Coaching zamiast szkolenia?

Jarosław Gibas, coach z firmy coachingowo-szkoleniowej GóreckiGroup
Jarosław Gibas, coach z firmy coachingowo-szkoleniowej GóreckiGroup
Jarosław Gibas, coach z firmy coachingowo-szkoleniowej GóreckiGroup
Jarosław Gibas, coach z firmy coachingowo-szkoleniowej GóreckiGroup

Po każdym szkoleniu nasza półka wzbogaca się o kolejny plik notatek i materiałów edukacyjnych. Jednak niezwykle rzadko do nich wracamy – najczęściej z braku czasu. Tymczasem badania Neila Rackhama dowodzą, że 87% wiedzy, którą zdobywamy na szkoleniach, ulega zapomnieniu już po miesiącu. Co zatem zrobić, by przeciwdziałać tej prawidłowości? Jak zwiększyć efektywność szkoleń bez konieczności ciągłego powracania do notatek? 

Nauka przez praktykę

Proces coachingowy jest niezależnym narzędziem rozwoju kompetencji, ale może również stanowić skuteczne dopełnienie specjalistycznego szkolenia. Jeśli bezpośrednio po szkoleniu rozpoczniemy pracę z coachem, mniej informacji ulegnie zapomnieniu, a my szybciej i efektywniej wykorzystamy nowo nabyte umiejętności.

– Podczas szkolenia w krótkim czasie otrzymujemy dużą dawkę nowej wiedzy, której nie jesteśmy w stanie przyswoić w całości. Sesje z coachem sprawiają, że ze spotkania na spotkanie wiedza może być systematycznie utrwalana. A jak wiadomo najlepiej uczymy się poprzez praktykę. Dlatego zadaniem coacha jest zainspirowanie osoby do tego, by znalazła sposoby na wykorzystanie nowych kompetencji w swojej pracy – wyjaśnia Jarosław Gibas, coach z firmy coachingowo-szkoleniowej GóreckiGroup.

Szkolimy się, ale co dalej?

O tym, że szkolenie pracowników jest niezbędną inwestycją nie trzeba już w Polsce nikogo przekonywać. Z raportu MillwardBrown SMG/KRC wynika, że ze szkoleń korzysta 98% średnich przedsiębiorstw oraz 80% małych firm. Większość pracodawców wysyła pracowników zarówno na szkolenia obowiązkowe, wymagane ustawowo, jak i te podnoszące kompetencje (84% w przypadku średnich firm oraz 57% w przypadku małych). Jedynie ok. 10% przedsiębiorstw ogranicza się wyłącznie do szkoleń obligatoryjnych.

Jednak na szkoleniach zwykle się kończy, dlatego zarówno pracodawcy, jak i pracownicy często narzekają na nieefektywność szkoleń. Pracownik w teorii wie bardzo dużo, ale nie potrafi tego zastosować, wykonując swoje zawodowe obowiązku. Brakuje przełożenia wiedzy na praktyczne rozwiązania. Polscy przedsiębiorcy dopiero zaczynają odkrywać zalety coachingu.

W poszukiwaniu praktycznych rozwiązań

Według szacunków ekspertów z GóreckiGroup ok. 10-15% firm w Polsce decyduje się na uzupełnianie szkoleń procesami coachingowymi. Dla porównania, dane amerykańskie mówią o ponad 60% przedsiębiorstw, które wspierając rozwój pracowniczy, korzystają z różnych form coachingu. Bez wątpienia ten trend będzie niedługo widoczny także w Polsce, bo regularnie rośnie liczba menedżerów i właścicieli firm, którzy dostrzegają korzyści płynące z sięgania po usługi coachingowe.

Co decyduje o tym, że coaching stanowi idealne uzupełnienie procesu rozwoju, zainicjowanego poprzez uczestnictwo w szkoleniu? W coachingu, w przeciwieństwie do szkolenia, nie ma transferu wiedzy. Coach nie musi być ekspertem w dziedzinie, w której pracuje jego klient. Nie jest jego trenerem, mentorem ani przewodnikiem duchowym. Nie przekazuje klientowi rad ani gotowych rozwiązań. – Wprost przeciwnie, rolą coacha jest pokierowanie klientem w taki sposób, aby ten zaczął korzystać z wiedzy, którą posiada, aby wypracowywał nowe rozwiązania, szukał nowych dróg osiągania założonych celów zawodowych – tłumaczy Jarosław Gibas.

Zwrot z inwestycji

Adrian Górecki, właściciel GóreckiGroup
Adrian Górecki, właściciel GóreckiGroup

Aby proces coachingowy skutecznie uzupełniał kompetencje nabyte dzięki szkoleniu, można podczas sesji pracować nad celem bezpośrednio związanym z tematyką szkolenia. Dla przykładu przedstawiciel handlowy, który właśnie wziął udział w szkoleniu sprzedażowym, może od razu wspólnie z coachem szukać praktycznych rozwiązań jak wdrożyć do codziennej pracy poznane techniki, a tym samym zwiększyć poziom sprzedaży. – Dzięki wykorzystaniu coachingu skraca się czas pomiędzy treningiem, czyli szkoleniem, a jego rezultatem w postaci np. zwiększenia wydajności czy uzyskania lepszych wyników sprzedażowych. Mówiąc wprost, dla pracodawcy zastosowanie coachingu oznacza wyższy zwrot z inwestycji w programy szkoleniowe – mówi Adrian Górecki, właściciel GóreckiGroup.

Coaching w biznesie jest stosowany coraz częściej nie tylko jako element programu szkoleniowego. Popularność zyskuje również nurt kierowania zespołem z zastosowaniem technik coachingowych, wykorzystywanie coachingu do rozwiązywania konfliktów między pracownikami czy planowania ścieżki kariery wewnątrz firmy. – Coaching staje się nieodłącznym elementem myślenia o rozwoju pracowników i rozwoju firmy. Opierając się na klasycznych modelach zarządzania, rezygnując ze stawiania na kapitał ludzki, nie inwestując w rozwój swoich pracowników, firmy szybko zostają w tyle za nieustannie rozwijającym się rynkiem. A przecież konkurencja nie śpi – podsumowuje Górecki.