REKLAMAtłumaczenia biuro tłumaczeń 123tlumacz.pl
E-COMMERCE GUS o detalu i e-handlu w kwietniu – eksperci komentują

GUS o detalu i e-handlu w kwietniu – eksperci komentują

Grzegorz Rudno-Rudziński, Managing Partner, Unity Group

Wg najnowszych danych GUS w kwietniu 2021 r. w porównaniu z marcem 2021 r. odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 6,2%). Udział tej sprzedaży zwiększył się z 9,5% w marcu br. roku do 10,8% w kwietniu br.

Poniżej komentarze eksperckie do tych danych autorstwa Unity Group oraz PayPo:

  1. Unity Group (specjalizuje się w cyfrowej transformacji handlu (tzw. commerce transformation) )

– W kwietniu mieliśmy szczyt ostatniej fali pandemii, co przełożyło się na wysoki, prawie 11-proc. udział e-commerce w handlu detalicznym. Pytanie, jak rozwinie się sytuacja w kolejnych miesiącach po zniesieniu w maju wielu obostrzeń dot. handlu. Wg badania McKinsey Europejczycy pokochali e-zakupy – nie tylko zwiększyli ich częstotliwość w czasie pandemii, ale również 9 na 10 przepytanych zadeklarowało dalsze z nich korzystanie już po pokonaniu koronawirusa. W Polsce również doszło do zmian w nawykach zakupowych i przyspieszenia sektora e-commerce, które w normalnych warunkach dokonałoby się w czasie wielu lat. Różne badania pokazują, że Polacy chcą kupować online i eksplorują kolejne możliwości tej formy robienia zakupów. Również w przypadku firm działających w modelu B2B widać wyraźny zwrot ich klientów w kierunku zakupów online.

Kolejnym czynnikiem wspierającym rozwój sprzedaży online będą też na pewno występujące obecnie globalnie w łańcuchu dostaw braki materiałowe. Dlaczego? Przy doskonałej sieci dystrybucji, jaka jest teraz w Polsce, łatwiej jest bowiem zarządzać dystrybucją z centralnych magazynów niż dzielić brakujący towar między fizyczne sklepy, w przypadku których, jak pokazują różne opracowane przez naukowców scenariusze, ryzyko ponownego zamknięcia cały czas jest realne.

Jednak pojawiają się też poważne przeszkody na drodze do dalszego nieskrępowanego, dynamicznego rozwoju segmentu e-commerce, które w równym stopniu dotyczą całej transformacji cyfrowej: przyspieszenie transformacji cyfrowej w skali globalnej doprowadziło do powstania dużych luk między popytem a podażą rynku pracy specjalistów IT z obszaru rozwoju e-commerce. Jednocześnie, zawdzięczany pandemii rozwój pracy zdalnej otworzył rynek pracy globalnie, co wg danych firm rekrutacyjnych i portali z ofertami pracy w IT, przyczyniło się do bardzo wyraźnego, w niektórych przypadkach wynoszącego 30-40 proc., wzrostu wynagrodzeń w wielu specjalizacjach. To powoduje realny wzrost kosztów rozwoju IT nie o 5-10%, jak w latach poprzednich, ale bardziej w przedziale 15-25%, czego wiele firm, planując ambitne inwestycje na 2021 nie zakładało. Może to być kolejny czynnik inflacyjny w rosnącej szybko w Polsce inflacji. Także niski kurs złotówki powoduje wzmożenie działalności eksportowej w obszarze usług transformacji cyfrowej i tylko potęguje problem braków kadrowych na polskim rynku. – mówi Grzegorz Rudno-Rudziński, Managing Partner w Unity Group. 

  1. PayPo (polski fintech, dostawca płatności odroczonych do finansowania zakupów w internecie)

– Kwiecień był być może ostatnim miesiącem podczas pandemii, kiedy tradycyjny handel detaliczny działał w ograniczony przez restrykcje sposób. Mimo to, jako dostawca nowoczesnych form płatności za zakupy online, nie widzimy po pierwszych tygodniach maja spowolnienia w obszarze e-handlu. Klienci PayPo nadal są bardzo aktywni, realizując kolejne transakcje w sferze online przy użyciu płatności odroczonych – w kwietniu liczba zakupów finansowanych w ten sposób wzrosła rok do roku ponadczterokrotnie i po pierwszej połowie maja nie widać sygnałów spowolnienia. To dowód na to, że Polacy nie tylko przestawili się w większym stopniu na e-zakupy, ale również przekonali się do innowacyjnych i dopiero zdobywających rynek polski nowych form płatności za towar zamówiony online. Ten trend dostrzegają i bardzo aktywnie próbują wykorzystać duże sieci retailowe. Np. w największych firmach sprzedających odzież i obuwie, które do wybuchu pandemii traktowały kanał online jako uzupełnienie dla głównego stacjonarnego kanału dystrybucji, teraz stawia się na ich równoległy rozwój, w ramach koncepcji omnichannelowej.

 

Warto pamiętać, że to właśnie sprzedaż internetowa sprawiła, że pomimo kilkunastu miesięcy podporządkowania działalności reżimowi pandemii, handel detaliczny ma się teraz relatywnie nieźle. Wyniki polskich firm handlowych za pierwszy kwartał 2021 pokazują, że handel w internecie nadal napędza sprzedaż – w przypadku np. CCC i LPP roczny wzrost e-sprzedaży wyniósł odpowiednio ponad 85% i ponad 130%, a od czasu wybuchu pandemii udział e-commerce w obrotach obu firm znacząco wzrósł: w przypadku CCC z 43 do 62 proc, a dla drugiej z tych firm z 33 do prawie 40 proc.

Wygląda też na to, że ożywienie w e-commerce będzie kontynuowane – jak podała niedawno firma PwC, niemal 85% Polaków po zakończeniu pandemii nie zamierza zmniejszyć częstotliwości e-zakupów, natomiast aż 82% wyda w tym roku na e-zakupy tyle samo lub więcej w porównaniu do 2020 r. To tylko przyspieszy rozwój rynku odroczonych płatności w Polsce. Szacuje się, że skumulowany roczny wskaźnik wzrostu (CAGR) dla globalnego rynku odroczonych płatności (BNPL – buy now, pay later) wyniesie 21,2% do 2027 roku. W przypadku Polski ten wzrost może wynieść nawet 30-40% – powiedział Radosław Nawrocki, prezes PayPo.

Exit mobile version