Dodatkowe moce interwencyjne rozwiązałyby na stałe problem ograniczeń w dostawach prądu. To jednak kosztowna inwestycja

Konrad Świrski

Polskie Sieci Elektroenergetyczne przywróciły 11. stopień zasilania, co oznacza to, że zakłady przemysłowe mogły znów prowadzić normalną produkcję. Ograniczenia w dostawach trwały tylko trzy dni, ale to nie oznacza, że polski system energetyczny jest przygotowany na taki splot okoliczności jak w ostatnich dniach.

Właściwie po dwóch dniach operator systemu przesyłowego uporządkował sytuację. Może ta pierwsza reakcja, czyli wprowadzenie najwyższego, 20. stopnia zasilania, była dramatyczna, przynajmniej dla przemysłu, ale po dwóch dniach ograniczenia prawie zostały zniesione – mówi profesor Konrad Świrski ekspert ds. energetyki i prezes zarządu spółki Transition Technologies

20. stopień oznacza, że odbiorca może pobierać jedynie moc do wysokości minimum pozwalającego na zachowanie bezpieczeństwa ludzi i zapobiegnięcie uszkodzenia obiektów technologicznych. PSE wprowadziły takie restrykcje w poniedziałek. We wtorek ogłoszono 19. stopień zasilania, a w środę – 11. stopień.

Problem, z jakim mamy do czynienia, to zbyt małe moce wytwórcze w stosunku do zapotrzebowania związanego z wysoką temperaturą i naszymi klimatyzatorami – tłumaczy prof. Świrski.

W komunikacie wydanym przez PSE czytamy, że zapotrzebowanie na energię elektryczną w ciągu najbliższych dni może wynieść około 22,0–22,2 GW przy mocy osiągalnej jednostek wytwórczych centralnie dysponowanych (JWCD) na poziomie 25,1 GW.

Dobrych rozwiązań nie ma żadnych. Z inżynierskiego puntu widzenia rozwiązanie wydaje się proste – należy dostawić tzw. moc interwencyjną, czyli elektrownie, które szybko mogą zacząć generować energię elektryczną i wspomagać w razie problemów z zapotrzebowaniem na energię szczytową. Ale z drugiej strony jest to problem, który dotyczy kilku procent godzin w skali całego roku, więc nikt nie chce w to inwestować, bo to wydaje się dosyć drogie – wyjaśnia ekspert.

Profesor Konrad Świrski mówi, że obecna sytuacja energetyczna w Polsce wynika ze splotu niekorzystnych czynników. Z jednej strony mieliśmy brak wiatru to wytworzenia energii w elektrowniach wiatrowych, a z drugiej brak lub zbyt ciepłą wodę chłodzącą. Efektywność sieci elektroenergetycznej dodatkowo obniżyła awaria dużego bloku w elektrowni Bełchatów.

Faktem jest, że zmienia nam się klimat. Prawdopodobnie efekt, jaki widzimy w Polsce, jest kombinacją wszystkich czynników, nie tylko emisji CO2, ale również wzrostu liczby ludności. Sami emitujemy różne gazy, które też wpływają na ewentualny efekt cieplarniany – komentuje prof. Świrski.

Jak podkreśla, człowiek i jego działalność w coraz większym stopniu oddziałują na środowisko naturalne. Jego zdaniem przyczynia się do tego nie tylko rozwinięty świat, czyli np. kraje Europy, lecz również kraje aspirujące do osiągniecia wysokiego poziomu życia. Ceną jest tu większe zużycie energii i wzrost poziomu zanieczyszczeń.

Niestety, dzieje się coraz gorzej i dopóki nie ma naprawdę katastrofalnego sygnału zwrotnego od przyrody, czyli jeszcze większych huraganów, drastycznego zwiększenia poziomów oceanów czy innych zjawisk pogodowych, dopóty będzie to traktowane jak do tej pory, czyli że jest to do zniesienia – ocenia rozmówca.

Wobec trudnej sytuacji energetycznej w kraju rząd przyjął w 11 sierpnia rozporządzenie w myśl którego do końca miesiąca wprowadzone zostaną ograniczenia w dostawie prądu dla dużych odbiorców o mocy powyżej 300 kW.

Disclaimer: Informacje zawarte w niniejszej publikacji służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane dla konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady.

Polecane

Prezes URE zatwierdził Columbus Obrót jako agregatora

Spółka z Grupy Columbus została wpisana przez Prezesa URE...

160% więcej energii dla centrów danych do 2030 r. – wyzwanie dla sektora energetycznego

W pierwszym kwartale 2024 roku europejski rynek centrów danych...
Wiadomości

160% więcej energii dla centrów danych do 2030 r. – wyzwanie dla sektora energetycznego

W pierwszym kwartale 2024 roku europejski rynek centrów danych...

Prezes URE zatwierdził Columbus Obrót jako agregatora

Spółka z Grupy Columbus została wpisana przez Prezesa URE...

Podsumowanie roku 2024 w polskiej energetyce

Rok 2024 uwidocznił konieczność przyspieszenia transformacji energetycznej. Optymalnym rozwiązaniem...

Paradoks prezydentury Trumpa: Szanse i zagrożenia dla branży energetycznej

Hasło „Drill, baby, drill!”, przewijające się w kampanii wyborczej...

Energia jądrowa wraca do gry. Szansa czy zagrożenie dla dekarbonizacji?

Energia jądrowa powróciła w tym roku do dyskusji na...

Columbus wprowadza pierwszą na rynku usługę do synchronizacji urządzeń energetycznych

Columbus Intelligence - innowacyjna usługa od Columbus, oparta na...

W przededniu zimy gaz tańszy niż rok temu

W przededniu zimy cena gazu ziemnego na europejskim rynku...

Decentralizacja energii – jak zielona energia zmienia przemysł i rolnictwo

Dzięki decentralizacji wytwarzania energii odnawialnej, małe i średnie przedsiębiorstwa...
Coś dla Ciebie

Wybrane kategorie