REKLAMAtłumaczenia biuro tłumaczeń 123tlumacz.pl
GOSPODARKA Pogorszenie nastrojów konsumenckich w Polsce

Pogorszenie nastrojów konsumenckich w Polsce

Polacy odraczają większe zakupy, bo boją się o swoje dochody. Pogorszenie sytuacji epidemicznej oraz ograniczenia administracyjne wprowadzone na szerokie spektrum działalności gospodarczej wywołują spadek ufności konsumentów, zarówno w warstwie diagnozy, jak i prognoz na kolejne 12 miesięcy. Wskaźnik bieżący wyniósł -29,2, wskaźnik wyprzedzający -30,1 (w październiku odpowiednio -20,0 oraz -19,2).

Gospodarstwa domowe oceniają swoją sytuację jako ulegającą pogorszeniu, przy czym ocena z ostatniego roku notuje osłabienie trzeci miesiąc z rzędu (obecnie -13,2), a ocena nadchodzącego roku – piąty (-15,5). Jest to ewidentnie powiązane z oceną indywidualnego ryzyka bezrobocia i utratą dochodów. 37% ankietowanych uznaje szanse na utratę pracy jako możliwe albo prawdopodobne (25,9% w październiku).

Przewaga pesymistów nad optymistami wygląda gorzej niż w czerwcu br. W efekcie, niemal 70% respondentów uważa, że sytuacja epidemiczna tworzy co najmniej przeciętne zagrożenie dla tej finansowej (przed miesiącem 63,4%).

Naturalną konsekwencją tego stanu rzeczy jest odraczanie ważnych (jednostkowo dużych) wydatków, na które jednoznacznie wskazuje rosnący odsetek gospodarstw domowych. To sygnał, że konsumenci niepewni swoich dochodów preferują płynność. Jednocześnie jednak skłonność do oszczędzania nie rośnie.

O tym, że tegoroczny sezon bożonarodzeniowy nie będzie dla handlu i wytwórców dobry, wskazują nie tylko ograniczenia administracyjne, ale przede wszystkim sentyment klientów. Święta odbędą się w mniejszym gronie, zapotrzebowanie na prezenty jest małe, a do tradycyjnych zakupów zniechęcać będzie poczucie zagrożenia dla osobistego zdrowia (w listopadzie 84,7%). Jak podaje NBP, nawet w okresie rozluźnienia, ruch w galeriach handlowych spadł o 10-20%. Tych spadków nie udaje się równoważyć handlem przez Internet. Przełom jest bardzo mało prawdopodobny – potrzeba byłoby spadku liczby zachorowań, zgonów, zniesienia ograniczeń aktywności gospodarczej, a także pewności, że skutki obecnego obniżenia popytu mogą zostać zniwelowane przez wsparcie kolejnych odsłon tarcz.

Wydaje się jednak, że konsumenci mają pełną świadomość, że taki impuls drugi raz się nie wydarzy. Dowodem na to jest, że mimo znacznego pogorszenia ich indywidualnej sytuacji, oceniają swoje perspektywy dużo lepiej niż całej polskiej gospodarki.

dr Sonia Buchholtz, Konfederacja Lewiatan

Exit mobile version