Obligacyjny spadochron inflacyjny – czy pozwoli ograniczyć straty?

Na samym początku warto zaznaczyć fakt, że zaproponowane nowe oprocentowanie obligacji jest efektem oczekiwań inwestorów komercyjnych. Coraz częściej oczekują oni większego oprocentowania przy sprzedawaniu papierów wartościowych. Czy więc nowy typ obligacji detalicznych, opartych na stopie referencyjnej NBP, pozwoli uchronić oszczędności Polaków? Roczne obligacje, zgodnie z planem, dawałyby stopę zwrotu 5,25 proc. w skali roku, dwuletnie zaś miałyby dodatkowo marżę, której wartości jeszcze nie znamy. To wciąż jest jednak względnie niskie oprocentowanie. Propozycja ta ­– w przypadku inwestorów instytucjonalnych – w dalszym ciągu jest poniżej rentowności dostępnych rozwiązań. W przypadku obligacji 10-letnich otrzymują oni oprocentowanie ponad 7 proc.

Warto podkreślić, że jest to zupełnie nowa „oferta” na rynku inwestycji. Są to obligacje, gdzie oprocentowanie będzie zgodne ze stopą referencyjną Banku Centralnego – czyli prościej mówiąc ceną pieniądza, która obowiązuje w gospodarce. Obecnie jest ona niższa niż inflacja, ale nie jest już tak niska jak stałe, oferowane do tej pory, stopy procentowe.

Propozycja zdecydowanie budzi ogromną ciekawość w środowisku inwestorów. Warto jednak pamiętać, że na razie ta forma inwestycji również – w obecnych warunkach – wiąże się z poniesieniem strat. Będą one trwały do momentu spadku inflacji lub – w czarnym scenariuszu – aż stopy procentowe nie dogonią poziomu inflacji.

Czy nowe rozwiązanie inwestycyjne ochroni nasze oszczędności przed utratą wartości? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Obecnie nie, ale niewykluczone, że w przyszłości się to zmieni. Można powiedzieć, że stracimy, ale jednocześnie ograniczymy te straty.

Co istotne, nowe obligacje będą stanowić konkurencyjną ofertę dla lokat bankowych, co wymusi poniekąd na bankach podniesienie stóp depozytów.

Oczywiście, na razie jest jeszcze wiele pytań, na które będzie trzeba odpowiedzieć, ponieważ nie wiadomo oficjalnie, jaka dokładnie będzie konstrukcja tych obligacji. Istotne kwestie do rozwiązania to m.in. czy jest wtórny rynek i możemy je wcześniej sprzedać, z którego momentu to będzie stopa referencyjna Banku Centralnego – bo przecież ona zmienia się co miesiąc. Z niecierpliwością czekamy na rozwiązanie tych niewiadomych.

Co ciekawe, według badania firmy Tavex, w 2021 roku jedynie 8% respondentów wskazało obligacje Skarbu Państwa jako atrakcyjną formę inwestycji. W przeważającej większości ankietowani jako odpowiedź, na co warto postawić, wskazywali nieruchomości (32%), złoto (24%) oraz kryptowaluty (15%).

Obecnie jesteśmy w momencie zwiększonego ryzyka zmienności na rynkach finansowych. Z tego powodu aktualnie jeszcze bardziej powinniśmy zwracać uwagę na konieczność dywersyfikacji swojego portfela, czyli rozłożenia oszczędności w różnych klasach aktywów. Wysoki udział bezpiecznych aktywów w naszym portfelu inwestycyjnym umożliwi nam zrównoważenie ryzyka i doprowadzi do jego stabilności. Dlatego, nawet jeżeli jesteśmy nastawieni na szybkie osiągnięcie wysokiej stopy zwrotu, powinniśmy zabezpieczyć swój portfel i zainwestować w aktywa „safe haven”, do których należą m.in. złoto czy właśnie obligacje skarbowe.