Branża budowlana ma 3,8 mld zł długów, 70 proc. należy do największych

Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor
Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor

Branża budowlana od dawna wskazywana jest jako sektor najbardziej zagrożony upadłościami, obciążony zatorami płatniczymi, kłopotami z zyskownością i rentownością działalności czy spadkiem przychodów ze sprzedaży. Kłopoty finansowe ma już 31 523 firm z tego sektora, w tym 26 181 przedsiębiorców zarejestrowanych w CEiDG oraz spółek cywilnych. Na 3,8 mld zł niesolidnie spłacanych zobowiązań w tym sektorze – 2,7 mld zł (70 proc.) to zaległości największych. Od 2010 roku, upadłość ogłosiło 1 157 firm z tego sektora.

584 258 przedsiębiorstw obejmuje sektor budownictwa w Polsce, na który składają się trzy obszary działalności: roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków (29 proc.), roboty związane z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej (6 proc.) oraz roboty budowlane specjalistyczne (65 proc.). 7 proc. wszystkich firm budowlanych stanowią spółki prawa handlowego. Terminowo nie płaci swoich zobowiązań 5,4 proc. firm budowlanych, a w przypadku spółek cywilnych i przedsiębiorców z CEIDG – 4,8 proc. W procentowym ujęciu najwięcej firm z zobowiązaniami przeterminowanymi powyżej 60 dni i na kwotę powyżej 500 zł, występuje w branży  związanej z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej.

Obraz1.jpg

Źródło: BIG InfoMonitor, BIK

70 proc. zaległości branży budowlanej należy do dużych firm

– Niespłacane w terminie kredyty, zaległości z tytułu świadczonych usług na rzecz innych kontrahentów, zobowiązania telekomunikacyjne, oraz te wynikające z najmu i dzierżawy czy leasingu, to przykłady tytułów prawnych, na które składa się zgromadzona w BIG InfoMonitor i BIK kwota zaległości firm budowlanych. – mówi Sławomir Grzelczak prezes BIG InfoMonitor – Przekroczyła już ona 3,8 mld złotych a 70 proc. z tej kwoty należy do największych graczy na rynku. Średnia zaległość największych firm budowlanych wynosi ponad 504 tys. zł, podczas gdy mniejszych ponad 42 tys. zł – dodaje Grzelczak

Obraz2.jpg

*firmy zarejestrowane w KRS, **firmy zarejestrowane w CEIDG – Źródło: BIG InfoMonitor, BIK

Kotę zaległych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych przeterminowanych powyżej 60 dni  i na co najmniej 500 złotych, mają firmy  z obszaru robót budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków i wynoszą  2,45 mld zł, 65 proc. udziału w zaległościach firm budowlanych ze wszystkich trzech analizowanych sektorów.

Obraz3.jpg

Źródło: BIG InfoMonitor, BIK

Blisko 18 proc. wszystkich upadłości na polskim rynku w 2016 należało do budownictwa

Największe nasilenie upadłości w budownictwie miało miejsce w latach 2012-2013. Konsekwencje tych zjawisk odczuwalne są do dziś, zarówno w przypadku części dużych firm, jak i tysięcy mniejszych. Z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska wynika, że w tym czasie upadłość ogłosiła rekordowa liczba firm z tego sektora gospodarki, bo 435. – Z kolei w ostatnim roku sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 138 firm budowlanych co stanowi blisko 18 proc. wszystkich upadłości na polskim rynku – zauważa Sławomir Grzelczak. – W porównaniu do roku 2015 stanowi to spadek o 15,3 proc., wówczas upadłość ogłosiły 163 firmy. Biorąc pod uwagę ostatnią dekadę, rok 2016 był kolejnym rokiem ze spadającą liczbą upadłości w sektorze budowlanym. 

Obraz4.jpg

Źródło: Bisnode Polska

Niemal co druga spółka budowlana na polskim rynku ma kłopoty finansowe

W ocenie Bisnode*, 49,4 proc. firm jest w słabej i bardzo złej kondycji finansowej. W tym aż 28,5 proc. w kondycji bardzo złej. Jednocześnie blisko 29 proc. polskich spółek budowlanych jest w kondycji bardzo dobrej, a 22 proc. w dobrej sytuacji finansowej. Pod tym względem najsłabiej prezentują się spółki związane ze wznoszeniem budynków (Roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków). Tych mieszkalnych i niemieszkalnych. Wśród nich aż sześć na dziesięć firm jest w słabej i bardzo złej kondycji finansowej. Tendencję niemal odwrotną obserwuje się w przypadku spółek związanych z wszelkimi specjalistycznymi pracami budowlanymi (Roboty budowlane specjalistyczne).

