Fundusze wieczyste jako żywe pomniki. Kapitał darczyńców wspiera ważne cele społeczne

CEO Magazyn Polska

W Polsce rośnie liczba funduszy wieczystych zarządzanych przez stowarzyszenia i fundacje. Wedle różnych szacunków jest ich nawet 200. Są one jedną ze współczesnych form filantropii indywidualnej – zapewniają długofalowe wsparcie celów społecznych ważnych dla fundatora, najczęściej są to programy stypendialne. Powołanie funduszu w ramach już istniejących organizacji pozarządowych pomaga darczyńcom ograniczyć koszty. Założenie ich niesie też wymierne korzyści, czyli możliwość odliczenia PIT i CIT.

Fundusz wieczysty to połączenie sumy środków, które możemy przeznaczyć długofalowo na finansowanie ważnego celu społecznego. Idealnym przykładem funduszu wieczystego jest Nagroda Nobla – co roku w jej ramach przyznawane są nagrody promujące ważne naukowe odkrycia, jakąś ideę, a środki pozostawione są w kapitale żelaznym – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Łukasiak, prezes Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.

Fundusz wieczysty to swego rodzaju żywy pomnik dla darczyńcy, ponieważ wspiera cele społeczne bliskie fundatorowi. Realizację tej pomocy umożliwiają środki finansowe stanowiące nienaruszalny kapitał żelazny – pieniądze te są bezpiecznie inwestowane, a dochody z tego tytułu przeznaczane są na cele funduszu, w tym na zwiększenie jego wartości. Dzięki temu wartość funduszu jest systematycznie zwiększana.

Te środki inwestowane są w bezpieczne instrumenty, które tworzą portfel. Większość inwestycji jest prowadzona konserwatywnie, przynosząc przy tym dochód. Na rynku mamy wiele dostępnych portfeli, których głównym celem jest bezpieczeństwo. Ta sama filozofia towarzyszy przy zarządzaniu środkami funduszy wieczystych – przekonuje prezes Akademii Rozwoju Filantropii.

Zdecydowana większość funduszy powstaje w ramach już działających, doświadczonych organizacji pozarządowych. Przy nawiązaniu współpracy darczyńcy z organizacją powstaje regulamin, który określa zasady funkcjonowania funduszu, współpracy i wysokość kapitału żelaznego.

Fundusz wieczysty jest odpowiedzią na to, co jest przeszkodą dla spełnienia pasji – to często koszty administracyjne związane z założeniem fundacji, z jej rejestracją, utrzymaniem księgowości. Fundusz wieczysty jest bardzo popularny, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, pomaga optymalizować koszty – przekonuje Łukasiak.

W Polsce dominują fundusze tworzone na rzecz programów stypendialnych dla młodzieży czy studentów. To krok w dobrym kierunku, bo prywatne programy stypendialne w Polsce dopiero się rozwijają. W Europie Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych przyciągają one największe talenty. Podobnie może być w naszym kraju, budowanie funduszy stypendialnych pozwoli zaś rozwijać kapitał intelektualny.

W Akademii mamy teraz dziewięć funduszy. W Polsce istnieje 150, może 200 funduszy wieczystych. To nie jest dużo, bo przed wojną w samej Warszawie rejestrowano ponad 300 funduszy wieczystych. Jest jeszcze zatem wiele do zrobienia – przekonuje Łukasiak.

Dla darczyńców założenie funduszu wiąże się również z przywilejami podobnymi do tych wynikających z działalności na rzecz innych organizacji charytatywnych. To przede wszystkim ulgi w podatku CIT i PIT (odpowiednio 10 i 6 proc. od podstawy opodatkowania).

Nawet środki zebrane z 1 proc., jeżeli wykorzystamy je w danym roku podatkowym, możemy przeznaczyć bezpośrednio na stypendia towarzyszące programowi funduszu wieczystego – przypomina ekspert.

Najważniejsza jednak dla darczyńców jest możliwość realizacji własnych marzeń i pomysłów na działalność społeczną, wsparcie ważnego celu społecznego, a często również odzwierciedlenie zainteresowań danej osoby.

Przy zakładaniu Funduszu im. Inki Brodzkiej-Wald kierowała mną chęć kontynuowania dzieła rozpoczętego przez Inkę, czyli moją kuzynkę prof. Aliną Brodzką-Wald. Była ona humanistką, historykiem literatury, a przez ostatnie lata życia najważniejsze dla niej było opiekowanie się młodymi ludźmi – wskazuje Anna Gutkowska, jedna z założycielek Funduszu im. Inki Brodzkiej-Wald. – Była opiekunką doktoratów, przewodów habilitacyjnych, profesorskich. Po jej śmierci uczniowie poczuli się osieroceni. I pomyśleliśmy w gronie osób jej bliskich, że trzeba zrobić coś, żeby tę postać zachować w pamięci, ale żeby jednocześnie coś dobrego się działo.

Fundusz im. Inki Brodzkiej-Wald przyznaje przede wszystkim nagrody za prace doktorskie, nie tylko z zakresu polonistyki, lecz także prace humanistyczne zgodne z zainteresowaniami patronki funduszu.

Dotychczas nagrodziliśmy dziewięć prac i przyznaliśmy nagrody na kwotę 24,5 tys. zł – podkreśla Gutkowska.