REKLAMAtłumaczenia biuro tłumaczeń 123tlumacz.pl

    Ogromne przejęcie w sektorze finansowym. Franklin Resources kupuje konkurenta

    Po wczorajszym dniu wolnym od handlu Amerykanie wrócili na giełdowe parkiety z nieco gorszymi nastrojami. Na początku notowań indeks S&P 500 stracił 0,4 proc., a Nasdaq i Dow Jones cofnęły się o 0,5 proc. Warto jednak pamiętać, że nim wczoraj w USA rozpoczęło się świętowanie z okazji Dnia Prezydentów, to wcześniej kontrakty terminowe wyznaczyły nowe historyczne szczyty hossy.

    Do dzisiejszej korekty prowadzić może głównie ostrzeżenie płynące z największej spółki świata, czyli Apple. Firma z Cupertino poinformowała, że ustanowione do końca marca, czyli drugiego kwartału cele spółki, w tym ten związany z zyskiem mogą nie zostać osiągnięte z powodu koronawirusa. Inwestorzy zaczynają teraz zdawać sobie sprawę, że wpływ koronawirusa obniży wyniki pierwszego kwartału i może mieć znaczący wpływ na globalną gospodarkę. Apple ostrzega przed ograniczeniem w produkcji, sprzedaży oraz w zyskach, co także wpływa na firmy będące dostawcami podzespołów. Należy jednak pamiętać, że cena akcji firmy prowadzonej przez Tima Cooka od początku roku, mimo dzisiejszego cofnięcia, wzrosła o ponad 7,5 proc. Stąd też każdy niekorzystny news może być okazją do korekty notowań.

    Po ogromnym wzroście notowań pozytywnie z kolei nie przestaje zaskakiwać Tesla. Dziś akcje spółki drożeją po otwarciu notowań o ponad 6 proc. Z jednej strony za wzrost ma odpowiadać zmiana wśród trzech głównych niedźwiedzio nastawionych analityków z Wall Street, którzy podnieśli swoje ceny docelowe. Mimo braku zmiany nastawienia, to już sama zmiana ceny to niewielki znak, że nawet niedźwiedzie potwierdzają, że szukają pioniera wśród pojazdów elektrycznych. Dodatkowo Tesla poinformowała, że dążąc do obniżenia kosztów produkcji, chce wprowadzić nowy rodzaj akumulatorów. Mowa o akumulatorach od firmy CATL, z którą Tesla ma prowadzić zaawansowane rozmowy, a które to nie zawierają kobaltu, który jest jednym z najdroższych metali stosowanych w akumulatorach pojazdów elektrycznych. Taka zmiana mogłaby oznaczać, że po raz pierwszy amerykański producent uwzględniłby w swojej ofercie tzw. baterie LFP. Cena akcji przekroczyła 850 USD.

    Dziś informacją dnia jest najprawdopodobniej informacja o przejęciu przez Franklin Resources (prowadzącego np. znany w Polsce fundusz Franklin Templeton) swojego konkurenta Legg Mason za kwotę 4,5 mld dolarów. W ten sposób powstanie firma z aktywami wartymi 1,5 biliona dolara. Franklin poinformował, że kupi Legg Mason po 50 dolarów za akcję, co spowodowało dzisiejszy skok notowań o ponad 20 proc. Z kolei akcje Franklin Resources podrożały o ponad 8 proc. Konsolidacja rynku ucieszyła, jak widać, inwestorów obydwu spółek, ponieważ przeprowadzenie transakcji ma dać oszczędności rzędu 200 mln USD rocznie. Transakcja ma zostać sfinalizowana do końca trzeciego kwartału 2020 r., a do jej przeprowadzenia potrzebna jest jeszcze zgoda akcjonariuszy Leg Mason.

    Departament Zarządzania Aktywami

    Copernicus Capital TFI S.A.

    Exit mobile version