Autonomiczne odkurzacze szturmem zdobywają rynek. Polska firma RoboJet stworzyła urządzenie, które ma być odpowiedzią na ofertę konkurenta z USA

Autonomiczne odkurzacze szturmem zdobywają rynek. Polska firma RoboJet stworzyła urządzenie, które ma być odpowiedzią na ofertę konkurenta z USA

Autonomiczne odkurzacze szturmem zdobywają rynek. Polska firma RoboJet stworzyła urządzenie, które ma być odpowiedzią na ofertę konkurenta z USA 1

W ostatnich latach coraz większą popularność zyskują dwie kategorie urządzeń. Jedna z nich to oczyszczacze powietrza, w przypadku których gwałtowny wzrost popytu na nie zawdzięczany jest fali strachu przed smogiem, natomiast do drugiej należą coraz tańsze i coraz bardziej dostępne odkurzacze autonomiczne. Jednak dopiero polska firma RoboJet przedstawiła produkt, który łączy funkcje i zalety obu tych kategorii urządzeń.

RoboJet Air to najnowszy model autonomicznego odkurzacza polskiej firmy, która wyspecjalizowała się w tego typu sprzęcie. Jego światowa prapremiera odbywa się właśnie dziś.

– To pierwszy robot odkurzający, który jest połączeniem robota odkurzającego razem z oczyszczaczem powietrza, szczególnie w kontekście ostatnich doniesień na temat smogu – opowiada agencji informacyjnej Newseria Innowacje Łukasz Bojanowski, założyciel firmy RoboJet.

Takie połączenie dwóch urządzeń należących do zupełnie innych kategorii, okazuje się wyjątkowo sensowne właśnie ze względu na oczyszczacz powietrza. Z reguły tego typu urządzenia umieszczone są na stałe w konkretnym miejscu, poprawiając jakość powietrza jedynie w najbliższym otoczeniu kilku lub kilkunastu metrów kwadratowych. Natomiast w przypadku umieszczenia oczyszczacza na zrobotyzowanym odkurzaczu – mimo że ma on mniejszą wydajność od rozwiązań stacjonarnych, to powierzchnia obszaru, na którym filtrowane jest powietrze, to nawet 120 metrów kwadratowych.

– Jeżeli nawet ktoś zada pytanie, czy taki oczyszczacz nie oczyszcza czasem powietrza, które jest wydmuchane z urządzenia, to też poniekąd będzie miał rację. Dzięki zastosowanej filtracji z urządzenia wydmuchiwana jest znikoma ilość brudnego powietrza, jednak nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że większość kurzu, który osiada w procesie odkurzania, wynika z tego, że odkurzacz ręczny, klasyczny czy robot, wznieca brudne powietrze do góry, dzięki temu tworzą się tzw. koty już nawet następnego dnia po odkurzaniu. Dzięki zastosowaniu oczyszczacza nie ma takiego problemu – wyjaśnia Łukasz Bojanowski.

Największą innowacją związaną z tym urządzeniem jest wyposażenie go w montowaną na górze nakładkę, spełniającą rolę prawdziwego oczyszczacza powietrza. Wyposażono ją w w węglowy filtr Hepa, wspierany dodatkowo jonizacją. Pozwala to na usunięcie blisko 100 proc. wszelkiego rodzaju grzybów, zarodników i zanieczyszczeń z oczyszczanego powietrza. Oczyszczacz może działać zarówno podczas pracy odkurzacza, jak i wtedy, gdy urządzenie znajduje się na stacji dokującej.

Robot może być zaprogramowany z poziomu przycisków na obudowie, pilota lub poprzez aplikację mobilną. Potem działa już samodzielnie, rozpoznając zarówno przeszkody w postaci mebli czy ścian, jak i spadki terenu, takie jak schody.

– W RoboJet Air została zastosowana trochę inna technologia niż znana dotychczas na rynku i stosowana przez innych producentów, bo zastosowane zostały czujniki ultradźwiękowe, dzięki którym robot rozpoznaje otoczenie inaczej niż odkurzacze, w których zastosowano technologię podczerwieni – zdradza Łukasz Bojanowski.

Warto dodać, że do urządzenia dołączona jest także nakładka mopująca z pojemnikiem na wodę, a zatem możliwe jest także odkurzanie i zmywanie podłogi na mokro. W wersji podstawowej (bez nakładki oczyszczającej powietrze) RoboJet Air ma kosztować 1290 zł, natomiast zestaw RoboJet Air Pro (z oczyszczaczem) – 1690 zł. Możliwe będzie także późniejsze dokupienie modułu oczyszczającego powietrze za ok. 500 zł.