Przez 10 lat liczba polskich mieszkań wzrosła o 10%

    mieszkanie mieszkania (1)

    Od kilku miesięcy portal RynekPierwotny.pl, ze względu na obchodzony jubileusz 10-lecia, podsumowuje ostatnią dekadę na rynku mieszkaniowym. Wiemy już, jak zmieniła się liczba polskich mieszkań (domów i lokali) w 2018 r, dlatego też eksperci portalu postanowili porównać ubiegłoroczne wyniki oraz dane z końca minionej dekady.

    Główny Urząd Statystyczny regularnie podaje szacunkowy rozmiar polskiego zasobu mieszkaniowego, czyli liczbę lokali oraz domów. Informacje dotyczące takiej liczby mieszkań z końca 2018 roku, najwcześniej pojawiły się w Małym Roczniku Statystycznym Polski 2019. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili zaprezentować te najnowsze dane, których wcześniej nie analizowały inne media.

    Szacunki GUS – u wskazują, że pod koniec 2018 r. zasób mieszkaniowy Polski liczył 14,615 mln mieszkań. Oznaczało to wzrost o 9,9% względem wyniku z 2009 r. (13,302 mln). Analogiczne zmiany z uwzględnieniem różnych właścicieli domów i lokali wyglądają następująco:

    • mieszkania stanowiące własność osób fizycznych – 11,545 mln pod koniec 2018 r. (wzrost o 23% względem 2009 r.)
    • mieszkania będące własnością spółdzielni mieszkaniowych – 2,030 mln pod koniec 2018 r. (spadek o 21% względem 2009 r.)
    • mieszkania stanowiące własność gmin – 841 pod koniec 2018 r. (spadek o 21% względem 2009 r.)
    • mieszkania będące własnością towarzystw budownictwa społecznego (TBS) – 102 pod koniec 2018 r. (wzrost o 29% względem 2009 r.)
    • mieszkania stanowiące własność zakładów pracy – 69 pod koniec 2018 r. (spadek o 48% względem 2009 r.)
    • mieszkania będące własnością Skarbu Państwa – 28 pod koniec 2018 r. (spadek o 51% względem 2009 r.)

    Warto pamiętać, że imponujący wzrost liczby mieszkań należących do osób fizycznych był nie tylko efektem budowy nowych lokali oraz domów. Od 2009 r. do 2018 r. miały również miejsce liczne wykupy lokali spółdzielczych i komunalnych. Takie transakcje były główną przyczyną szybkiego kurczenia się zasobu mieszkaniowego spółdzielni oraz gmin. Swoich mieszkań chętnie pozbywały się także zakłady pracy oraz instytucje zarządzane przez Skarb Państwa.

    Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl