M. Wołos (TMS Brokers): Słabnąca koniunktura w Niemczech zwiększa szanse na obniżkę stóp procentowych

rp_895ebc44bc_1786236535-wolos-zloty.png

CEO Magazyn Polska

Aktualizacja 09:00

W czerwcu spadł polski eksport do Niemiec i strefy euro, po raz pierwszy od wielu miesięcy tak interpretuje wstępne dane GUS część ekonomistów. Jeśli te prognozy się potwierdzą, to wzrosną szanse na obniżki stóp procentowych przez RPP. Tym bardziej że w drugim kwartale wyhamowała dynamika wynagrodzeń, a inflację dodatkowo obniży rosyjskie embargo.

Myślę, że rynki powoli będą rozważały to, czy Rada Polityki Pieniężnej nie powinna jednak zdecydować się na obniżkę stóp procentowych. Mieliśmy dość słabe dane z polskiej gospodarki  duży spadek wskaźnika PMI, teraz możemy jeszcze zestawić to ze spadkami niektórych wskaźników wyprzedzających naszego największego partnera handlowego, czyli Niemcy. Mogą też powstać potencjalne problemy nie tylko w związku z embargiem, które wprowadziła Rosja, lecz także z embargiem, które na Rosję wprowadziły europejskie kraje. To spowoduje spowolnienie PKB polskiego oraz niemieckiego – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Marek Wołos, analityk, członek zarządu TMS Brokers.

W II kwartale PKB Niemiec skurczył się o 0,2 proc. w ujęciu kwartalnym. W sierpniu nastroje wśród niemieckich analityków oraz inwestorów były znacznie poniżej prognoz. Mierzący je indeks instytutu ZEW osiągnął wartość 8,6 pkt, podczas gdy rynek spodziewał się, że będzie to 18,2 pkt. Jeszcze w lipcu odczyt indeksu ZEW wyniósł 27,1 pkt. To już ósmy miesiąc spadku, licząc od szczytu z grudnia 2013 r., kiedy wskaźnik wyniósł 62 pkt. Wcześniej negatywnym sygnałem był odczyt lipcowego wskaźnika PMI dla niemieckiego przemysłu, który wyniósł 52,4 pkt., a prognozowano 54 pkt.

Coraz słabsze sygnały z niemieckiej gospodarki zwiększają szansę na poluzowanie polityki pieniężnej przez RPP. Tym bardziej że koniunktura w największej gospodarce strefy euro ma większy wpływ na polskie PKB, niż było to rok temu. Według danych GUS w pierwszej połowie 2014 r. udział Niemiec w całkowitym eksporcie Polski wzrósł do 25,9 proc. z 25,1 proc. w pierwszym półroczu 2013 r. Główny ekonomista BIZ Banku Ignacy Morawski uważa jednak, że po dobrych poprzednich miesiącach w czerwcu eksport do Niemiec nie tylko przestał rosnąć, lecz wręcz zanotował spadek.

Tym samym pojawiają się argumenty czysto gospodarcze związane z tym, że Rada Polityki Pieniężnej mogłaby zdecydować się na obniżkę stóp procentowych. Gdyby słabość gospodarki była bardziej widoczna, inflacja z powodu zamieszania z Rosją też nie powinna nam rosnąć, to mamy wtedy szansę na obniżkę stóp procentowych. Z niektórych komentarzy członków Rady Polityki Pieniężnej tak by wynikało, ale takie decyzje będą podejmowane dopiero we wrześniu, może w październiku – twierdzi Wołos.

Prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych zwiększa także brak wyraźnej presji płacowej w gospodarce, która mogłaby zwiększyć tempo wzrostu cen. W drugim kwartale 2014 r. średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej wzrosło o 3,5 proc. w ujęciu rocznym, podczas gdy w pierwszym wzrost wyniósł 4,2 proc. – wynika z danych GUS. Ponadto w lipcu po raz pierwszy od 1989 r. zanotowano deflację. Marek Wołos spodziewa się, że jeśli RPP zdecyduje się na cięcie stóp procentowych po wakacjach, to obniżka wyniesie 0,25 pkt proc.

Rada Polityki Pieniężnej może dokonywać obniżek również w mniejszej skali niż 25 punktów bazowych, które do tej pory były w Polsce minimum, ale wydaje mi się, że to musi być obniżka co najmniej o 25 punktów, żeby miała jakieś przełożenie na rynek – uważa analityk i członek zarządu TMS Brokers.