J. Borowski (Crédit Agricole): Gdyby o grexicie decydowały względy ekonomiczne, Grecja opuściłaby Unię. Decydujące będą jednak względy polityczne

główny ekonomista Crédit Agricole Jakub Borowski

Względy polityczne prawdopodobnie zdecydują o kompromisie między Grecją a Unią Europejską, uważa główny ekonomista Crédit Agricole Jakub Borowski. Ateny mogą liczyć na rozłożenie długu na więcej mniejszych rat lub redukcję odsetek. Choć uspokoi to nastroje, Grecja nadal nie będzie sobie mogła pozwolić na deficyt budżetowy.

– Scenariusz podstawowy to dzisiaj nadal pozostanie Grecji w strefie euro, dlatego że decyzja o pozostaniu i decyzja o zgodzie obu stron na jakiś kompromisowy pakiet jest w znacznym stopniu decyzją polityczną. Gdyby dzisiaj podejmowano decyzję o tym, czy dalej Grecji pomagać i na jakich warunkach, kierując się wyłącznie kryteriami ekonomicznymi, najprawdopodobniej rozstrzygnięcie byłoby negatywne – tłumaczy Jakub Borowski.

Przedstawiciel Crédit Agricole jako najważniejszy czynnik o charakterze politycznym wskazuje chęć utrzymania stabilności strefy euro oraz niedopuszczenie do powstania znaczących napięć społecznych w Grecji. Największy wpływ na ostateczną decyzję w sprawie Aten będą miały wiodące gospodarki strefy euro, ze wskazaniem na Niemcy.

– Grecja powinna mieć zredukowany dług publiczny znacząco w tym sensie, że powinna być to stopniowa redukcja długu w zamian za reformy, które będzie wprowadzać. Najpierw reformy, potem redukcja długu, a nie odwrotnie – tłumaczy Jakub Borowski.

Wysokość greckiego długu publicznego sięga już 175 proc. PKB, a rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Aten wynosi niemal 20 proc. i w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrosła niemal dwukrotnie. To poziom z drugiej połowy 2012 roku, podczas gdy jeszcze we wrześniu 2014 roku rentowność greckich papierów dłużnych nie przekraczała 6 proc. W obecnej sytuacji rząd Hellady nie ma możliwości terminowej obsługi zadłużenia. Jakub Borowski jako rozwiązanie wskazuje na redukcję długu do poziomu około 120 proc. PKB. Obecnie jednak prawdopodobieństwo, że Eurogrupa zgodzi się na taką opcję, jest według niego bliskie zera.

– Sądzę, że najbardziej prawdopodobny jest scenariusz trwania, polegającego na tym, że ten dług jest zrestrukturyzowany, ale ta restrukturyzacja długu nie polega na tym, że się umarza Grecji jakąś kwotę, tylko pozwala jej się zapłacić tę kwotę później, rozłożyć raty na dłuższy czas, być może nawet na kilkadziesiąt lat – mówi przedstawiciel Crédit Agricole.

Jakub Borowski zwraca jednak uwagę na to, że rozłożenie długu w czasie wraz z redukcją jego oprocentowania nie będzie równoznaczne z całkowitym rozwiązaniem greckiego kryzysu. Powrót Grecji do pełnej równowagi ekonomicznej możliwy jest dopiero w długoletniej perspektywie.

– Ale można mieć nadzieję, że taki wariant rozłożenia tego długu na bardziej korzystne raty, na dłuższy czas, będzie czynnikiem uspokajającym nastroje w Grecji i jednocześnie czynnikiem, który zwiększy prawdopodobieństwo przeprowadzenia kolejnych reform – ocenia ekonomista.

Zdaniem Jakuba Borowskiego kompromis z wierzycielami jest rozwiązaniem znacznie lepszym, niż opuszczenie przez Ateny strefy euro. Ewentualny grexit skutkowałby bardzo dużymi zawirowaniami rynkowymi i prowadził do dalszej eskalacji kryzysu.

– Niezależnie od tego, gdzie Grecja będzie, czy w strefie euro, czy poza nią, nie ma przestrzeni do tego, żeby prowadzić ekspansję fiskalną, wydawać więcej, niż się zarabia – kończy wypowiedź główny ekonomista Crédit Agricole.

Grecja ma mało czasu na zakończenie negocjacji z wierzycielami. Już na 20 lipca przypada termin wykupu obligacji o wartości 3,5 miliarda euro, będących w posiadaniu EBC.