O emeryturze powinniśmy zacząć myśleć już przed 30-tką

Niedopasowanie wykształcenia do oczekiwań pracodawców

Dzisiejsi 22-latkowie w chwili przejścia na emeryturę otrzymają od 25 do 35 procent ostatniej pensji – wynika z prognoz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych[1]. Będzie to efekt dwóch czynników – po pierwsze, ze względu na niż demograficzny, w 2060 roku może być od 3,5 do nawet 5 milionów Polaków mniej niż obecnie. Po drugie, rośnie średnia długość życia na emeryturze. Komisja Europejska w najnowszym raporcie „The 2015 Ageing Report”[2] potwierdza te informacje, wskazując Polskę jako jeden z krajów, który prawdopodobnie zmierzy się z rosnąca liczbą problemów ekonomiczno-budżetowych, wynikających z procesu starzenia się społeczeństwa. Eksperci informują – jeżeli chcemy, aby nasz poziom życia na emeryturze był podobny do obecnego, powinniśmy możliwie szybko wziąć sprawy w swoje ręce i rozpocząć gromadzenie własnego kapitału.

„Obserwacja rynku oraz dane Komisji Nadzoru Finansowego potwierdzają, że realne działania w celu zabezpieczenia przyszłości na emeryturze najczęściej podejmujemy dopiero po 50-tce. Z jednej strony zjawisko to jest zrozumiałe, ponieważ przeważnie w tym wieku osiągamy stabilizację zawodowo-finansową. Właśnie wtedy zaczynamy zastanawiać się, co zrobić, aby polepszyć naszą sytuację materialną na „jesieni życia”. Warto jednak pamiętać, że takie podejście ustawia nas na słabszej pozycji niż miałoby to miejsce przy oszczędzaniu już od 30. roku życia. W odkładaniu środków mogą nam pomóc takie narzędzia, jak Indywidualne Konto Emerytalne lub Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, które nie tylko mają za zadanie pomnożyć zebrany przez nas kapitał, ale również posiadają kilka ciekawych udogodnień. Są nimi możliwości optymalizacji podatkowej – ulgi w przypadku IKZE lub zwolnienia z 19 proc. podatku od zysków na IKE.” – mówi Jacek Treumann, członek zarządu Legg Mason TFI SA.

Według ekspertów, aby nasze życie na emeryturze było zabezpieczone finansowo, powinniśmy rozpocząć odkładanie kapitału w jak najmłodszym wieku – a najlepiej już w chwili wejścia na rynek pracy. Początkowo najważniejsza jest nie wysokość odkładanych środków, a sam fakt oszczędzania i wpojenia sobie mechanizmu gromadzenia majątku. Dopiero wraz ze wzrostem zasobności naszego portfela powinniśmy stopniowo zwiększać wartość odkładanych pieniędzy.

W chwili podjęcia decyzji o oszczędzaniu warto zapoznać się z dostępnymi na rynku narzędziami, które pomogą w odkładaniu środków na emeryturę. Ciekawymi i funkcjonalnymi rozwiązaniami zdaniem ekspertów są np. IKE oraz IKZE. Oba konta posiadają różne zalety. Przykładowymi zaletami są: w przypadku IKE – zyski zwolnione od zryczałtowanego, 19-procentowego podatku, natomiast w przypadku IKZE – ulga podatkowa, która za 2015 może wynieść nawet do 1 520,26 zł. Oba konta posiadają limity wpłat, które w 2015 roku wynoszą – dla IKE 11 877zł, a dla IKZE 4 750,8 zł. Co więcej, w razie nieoczekiwanej potrzeby, można wypłacić zaoszczędzone środki w trakcie okresu oszczędzania na emeryturę i zadysponować je na dowolny cel. Czyni to te narzędzia niezwykle funkcjonalnymi i wygodnymi w użytkowaniu.” – mówi Jacek Treumann, członek zarządu Legg Mason TFI SA.

Jak wynika z danych KNF[3], młodzi mężczyźni (do 30. roku życia) częściej decydują się na otwarcie konta IKE i IKZE, natomiast kobiety przeważają w grupach wiekowych od 40+. Ciekawe jest także to, że w ujęciu ogólnym więcej kont, zarówno IKE, jak i IKZE, posiadają właśnie kobiety.

[1] http://www.zus.pl/bip/prognozy_fus/prognoza_do_2060_MGIPS.pdf
[2] http://ec.europa.eu/economy_finance/publications/european_economy/2015/pdf/ee3_en.pdf
[3] https://www.knf.gov.pl/Images/Raport_IKE_IKZE_2014_tcm75-41353.pdf