Na kondycje sektora wpływ miało wiele czynników. W ostatnim czasie doszło do tego załamanie inwestycji, związane głównie z okresem przejściowym między wykorzystaniem środków z kolejnych perspektyw finansowych Unii Europejskiej. O ile jeszcze w 2015 r. produkcja budowlano-montażowa rosła w tempie 3,7 proc., to już rok później zanotowano jej spadek o około 7 proc. W poszczególnych miesiącach ubiegłego roku występowały spadki przekraczające 20 proc., a więc można było mówić o zapaści porównywalnej jedynie z tymi z lat 2010 i 2012. Dotknęła ona tym razem przede wszystkim firm zatrudniających powyżej 9 osób, w przypadku których zanotowano spadek produkcji o 14,1 proc. Na złagodzenie kłopotów wpłynęła z kolei rekordowo dobra koniunktura w budownictwie mieszkaniowym, jednak nie była ona w stanie w pełni skompensować trudności w innych sektorach branży i była odczuwalna jedynie w przypadku części firm.

Nie płacą, bo innym również nie płacą

Co ciekawe, za przyczyny złej kondycji finansowej swojej firmy, przedsiębiorcy wskazali wiele sytuacji zewnętrznych, na skutek których ich klienci nie regulują płatności. 82 proc. przedsiębiorców z tego sektora ujawniło fakt, że odbiorca jego usług posiada złą sytuację finansową, kolejny powód jest taki, że dłużnik ma problemy z odzyskaniem płatności od swoich odbiorców (77 proc.), a także celowo zwleka z płatnościami (48 proc.)  –  wynika z publikowanego przez BIG InfoMonitor Raportu BIG analizującego zatory płatnicze wśród firm.

Eksperci z BIG InfoMonitor podkreślają, że jest na to sposób. – Przed podpisaniem umowy z potencjalnym kontrahentem, warto upewnić się, czy przypadkiem nie ma on zobowiązań finansowych wobec banków i innych firm, i czy nie został wpisany do rejestru dłużników, np. BIG InfoMonitor – mówi Małgorzata Kąkol dyrektor rynku korporacyjnego – Nie można opierać się wyłącznie na podejściu relacyjnym, ważne jest też podejście  transakcyjne, którego stałym elementem powinno być sprawdzanie i systematyczny monitoring sytuacji  finansowej, wiarygodności płatniczej i kredytowej kontrahentów. Takie działania  podnoszą bezpieczeństwo prowadzenia  biznesu i jego rentowność. A ostrożnym warto być nawet w okresie lepszej koniunktury gospodarczej, bo zawsze występuje grupa firm o gorszej kondycji, charakteryzujących się słabszą dyscypliną płatniczą – dodaje Małgorzata Kąkol.

Budownictwo z Mazowsza i Śląska najbardziej zadłużone

Najwięcej działających firm budowlanych w Polsce znajduje się na Mazowszu, w Małopolsce oraz Wielkopolsce. Mazowsze  dominuje więc pod względem kwoty zadłużenia i liczby dłużników z tej branży. Jednak jako kolejne wśród niesolidnych liderów znalazły się województwa śląskie i dolnośląskie. Najwyższa jest też tu liczba firm z zaległościami.

Obraz5.jpg

Źródło: BIG InfoMonitor, BIK

*Jak wskazuje wywiadownia gospodarcza Bisnode, na ocenę kondycji finansowej firm z sektora budowlanego bezpośredni wpływ miały takie wskaźniki jak płynność, wysokość zadłużenia i rentowność. Dodatkowo wzięta została pod uwagę zdolność finansowa podmiotu, poziom zarejestrowanych, przeterminowanych płatności, zarejestrowane wnioski z sądów gospodarczych o upadłość lub postępowanie naprawcze, ogłoszenie upadłości, rozpoczęcie procesu likwidacji oraz negatywne sygnały prasowe.

Ocena kondycji finansowej branży odbywała się na podstawie danych finansowych nie starszych niż dwa lata. W przypadku spółek prawa handlowego za podstawę do oceny brano bilans i rachunek wyników. W przypadku podmiotów nieprowadzących pełnej księgowości oparto się na danych o przychodach, kosztach i wyniku finansowym podmiotu zadeklarowanych przez właścicieli firm.