikacji jest dużo bardziej konkurencyjny, a użytkownicy selekcjonują instalowane aplikacje. Poza atrakcyjnością aplikacji, na sukces składają się działania promocyjne: umiejętność pozyskania wysokiej jakości ruchu i zdobycie wysokiej pozycji w rankingu sklepu z aplikacjami” – podsumowuje Michał Pietruszka.