REKLAMAtłumaczenia biuro tłumaczeń 123tlumacz.pl
PRAWO Branża elektroniczna apeluje, by opóźnić wprowadzenie nowych etykiet energetycznych

Branża elektroniczna apeluje, by opóźnić wprowadzenie nowych etykiet energetycznych

Michał Kanownik, Prezes Cyfrowej Polski

Polska branża elektroniczna zaapelowała do premiera Mateusza Morawieckiego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej o wstrzymanie się z egzekwowaniem przepisów tzw. rozporządzeń w sprawie etykietowania energetycznego do 1 marca 2021 r. Powód? Spowolnienie produkcyjne oraz mniejszy popyt wśród konsumentów spowodowane pandemią COVID-19. Opóźnienie wprowadzenia przepisów rekomenduje też sama Komisja Europejska.

Zgodnie z rozporządzeniem Komisji Europejskiej, 1 marca 2021 r. wchodzą nowe zasady etykietowania sprzętu RTV i AGD – zmieni się m.in. skala dotyczące oznaczeń na etykietach energetycznych. Znikną oznaczenia typu A+++. Zmiany mają uprościć konsumentom wybór najbardziej energooszczędnych urządzeń. Pierwsze z nich miały nastąpić już z początkiem listopada br. Dostawcy są zobowiązani, by od 1 listopada 2020 r. dostarczać etykiety ze zmienioną skalą wraz z produktami, które wprowadzają do obrotu oraz muszą wprowadzać do bazy danych o produktach parametry nowej karty informacyjnej produktu. Powyższe przepisy zostały przyjęte przed pandemią koronawirusa.

Problemy producentów w związku z pandemią

Mając na względnie nadzwyczajną sytuację rynkową spowodowaną COVID-19 Komisja Europejska zdecydowała się na przyjęcie zawiadomienia dotyczącego egzekwowania rozporządzeń w sprawie etykietowania energetycznego. – Ze względu na pandemię COVID-19 w wielu państwach członkowskich zamknięto fabryki i laboratoria lub zmniejszono liczbę personelu i moce produkcyjne. W związku z tym testowanie przez producentów ich produktów, a tym samym uzyskanie informacji na potrzeby dokumentacji technicznej lub karty informacyjnej produktu i etykiety może być utrudnione, a nawet niemożliwe – mówi prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik. I zaznacza, że na pogarszającą się sytuację wpłynął też mniejszy popyt wśród konsumentów spowodowany przez pandemię koronawirusa. A to spowodowało, że produkty z obecnymi etykietami składowane są w magazynach producentów. – Uważamy, że trudno będzie zmienić tabliczki ze skalą energetyczną sprzętu do 1 listopada – dodaje Michał Kanownik.

Komisja naprzeciw producentom

Dlatego Komisja Europejska zachęca krajowe organy nadzoru rynku do przemyślenia, jak będą egzekwować wymagania zawarte w rozporządzeniu w sprawie etykietowania energetycznego – i np. byzwolnić producentów z obowiązku etykietowania zgodnie z rozporządzeniami w sprawie etykietowania energetycznego w okresie od dnia 1 listopada 2020 r. do dnia 1 marca 2021 r. Dodatkowo Komisja wprost oświadcza, że jeżeli krajowe organy nadzoru rynku nie będą egzekwować obowiązku dostarczenia etykiety ze zmienioną skalą wraz z produktem w momencie wprowadzania go do obrotu, oraz obowiązku wprowadzenia parametrów karty informacyjnej produktu do bazy danych o produktach od dnia 1 listopada 2020 r., to Komisja powstrzyma się od wszczynania postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.

Apel polskich producentów

Biorąc pod uwagę zalecenia KE, Związek Cyfrowa Polska zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego, UOKiK oraz UKE o wstrzymanie się z egzekwowaniem przepisów tzw. rozporządzeń w sprawie etykietowania energetycznego do dnia 1 marca 2021 r. Jak argumentuje Związek, zapewni to polskim producentom możliwość uczciwej konkurencji na rynku wewnętrznym Unii Europejskiej. Związek spodziewa się bowiem, że organy nadzoru rynku w innych państwach członkowskich będą działać zgodnie z zawiadomieniem Komisji. – Z tego powodu dla zapewnienia polskim podmiotom uczciwej konkurencji również polski organ nadzoru rynku powinien działać zgodnie z zawiadomieniem Komisji. W przeciwnym razie polski organ administracji publicznej postawi polskich producentów w gorszej sytuacji niż będą ich zagraniczni konkurenci – tłumaczy Michał Kanownik. I zaznacza, że zmiana daty z listopada na marzec pozwoli polskim producentom wprowadzenie do obrotu swoich produktów, których nie mogli sprzedać przez COVID-19, co z kolei umożliwi szybszą odbudowę polskiej gospodarki i stworzenie nowych miejsc pracy.

Exit mobile version