Otwarta bankowość stała się faktem, a wraz z nią nowe wyzwania dla rynku

    Tomasz Rokita, odpowiadający w Diebold Nixdorf za sektor bankowy
    Tomasz Rokita, odpowiadający w Diebold Nixdorf za sektor bankowy

    Polacy tęsknią za przejrzystością gotówki w portfelu, ale potrzebują czasu i polityki małych kroków, aby, dla wygody, dać kredyt zaufania stronom trzecim powierzając im swoje dane. Banki poszukują sposobu na zagospodarowanie nowego obszaru działania po wejściu w życie PSD2 czując, że stopniowo konkurencja ze strony podmiotów niebankowych będzie tu rosła. Wygrają ci, którzy zapewnią klientom większe poczucie komfortu i pozytywne doświadczenia.

    Od 14. września funkcjonujemy w nowej rzeczywistości otwartej bankowości. Pojawienie się drugiej dyrektywy w sprawie usług płatniczych (PSD2) wspiera jeszcze mocniejszą koncentrację banków w relacji z klientem, co w efekcie będzie korzystne dla obu stron. Jednak wygląda na to, że jedni i drudzy będą potrzebowali trochę czasu i kredytu zaufania, aby nowe przepisy dały spodziewany efekt.

    Ewolucja oferty banków

    Jak pokazał raport KPMG przygotowany na zlecenie Związku Banków Polskich [1], ponad 1/3 polskich bankowców postrzega PSD2 jako szansę na rozwój oferty bankowej. Nieco mniej, bo 26% widzi zagrożenia dla banków wynikające przede wszystkim z rosnącej konkurencji ze strony firm takich, jak Google, Facebook, Amazon. Bankowcy czują, że muszą szybko wypracować ciekawe z punktu widzenia doświadczeń klientów rozwiązania, żeby w dłuższej perspektywie nie pożegnać się z częścią z nich. W pierwszym kroku przedstawiciele branży widzą konieczność wypracowania standardów API. Nikt nie spodziewa się, że wielka zmiana odbędzie się faktycznie z dnia na dzień.

    Kwestia zaufania – podstawowy czynnik rozwoju otwartej bankowości

    Tomasz Rokita, odpowiadający w Diebold Nixdorf za sektor bankowy
    Tomasz Rokita, odpowiadający w Diebold Nixdorf za sektor bankowy

    Największego potencjału rozwoju upatruje się w aplikacjach pozwalających sprawnie zarządzać środkami zlokalizowanymi na wielu kontach. Jedna historia i jeden interfejs dla całego wirtualnego majątku będą wymagały jednej, kluczowej wartości: kredytu zaufania dla stron trzecich. To im bowiem klient ma powierzyć swoje dane. – Tomasz Rokita, odpowiadający w Diebold Nixdorf za sektor bankowy.

    I tu dziś banki mają przewagę nad innymi podmiotami ciesząc się większym kredytem zaufania i dając konsumentom poczucie bezpieczeństwa. Mimo wszystko z danych KPMG wynika, że jedynie 25% respondentów byłoby skłonnych przekazać bankowi dane do logowania do innego baku, a 32% – historie transakcji. Mimo wszystko banki są jak na razie mocno przed potencjalną konkurencją jeżeli chodzi o poziom zaufania.

    Z czasem sytuacja ta się będzie jednak zmieniać. Jeszcze dwa lata temu klienci niezbyt chętnym okiem patrzyli na dzielenie się swoimi danymi z instytucjami innymi niż banki. W 2017 r. Accenture przebadało 2 000 Brytyjczyków — czyli uczestników rynku, który PSD2 zaabsorbował mimo zbliżającego się Brexitu najszybciej — by stwierdzić, że ponad dwie trzecie z nich nie chce podzielić się swoimi danymi z kimś innymi niż bank. Ponad połowa stwierdziła wprost, że nie zamierza zmienić swoich finansowych zwyczajów i zaakceptować otwartej bankowości.

    Dane Accenture pokazują, że czas i korzyści czynią nas bardziej liberalnymi. 81% spośród 47 000 respondentów z 28 przebadanych krajów stwierdziło, że chętnie podzieli się z bankami dodatkowymi danymi, jeśli przyspieszy to formalności kredytowe (które zresztą ma przyspieszyć PSD2).

    Cyfrowe ryzyka

    Rozwiązanie oparte na połączonym zarządzaniu finansami w połowie ubiegłego roku wprowadził na brytyjskim rynku bank HSBC. Usługa Connected Money zintegrowała na jednej platformie rachunki bieżące, konta oszczędnościowe, kredyty hipoteczne, pożyczki i karty płatnicze 21 banków, włączając w to Santader, Lloyds i Barclays. Aplikacja oferuje również analizę wydatków, pokazuje ile pozostanie środków po opłaceniu rachunków i umożliwia wewnętrzne przesyłanie informacji celem lepszego wglądu w finanse.
    Ten sam bank w listopadzie 2018 roku przyznał, że na amerykańskim rynku doświadczył incydentu naruszenia bezpieczeństwa danych. W jego wyniku nieautoryzowany użytkownik mógł uzyskać dostęp m.in. do nazwisk, adresów, telefonów, numerów kont, typów kont i historii transakcji osób, których liczba pozostała nieujawniona.

    Jak można zapewnić większe bezpieczeństwo danych? Na rynku pojawiło się na przykład ciekawe rozwiązanie – HAT. Jest to rodzaj mikroserwera, na którym można przetrzymywać swoje dane osobowe i udzielać do nich dostępu stronom trzecim. Można również udostępniać zestawy danych lub wpuścić na serwer samouczącego się bota, który będzie przygotowywał analizy tych danych. Dostarczycielem takiego rozwiązania może być właśnie bank. W ten sposób instytucja nie będzie samodzielnie przetwarzała danych osobowych klientów i pośredniczyła w ich przekazywaniu stronom trzecim. Sami użytkownicy staną się ich administratorami.

    Jedno jest pewne: otwarcie bankowości to kolejny impuls dla banków, aby holistycznego podejść do tematu doświadczenia konsumenta, tego, co my nazywamy cyfrową bliskością — bez względu na to, czy chodzi akurat o obsługę on-line czy off-line. Osobną kwestią jest zapewnienie odpowiednich zabezpieczeń i ustanowienie jednolitych standardów dla aplikacji, takich, aby klient mógł być pewny pieniędzy na koncie tak, jak gotówki w portfelu. – Tomasz Rokita, odpowiadający w Diebold Nixdorf za sektor bankowy

    [1] PSD2 i Open Banking, Ewolucja czy rewolucja? KPMG, Marzec 2019