REKLAMAtłumaczenia biuro tłumaczeń 123tlumacz.pl
UNIA EUROPEJSKA Jaka jest przyszłość Polski w Unii Europejskiej? Odpowiada prof. Witold Modzelewski

Jaka jest przyszłość Polski w Unii Europejskiej? Odpowiada prof. Witold Modzelewski

Komisarz UE do spraw równości ogłosiła, że KE wstrzymuje fundusze z programu miast partnerskich dla paru polskich gmin. Doprowadziły do tego kontrowersyjne decyzje polityczne i światopoglądowy spór między polskim rządem i samorządami a Unią Europejską. Czy to oznacza, że możemy spodziewać się dalszych reperkusji ze strony Komisji Europejskiej, a fundusze nie będą spływać do nas z Europy tak wartkim strumieniem? I czy w ostateczności możemy się spodziewać wyrzucenia Polski z Unii? Eksperci twierdzą, że to bardzo mało prawdopodobny scenariusz. Polska jest dla UE bardzo ważnym ogniwem – gdyż łączy centralną część kontynentu z tak zwaną nową Europą, czyli krajami za naszą wschodnią granicą. Jesteśmy jednym z kluczowych państw w tym układzie geopolitycznym. Nie musimy obawiać się więc, że stracimy fundusze unijne. Pozostaje pytanie – jak mądrze je zagospodarować?

– To są pieniądze do wydania. Mają stworzyć popyt inwestycyjny, którego nam brakuje. Środki od Unii są częściowo pożyczkowe, a częściowo grantowe. Oznacza to, że trzeba je rozdać firmom – a tym samym napędzić polskie inwestycje, blokowane w tej chwili przez ostrożność przedsiębiorców i słabe stopy procentowe w bankach – powiedział serwisowi eNewsroom profesor Witold Modzelewski, prezes Instytutu Studiów Podatkowych. – Uda nam się to, jeśli spełnione zostaną trzy warunki. Po pierwsze, jeżeli uzyskamy pewną suwerenność co do wydatkowania tych środków. Sądzę jednak, że będzie ona rosła, a nie spadała. Po drugie rząd musi zachować stabilność polityczną. Nie fundujmy sobie więc za trzy lata kryzysu politycznego, z którego nie będziemy umieli wyjść. Po trzecie: jeżeli będziemy potrafili te pieniądze wydać w Polsce w ten sposób, że nie zostaną przetransferowane za granicę. Wtedy uda nam się zasilić nasz rynek nowymi inwestycjami i doprowadzić do wzrostu popytu – wskazuje Modzelewski.

Exit mobile version