Piwa smakowe mają juz 11 proc. udziału w rynku. Ich sprzedaż wciąż rośnie

rp_69e360aec2_988776215-carlsberg-rozwoj.png

CEO Magazyn Polska

W ostatnich dwóch latach kategoria piw smakowych rozwija się w tempie dwucyfrowym. Jej udziały w rynku sięgają 11 proc. Coraz szybciej gusta Polaków zdobywają radlery, czyli niskoprocentowe piwa z dodatkiem lemoniady lub innego napoju bezalkoholowego. To najszybciej rosnąca kategoria nie tylko w Polsce, ale w całej Europie.

W oparciu o piwa sezonowe oraz nowe piwa smakowe swoją pozycję na rynku chce wzmocnić Carlsberg Polska. Sukces marek Okocim Radler, Somersby czy piw sezonowych Okocimia powoduje, że firma myśli o poszerzaniu tej oferty. Piwa smakowe mają już około 11 proc. rynku, z czego 1,5 proc. to radlery, które są najszybciej rosnącym segmentem.

 Cały czas pracujemy nad nowymi markami – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Bławat, prezes Carlsberg Polska. – Przed paroma laty dużym sukcesem był Kasztelan Niepasteryzowany, który się cieszy powodzeniem piwoszy. W zeszłym roku wprowadziliśmy markę Somersby, a w tym Okocim Radler dla wielbicieli piw smakowych. Nie poprzestaniemy na tym.

Prezes Carlsberga podkreśla, że zgodnie z rynkowymi trendami sprzedaż Somersby i Okocim Radler dynamicznie rośnie. Dlatego ta pierwsza marka prawdopodobnie zyska nowe smaki. Również sprzedaż piw niepasteryzowanych jest w tym roku o 20 proc. większa w porównaniu z 2012 rokiem, głównie dzięki marce Kasztelan Niepasteryzowany.

Nowością wprowadzoną w tym roku jest limitowana linia piw specjalnych z Browaru Okocim – zaplanowana na każdą porę roku. Na półkach pojawiły się już m.in. piwo Świętojańskie (maj/czerwiec) i Dożynkowe (lipiec/sierpień). Na przełomie listopada i grudnia klienci będą mogli spróbować Świątecznego, a na wiosnę 2014 – Wielkanocnego.

Tomasz Bławat zaznacza, że wprowadzenie każdej nowości badane jest pod kątem opłacalności sprzedaży.

 – Czasami są bardzo atrakcyjne segmenty z punktu widzenia potencjalnego popytu konsumentów, ale one nie są interesujące z punktu widzenia cenowego. Porównując koszty do ceny, za jaką można sprzedać piwo, często trzeba podjąć decyzję, że jednak nie wprowadzamy produktu, bo jest to nieopłacalne – wyjaśnia Tomasz Bławat.

Prezes oczekuje, że tegoroczna sprzedaż piwa powinna być wyższa niż przed rokiem. Firma spodziewa się również wzrostu udziałów w rynku (dziś 18,5 proc.), głównie dzięki markom Okocim, Somersby, Kasztelan i Harnaś. Natomiast w przyszłym roku Carlsberg chce się rozwijać szybciej niż branża.

Carlsberg Polska inwestuje w rozbudowę i modernizację browarów.

 – Prowadzimy duży projekt w Browarze w Sierpcu, gdzie jest produkowany Kasztelan. Jest to jest inwestycja w moce produkcyjne i w centrum dystrybucyjne, która zamyka się sumą 187 milionów złotych. Będziemy ją finalizować na wiosnę przyszłego roku – informuje Tomasz Bławat.

W Sierpcu zostanie wybudowana nowa warzelnia i linia rozlewnicza, powstanie też centrum dystrybucji, czyli nowy magazyn. Dzięki tej inwestycji w przyszłym roku zostaną zwiększone moce produkcyjne browaru – do 2,6 mln hl piwa rocznie (dziś ok. 1 mln hl). Wiosną tego roku koncern zakończył dużą inwestycję w linię butelkową w Browarze Okocim w Brzesku (60 tys. butelek na godzinę).

Carlsberg Polska jest trzecią co do wielkości firmą tej branży z 18,5 proc. udziałem w polskim rynku piwa i roczną produkcją na poziomie 7mln hektolitrów.