Jak technologie mogą wspomagać zarządzanie działem marketingu

plan marketing

Zapobiegają  bólom głowy, pozwalają uniknąć błędów, oszczędzają czas i pieniądze – systemy do zarządzania marketingiem.

Katarzyna Swatowska, Via Media
Katarzyna Swatowska, Via Media. Źródło: http://swatowska.pl

Inwestycje w systemy do zarządzania marketingiem są jednymi z najmniej znanych, ale i potencjalnie najbardziej dochodowych inwestycji we wsparcie operacyjnej pracy marketerów.  Czy warto wesprzeć działania marketingowe systemem do zarządzania ?

Coraz więcej, szybciej, dynamiczniej i w punkt

W dobie, szybkiej, bezpośredniej komunikacji online procesy marketingu, obsługi klienta czy sprzedaży w firmach są coraz bardziej personalizowane i zaawansowane. Według badania „2016 State of Marketing” firmy Salesforce, priorytetem nadal pozostaje budowanie świadomości marki (37%), zwiększanie zaangażowania klientów (34%) oraz angażowanie interakcji z klientami poprzez media społecznościowe (25%).

By  takie cele były realizowane skuteczne, należy wdrażać strategie oparte na umiejętnym budowaniu bezpośrednich relacji. Relacje takie powstają poprzez komunikację z klientem w wielu punktach styku, gdzie realizuje się różne mechanizmy dotarcia do konsumenta. Zwykle firma jest obecna  w mediach  (prasa, radio, telewizja) na zewnętrznych nośnikach reklamy (outdoor),  w folderach, na ulotkach. Coraz więcej możliwości dotarcia do klienta daje Internet zawierający wiele kanałów kontaktu jak strona internetowa, blog firmowy, social media, reklama kontekstowa czy banerowa, video i wiele, wiele innych.

Coraz trudniej jest dostosować tempo działań do oczekiwań klientów, coraz trudniej sprawić, by nasze komunikaty i przekazy były atrakcyjne, dynamiczne i wyróżniały nas w natłoku informacji z różnych stron, które osaczają klienta.

Automatyzacja jest wszędzie

Jeszcze niedawno największą wartością dla firmy było posiadanie klientów. Teraz coraz ważniejsze jest utrzymanie klienta  i podejście holistyczne –  skupiamy się na tym, co dla klienta najważniejsze, na jego pozytywnych wrażeniach i opiniach. Wszystko w celu jego zwiększenia jego wartości.

By zadowolić klienta, działy marketingu wysyłają ogromne liczby spersonalizowanych komunikatów, przetwarzają informacje zwrotne, analizują zachowania, by coraz lepiej dostosować działania firmy do oczekiwań klientów. Powstają materiały, które trzeba zaakceptować: statusy, raporty, analizy, deadliny i asapy. Cały ten kreatywny chaos jest nieodłącznym elementem marketingu, ale przy tej liczbie działań, które wymusza współczesny marketing, musi być ujęty w ramy biznesowego porządku i zamieniony na liczby.

 Nie ma odwrotu od transformacji

Dzisiejsi  marketerzy znacznie wyszli poza role strategów czy taktyków marek. Mają coraz większy wpływ na kształtowanie strategii korporacyjnej, ale i coraz więcej obowiązków związanych z dostarczaniem wyników biznesowych.  Te wyzwania powodują, że muszą oni skupić się na strategii, kreacji, zarządzaniu zespołem lub na optymalizacji produktu zamiast na administracji działem czy  raportowaniu. Dlatego obecnie bez odpowiednich technologii, firmy nie są w stanie skutecznie zarządzać spójnością informacji dostarczanych przez różne kanały komunikacji.

Zwykle automatyzacja marketingu kojarzy nam się z wprowadzeniem różnych aplikacji usprawniających procesy komunikacji z klientami i wspierającymi sprzedaż. Tymczasem warto przyjrzeć się,  dlaczego warto i jakie korzyści da nam automatyzacja zarządzania marketingiem: pracownikami i współpracą z agencjami.

Wielokanałowość i ogromna liczba komunikatów, rozproszenie danych czy procesów może powodować wiele problemów dla działu marketingu. Przy wielkiej liczbie jednoczesnych działań trudno osiągnąć wystarczającą kontrolę nad ich spójnością i synergią. Nowe technologie wspierają managera przede wszystkim w planowaniu kampanii, w zarządzaniu projektami, kreacją, treścią czy w planowaniu mediów. Tym samym eliminują  ból głowy managera czy stres związany z podjęciem nieprawidłowej decyzji.  W praktyce to właśnie technologie mogą automatyzować procesy akceptacji i raportowania,  usprawnić pełny obieg dokumentów. Co więcej, mogą analizować, czy prowadzone działania są zgodne ze strategią marki.  Przykładem takiego jedynego polskiego systemu do zarządzania marketingiem jest Brand Oriented, który z powodzeniem wdrożyło już wiele firm zarządzających kilkoma markami.

Kryzysy pod kontrolą

Ogromna liczba prowadzonych jednocześnie projektów i działań w wielu kanałach sprawia, że firmom coraz częściej przytrafiają się kryzysy wizerunkowe spowodowane niewłaściwą komunikacją z rynkiem. Przykładem takiej sytuacji, która wymknęła się spod kontroli jest przypadek Żytniej. Przypomnę, że agencja obsługująca Żytnią Ekstra umieściła na Facebooku  wódki zdjęcie pracownika Zakładów Górniczych w Lubinie, który został postrzelony przez milicję podczas manifestacji w 1982 r. podpisując je „KacVegas”. Efektem był kryzys w mediach. Z przeprosin Polmosu wynikało, że prowadzenie profilu Facebook powierzono profesjonalnej agencji reklamowej. Jednak nie kontrolowano wpisów przed publikacją.

W efekcie (według analizy Instytutu Monitorowania Mediów) tylko w ciągu 3 dni w Internecie pojawiło się ponad 900 informacji na temat kryzysu marki Żytnia Extra. Aż 40% z nich miało wydźwięk negatywny.

Systemy do zarządzania marketingiem, poprzez funkcjonalność wcześniejszej akceptacji treści, praktycznie eliminują ryzyko wystąpienia kryzysu i w rezultacie ogromne straty w wizerunku firmy.

Automatyzacja nie dehumanizacja

Jeśli organizacja zarządza kilkoma brandami w wielu kanałach komunikacji, realizuje czasochłonne kampanie, ma trudności z uporządkowaniem aktywów marki, posiada wielu współpracujących vendorów i zdarzają się luki w komunikacji pomiędzy uczestnikami projektu – warto przyjrzeć się rozwiązaniom, które zapewnią lepszą kontrolę i spójność działań, usprawnią przepływ komunikacji i zmniejszą ryzyko podejmowania błędnych decyzji czy kryzysów wizerunkowych i związanych z tym kosztów. Co najważniejsze, ten sam zespół pracowników może wypracować większe efekty, a firma może zaoszczędzić nawet kilka procent budżetu marketingowego.

Nowoczesny marketing to nie tylko zmiana podejścia do rosnących oczekiwań klientów. Transformacji wymaga tez praca działu marketingu.  Miedzy szybkim tempem działania a rosnącą liczbą dystrybuowanych treści musi sie znaleźć przestrzeń na lepszy sposób   kontroli jakości, spójności i zgodności działań marki.  To przestrzeń dla technologii. Tylko Ci, którzy są w stanie zobaczyć długoterminowe korzyści finansowe, osiągną sukces.

Autor: Katarzyna Swatowska, Via Media