Polska liderem inwestycji zagranicznych i atrakcyjności inwestycyjnej w Europie

Warszawa

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) osiągnęły w 2015 r. w Europie rekordowy poziom – wynika z 14. edycji raportu firmy doradczej EY „Atrakcyjność inwestycyjna Europy”. Na Starym Kontynencie w minionym roku powstało 5083 projektów BIZ, które wygenerowały 217 666 nowych miejsc pracy. Również dla Polski był to wyjątkowo pomyślny, bo rekordowy rok jeśli chodzi o liczbę BIZ. W naszym kraju powstało 211 nowych projektów, w których zatrudnienie znalazło 19 651 osób. Polska pozostaje nie tylko liderem regionu Europy Środkowo-Wschodniej, ale czołowym krajem kontynentu pod względem atrakcyjności inwestycyjnej. Znaleźliśmy się bowiem na piątym miejscu najatrakcyjniejszych kierunków inwestycyjnych w Europie i na pierwszym w tej części Starego Kontynentu.

Raport EY „Atrakcyjność inwestycyjna Europy” (European attractiveness survey) jak co roku składa się z dwóch części: danych gromadzonych w ramach EY Global Investment Monitor o inwestycjach w Europie w roku 2015 (z wyłączeniem inwestycji portfelowych oraz fuzji i przejęć) oraz badania postrzegania przez inwestorów poszczególnych krajów oraz miast. Dokładność danych potwierdzana jest telefonicznie bezpośrednio u inwestorów – w 2015 r. zweryfikowano ponad 70% projektów BIZ. Z kolei badanie ankietowe odbywało się między lutym a kwietniem 2016 r. Na pytania odpowiedziało 1 469 respondentów – decydentów odpowiedzialnych za inwestycje z niemalże wszystkich kontynentów.

Rekordowy rok

Rok 2015 r. był rekordowy jeśli chodzi o liczbę BIZ w Europie. Trzeci raz z rzędu nasz kontynent odnotował wzrost łącznej liczby projektów. Wyniósł on 14% wobec 12% rok wcześniej. Przełożyło się to na 5083 projektów BIZ w całej Europie. Wśród krajów, które przyciągnęły najwięcej inwestycji zagranicznych tradycyjnie już znalazła się Wielka Brytania, Niemcy i Francja. Ta trójka odpowiada bowiem aż za 51% wszystkich nowych BIZ w Europie. Tylko w Wielkiej Brytanii powstało 1065 projektów. Europa Zachodnia pozostaje też głównym beneficjentem inwestycji, choć jej udział spada – z 81% w 2014 r. do 77% w 2015 r. To 3924 projekty zachodnioeuropejskie wobec 1159 środkowo- i wschodnioeuropejskich. Z drugiej strony, kraje Europy Środkowo-Wschodniej osiągnęły skumulowany wzrost projektów aż o 34% wobec wzrostu wynoszącego „zaledwie” 9% w krajach Europy Zachodniej. Państwa z naszego regionu generują więc blisko czterokrotnie większy wzrost, choć wciąż jeszcze znacznie ustępują w danych bezwzględnych. Polska ma się czym pochwalić nie tylko jeśli chodzi o nowe projekty, ale przede wszystkim o ich dynamiczny przyrost rok do roku. W 2015 r. powstało 211 BIZ, wobec 132 rok wcześniej. To wzrost aż o 60%. Tak dynamicznego skoku nie odnotował żaden europejski kraj, poza Rosją (61%). 142 inwestycje w Polsce były nowymi projektami podmiotu, który nie był jeszcze u nas obecny, podczas gdy 69 to reinwestycje – nowe projekty przedsiębiorstw, które już zainwestowały w przeszłości w Polsce.

