Ekonomiści oczekują zakończenia przez Fed w październiku skupu aktywów. Podwyżka stóp najwcześniej w roku 2015

rp_4c99841f0b_1407485440-morawski-fed.png

CEO Magazyn Polska

Większość ekonomistów jest zdania, że na dzisiejszym posiedzeniu amerykańska Rezerwa Federalna zakończy pomocowy skup aktywów. Na podwyżkę stóp trzeba będzie poczekać co najmniej do połowy przyszłego roku.

Fed rozpoczął politykę łatwego dostępu do pieniądza 6 lat temu po krachu na amerykańskim rynku bankowym. W rezultacie w USA są dziś niemal zerowe stopy procentowe (główna wynosi 0-0,25 proc.), a bilans zarządu rezerwy federalnej obciąża blisko 4,5 bln dolarów skupionych obligacji i papierów skarbowych.

– Amerykańska gospodarka rozwija się i tak dużo szybciej niż gospodarka europejska, bezrobocie tam spada, zaludnienie rośnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku. – Oczywiście spadek bezrobocia i wzrost zatrudnienia nie jest tak szybki, jak chcieliby Amerykanie. Wciąż wiele osób, które miały pracę przed kryzysem, teraz nie pracuje. Ale w tym środowisku kryzysowym, które dotyka kraje rozwinięte, Stany Zjednoczone radzą sobie relatywnie najlepiej.

W tej sytuacji wiele wskazuje na to, że Fed zakończy program pompowania w gospodarkę kolejnych pieniędzy. Na podniesienie stóp na razie się jeszcze nie zdecyduje.

– Fed zakończy skup aktywów najprawdopodobniej na najbliższym posiedzeniu, aczkolwiek spekuluje się, że przedłuży skup o kilkanaście tygodni – ocenia Ignacy Morawski. – Moim zdaniem to nie ma wielkiego wpływu na jego realną gospodarkę, czy to teraz zostanie zakończone, czy za kilkanaście tygodni, czy za kilka miesięcy.

W ciągu trwania programu udało się w Stanach Zjednoczonych zbić bezrobocie poniżej 6 proc. z 10 proc. w październiku 2009 r. i powrócić do coraz szybszego wzrostu PKB po jego spadku w tymże 2009 roku. Ostatni kwartał w ujęciu zannualizowanym wykazał dynamikę na poziomie 4,6 proc.

– Nie wydaje mi się, żeby Fed dalej musiał stymulować gospodarkę – uważa główny ekonomista BIZ Banku. –  Robi to już od sześciu lat. Gdyby musiał stymulować ja dalej, to znaczy, że coś jest nie tak, że polityka pieniężna ma bardzo niską skuteczność.

Po zakończeniu skupu aktywów kolejnym krokiem, jakiego analitycy spodziewają się po amerykańskim zarządzie Rezerwy Federalnej jest podwyżka stóp procentowych. Co do terminu podjęcia tej decyzji opinie są podzielone, mało jednak prawdopodobne, by nastąpiło to wcześniej niż w połowie przyszłego roku .

– Z drugiej strony niektórzy wskazują, że wprawdzie bezrobocie jest niskie, ale masa ludzi w ogóle wypadła z rynku pracy, ani nie pracuje, ani nie zarejestrowała się jako bezrobotni, czyli są nieaktywni zawodowo – zwraca uwagę Ignacy Morawski. –  Czyli to jest taki argument, że niskie bezrobocie nie odzwierciedla słabości rynku pracy. Ludzie, którzy używają tego argumentu wskazują, że Fed powinien utrzymywać zerowe stopy procentowe jeszcze do 2016 roku. 

Jak mówi główny ekonomista BIZ Banku, szanse na to, by podwyżki nastąpiły w przyszłym roku lub w roku 2016 rozkładają się po równo. Ze wskazaniem na rok 2015.

– Wydaje mi się, że Fed zacznie podwyżki stóp procentowych w drugiej połowie przyszłego roku, po to, żeby móc dokonywać ich bardzo powoli, raz na kwartał, raz na pół roku. Czyli to nie będzie cała seria podwyżek po 25 punktów bazowych co miesiąc-dwa miesiące, raczej 25 punktów bazowych raz na kwartał, raz na pół roku, po to żeby stopniowo oswajać gospodarkę z wyższymi stopami procentowymi.