Firmy jak najszybciej muszą przygotować się do przesyłania znacznej części dokumentów podatkowych elektronicznie

Deloitte rozwija się i wzmacnia swoje struktury w Warszawie

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt ustawy, który przewiduje, że już od przyszłego roku większość deklaracji podatkowych (m.in. w obszarze PIT i CIT) podatnicy i przede wszystkim płatnicy (PIT, podatku u źródła) będą musieli przesyłać urzędom skarbowym wyłącznie drogą elektroniczną. Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte, firmy już dziś powinny zacząć przygotowywać się i dostosowywać swoje systemy informatyczne do nowych regulacji. Ich wdrożenie jest nieuchronne, nawet jeśli termin wejścia w życie nowych przepisów z dniem 1 stycznia 2015 r. zostanie przesunięty.

Projektowane zmiany są kluczowe dla budowy polskiej e-gospodarki oraz pożądanych relacji między administracją publiczną a podatnikami. Projekt nowelizacji o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw znajduje się w tej chwili na etapie ustaleń międzyresortowych. Wedle założeń ma zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku. „W związku z tym, że czasu na uchwalenie ustawy jest relatywnie niewiele, można przyjąć także opcję jej wejścia w życie z początkiem 2016 roku, a nie 2015 . Nie ma jednak wątpliwości, że nowe przepisy będą niebawem obowiązywać, ponieważ są niezbędnym elementem uruchomienia systemu, który umożliwi administracji przygotowywanie podatnikom wstępnych deklaracji PIT” – mówi Ernest Frankowski, Starszy Menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte.

Zmiana ma objąć dużą część systemu rozliczeń podatkowych i będzie dotyczyła zarówno podatników sporządzających roczne zeznania podatkowe, jak i płatników informujących organy skarbowe o wywiązywaniu się z prawidłowego obliczania, pobierania i wpłacania kwot na podatek PIT lub podatek u źródła. Płatnicy PIT oraz podmioty niepełniące funkcji płatnika tego podatku od 1 stycznia 2015 r. będą mieli obowiązek składania do urzędów skarbowych deklaracji PIT-4R, PIT-8AR, PIT-8C, PIT-11, PIT-R, IFT-1/IFT-1R oraz PIT-40 wyłącznie drogą elektroniczną. Nowe przepisy mają mieć zastosowanie do dochodów (lub poniesionych strat) uzyskanych już w bieżącym roku. Z tego obowiązku zostaną zwolnione najmniejsze firmy, które sporządzają informacje dla maksymalnie pięciu osób w ciągu roku i zarazem niekorzystające z usług biur rachunkowych. Nowe przepisy obejmą również podatników CIT i składających deklaracje dotyczące podatku u źródła (obowiązek złożenia deklaracji elektronicznie przez płatnika tego podatku w kontekście transakcji z podatnikami zagranicznymi). Jak oceniają eksperci Deloitte, nie należy wykluczać sytuacji, w której w przyszłości ustawodawca zdecyduje się objąć tym samym obowiązkiem także deklaracje VAT.

Ministerstwo Finansów stara się dodatkowo zmotywować przedsiębiorców do zmiany. Wedle nowych przepisów skróci się termin składania deklaracji PIT w formie papierowej. Będzie on upływał z końcem stycznia roku następującego po roku podatkowym, a w przypadku formy elektronicznej z końcem lutego, czyli tak, jak dotychczas. „Jednocześnie jednak pojawi się zapis, który mówi, że złożenie deklaracji, informacji oraz rocznego obliczenia podatku w niewłaściwej formie, tzn. papierowej będzie równoznaczne z ich niezłożeniem” – mówi Ernest Frankowski.

Co to w praktyce oznacza dla przedsiębiorców? Wysyłanie deklaracji wyłącznie elektronicznie niewątpliwie pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze. Na początku należy liczyć się z kosztami, jak choćby zakup e-podpisu, który jest wymagany przy składaniu deklaracji przez przedsiębiorców czy odpowiednie dostosowanie systemów informatycznych. Korzyści, szczególnie w przypadku większych podmiotów, będą widoczne dopiero w dłuższej perspektywie czasowej. Nowe regulacje stworzą m.in. szansę na wprowadzenie elektronicznej wymiany deklaracji między firmą, a jej pracownikami.

Niewątpliwie znowelizowana ustawa będzie dla części podatników prawdziwą rewolucją. Dotyczy to zarówno małych, jak i większych firm, choć ich problemy będą różnego rodzaju. W przypadku małych czy nawet mikroprzedsiębiorstw, które są prowadzone przez osoby nieobyte z Internetem, mogą powstać początkowe problemy z koniecznością nabycia nowych umiejętności. „Z kolei dla dużych firm wyzwaniem będzie przygotowanie systemów ERP, FK, kadrowych i HR do obsługi e-deklaracji. Obecnie istnieje niewiele systemów takiej klasy jak ERP, które umożliwiają udostępnianie wszystkich obowiązkowych deklaracji w formacie elektronicznym wymaganym przez przepisy” – przestrzega Ernest Frankowski. Dlatego przedsiębiorcy już teraz powinni pomyśleć o budowie zautomatyzowanego rozwiązania informatycznego, które będzie kompatybilne z systemem e-deklaracji. „Ważne jest także sprawdzenie czy biura rachunkowe, z usług których korzystają firmy, są przygotowane na zmiany przepisów” – podsumowuje ekspert Deloitte.