biz

Rekordowe liczby przyniósł także miniony rok jeśli chodzi o miejsca pracy wygenerowane przez BIZ. Po raz pierwszy liczba utworzonych miejsc pracy przez bezpośrednie inwestycje zagraniczne przekroczyła 200 tys. i wyniosła 217 666. To o ponad 32 tys. więcej niż rok wcześniej i Oznacza wzrost o 17% rok do roku, wobec wzrostu o niemal 12% w analogicznym badaniu z 2015 r. Trzy kraje – Wielka Brytania, Polska i Niemcy odpowiadają razem za wygenerowanie 36% nowych miejsc pracy. Cała Europa Środkowo-Wschodnia, z liderami: Polską, Rosją i Rumunią generuje połowę nowych stanowisk. Siłą naszego regionu są projekty z sektora przetwórstwa przemysłowego, które odpowiadają za 69% nowych miejsc pracy. To kontynuacja zauważalnego wyraźnie już w poprzednich badaniach trendu reindustrializacji. W 2015 r. w Polsce powstało 19 651 nowych miejsc pracy (w 2014 r. było to 15 485 miejsc). Oznacza to wzrost o 27%. Największym skokiem procentowym mogą pochwalić się w Europie Węgry (141%) oraz Serbia (108%).

grafika

– Rekordowe dane z raportu EY „Atrakcyjność inwestycyjna Europy” imponują. Rok 2015 r. nie był przecież dla Europy najłatwiejszy. Nasz kontynent zmagał się w wieloma wyzwaniami: najmniejszym od lat poziomem zaufania do instytucji unijnych, kryzysem migracyjnym, ospałym wzrostem gospodarczym krajów UE (1,5% w krajach strefy euro), napiętymi relacjami politycznymi z Rosją czy z atakami terrorystycznymi w Belgii i Francji. Jednak to nie odstraszyło inwestorów zagranicznych i pozwoliło osiągnąć historyczne rekordy, zarówno jeśli chodzi o liczbę nowych projektów BIZ jak i o wygenerowane przez nie miejsca pracy – podkreśla Paweł Tynel, Partner EY i Lider Grupy Zarządzania Innowacjami w EY. – Bardzo dobre są dane dotyczące Polski. Nasz kraj jest nie tylko liderem regionu Europy Środkowo-Wschodniej, co udowadniają od lat dane z raportu EY, ale wyrastamy na jedną z ważniejszych lokalizacji inwestycji w Europie. Potwierdzają to twarde dane, ale i zbadane przez nas nastawienie inwestorów. Polska znalazła się bowiem na 5. miejscu w Europie pod kątem najbardziej atrakcyjnych kierunków inwestycyjnych, za Niemcami, Wielką Brytanią, Francją i Holandią – zauważa.

Przetwórstwo przemysłowe numerem jeden

Warto podkreślić, że większość ubiegłorocznych projektów BIZ w Europie ma swoje kapitałowe korzenie właśnie na naszych kontynencie. Inwestycje wewnątrzeuropejskie wygenerowały aż 54% z całej liczby nowych BIZ w 2015 r. Na dalszym miejscu znalazły się projekty ze Stanów Zjednoczonych – 25% oraz Azji i Pacyfiku – 11%. Analizując sektory, w których pojawiły się nowe projekty BIZ nienaruszona pozostaje pozycja europejskiego przetwórstwa przemysłowego. W 2015 r. odpowiadało ono aż za 49% nowych projektów BIZ i 62% nowych miejsc pracy przez nie wygenerowanych. Ich liczba wzrosła o 10% w ujęciu rocznym i wyniosła 2495 projektów. Na dalszym miejscu znalazły się finanse i usługi biznesowe – 1650 projektów BIZ, które osiągnęły wzrost o 11%. Największy skok, pomimo stosunkowo niewielkiej liczby projektów (119), odnotowała branża budowlana – aż o 57%. Równie dynamicznie rosły też projekty z sektora transportu i komunikacji – o 30% oraz handlu i usług – o 22%.

