Na kamienicach do remontu można zarabiać. Inwestycje w nieruchomości dla drobnych udziałowców

Artur Kaźmierczak, prezes zarządu Mzuri CFI 2 Sp. z o.o. oraz Mzuri CFI Alfa Sp z o.o..

CEO Magazyn Polska

Inwestycja w nieruchomości w dłuższej perspektywie na ogół jest opłacalna, wymaga jednak nakładu sporych środków. Drobni inwestorzy mają zwykle problem ze znalezieniem tam oferty dla siebie. Swoje miejsce na tym rynku dostrzegło Mzuri CFI1, które chce w imieniu drobnych inwestorów kupować kamienice do remontu, odnawiać je i zarabiać na tworzonych tam mieszkaniach.

Mzuri CFI1 ma za zadanie kupić kamienicę, która będzie w nie najlepszym stanie, odrestaurować ją tak, jak to już zresztą robiliśmy wcześniej jako Mzuri Investments, i sprzedać nowe mieszkania mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Artur Kaźmierczak, prezes Mzuri CFI1. Mzuri CFI2, CFI3, CFI5 mogą mieć inne modele. Być może coś zbudujemy, być może kupimy kamienicę i będziemy wynajmować ją i dzielić się czynszem ze wspólnikami. Mamy plany tworzenia różnych modeli biznesowych.

W Polsce wynajmowanie mieszkań nie jest tak popularne, jak na Zachodzie Europy. Tam ludzie nie chcą kupować nieruchomości na własność, zakładając, że co jakiś czas będą się przeprowadzać, np. w związku ze zmianą pracy. W Polsce przeciwnie, własna nieruchomość jest wyznacznikiem pozycji, a oferty pracy często są odrzucane, bo wymagają przeprowadzki. To się jednak zaczyna zmieniać i rynek wynajmu rośnie. Firmy, które umożliwiają inwestowanie na tym rynku, jednak dopiero powstają.

W Polsce tych wzorców za bardzo nie ma – potwierdza Artur Kaźmierczak. Jest jeden czy dwóch konkurentów, którzy działają w trochę podobnym modelu, natomiast próg wejścia jest dziesięcio-, albo piętnastokrotnie wyższy. My chcemy, żeby to był rzeczywisty crowdfunding. Chcemy otworzyć się na młodych ludzi i pomóc im postawić pierwszy krok w drodze do budowania wolności finansowej, ich emerytury za 30-40 lat.

Obecnie szacuje się, że w Polsce brakuje ok. 800 tys. mieszkań. Mzuri CFI1 zamierza poszukiwać nieruchomości w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Najlepiej w atrakcyjnym położeniu i w kiepskim stanie. Po ich wyremontowaniu poszczególne mieszkania w kamienicy mają być sprzedawane po konkurencyjnych cenach.

– Chcemy zebrać stosunkowo niewielki kapitał od stosunkowo dużych grup osób, których nie stać na inną formę inwestowania w nieruchomości zaznacza prezes Mzuri CFI1. – Zainteresowani inwestowaniem będą wspólnikami w naszej spółce, ale staraliśmy się w taki sposób ustrukturyzować tę spółkę, żeby maksymalnie przypominała model funduszu inwestycyjnego. Nie chcemy angażować nadmiernie tych osób w zarządzanie spółką, natomiast oczywiście będą mogły sprawować nadzór nad działaniem firmy, na przykład poprzez radę nadzorczą.

Nabór do pierwszej inwestycji potrwa do końca 2014 roku. Jeden inwestor nie może objąć w spółce udziałów większych niż 80 tys. zł. Jednocześnie jej udziałowcem można zostać wpłacając już 10 tys. zł. Szef Mzuri podkreśla, że ma to na celu umożliwienie objęcia udziałów maksymalnie szerokiej grupie inwestorów.

Jak na nieruchomości nie jest to kwotą zbyt dużą uważa prezes Artur Kaźmierczak. – Chcemy umożliwić zainwestowanie na przykład studentom, nauczycielom czy emerytom, którzy mają oszczędności na tym poziomie. I zebrawszy 100, może 150 osób, może 70 chcemy zrobić ich wspólnikami Mzuri CFI1 i podzielić się z nimi zyskiem z tego przedsięwzięcia biznesowego.