Europa ciągle atrakcyjna

W czasie ostrej rywalizacji na globalnym rynku inwestycji, na którym Europa zmaga się z silną konkurencją ze strony innych regionów świata, takich jak Chiny, Brazylia czy Afryka, dla zachowania ciągłości wzrostu inwestycji ważne są nastroje wśród samych inwestorów. Dlatego EY corocznie pyta ich o postrzeganie atrakcyjności naszego kontynentu. 82% inwestorów z grupy blisko 1500 respondentów z niemalże całego świata jest przekonanych, że w ciągu trzech lat atrakcyjność inwestycyjna Europy wzrośnie (36%) lub pozostanie na tym samym poziomie (46%). To skok o 23 p.p. w porównaniu z 2015 r. Najbardziej optymistycznie oceniają Europę inwestorzy, którzy już mają tutaj swoją działalność. Z drugiej strony w perspektywie krótkoterminowej tylko 22% ankietowanych planuje rozpocząć, bądź rozwijać działalność w Europie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Ten spadkowy trend zauważalny jest już od 2013 r. W przypadku dużych przedsiębiorstw, 20% z nich ma plany inwestycyjne na 2016 r. – wobec 36% w badaniu z 2015 roku.

– O atrakcyjności inwestycyjnej Europy stanowią takie czynniki jak: infrastruktura telekomunikacyjna, poziom wykształcenia kadr, infrastruktura drogowa i logistyczna, a także środowisko prawne i polityczne. To filary atrakcyjności gospodarki Europy – wyjaśnia Paweł Tynel. – Ankietowani przez EY inwestorzy uzależniają ocenę atrakcyjności naszego kontynentu od zmian w następujących obszarach: elastyczność prawa pracy i jego koszty oraz przyjazny system podatkowy. To, że tylko 22% badanych firm planuje nowe inwestycje w kolejnym roku potwierdza wysokie oczekiwania inwestorów zagranicznych, którzy oczekują zmniejszenia biurokracji i redukcji przeregulowania gospodarki oraz uproszczenia systemów podatkowych. Z drugiej strony oczekiwane jest także wsparcie innowacji oraz postrzeganie digitalizacji (przez 35% respondentów) jako motoru rozwojowego Europy – dodaje.

Wiele przed nami

Komentując wyniki tegorocznego raportu Marek Rozkrut, Partner i Główny Ekonomista EY, a także szef Zespołu Analiz Ekonomicznych zwrócił uwagę na niewystarczający poziom inwestycji w Polsce. – W naszym kraju, który wciąż jeszcze jest gospodarką doganiającą poziom państw Europy Zachodniej, poziom inwestycji wciąż jest niski. Widać to także na tle nowych krajów członkowskich wspólnoty. Tylko Litwa pozostaje w tyle za Polską, nie osiągając średniej unijnej 20% wartości inwestycji w PKB w latach 2010-2014. Liderami są Czechy, Węgry i Rumunia, ze średnią przekraczającą 25%. Podobnie jest ze średnią unijną jeśli chodzi o inwestycje sektora prywatnego, wynoszącą 17% wartości brutto PKB. Poza Polską i Litwą poniżej unijnej średniej są jeszcze Węgry, Słowenia i Chorwacja. Wniosków o niskim, na tle nowych krajów członkowskich, poziomie inwestycji prywatnych nie zmienia nawet wyłączenie inwestycji mieszkaniowych – zauważa ekspert EY. – Niedostateczny poziom inwestycji krajowych został zidentyfikowany jako strukturalne ograniczenie dla polskiej gospodarki w „Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”. Osiągnięcie zakładanego w tym dokumencie udziału inwestycji w PKB w 2020 r. wymagałoby utrzymania w tym horyzoncie tempa wzrostu inwestycji o co najmniej 2,2 p.p. wyższego od przedstawionego w Programie Konwergencji. Istotną rolę w realizacji tego celu powinny odgrywać także inwestycje zagraniczne – podkreśla Marek Rozkrut.