Rajd na banki po prezentacji prezydenckiego projektu ustawy frankowej

Andrzej Kiedrowicz, ekspert KOI Capital
Andrzej Kiedrowicz, ekspert KOI Capital

Banki zaangażowane w kredyty frankowe zyskują już ponad 10 proc., ponieważ okazało się, iż zaproponowane w prezydenckim projekcie tzw. „ustawy frankowej” rozwiązania są znacznie korzystniejsze dla sektora bankowego od proponowanych wcześniej scenariuszy.

W zaprezentowanym na konferencji prasowej w Kancelarii Prezydenta projekcie, najpoważniejszym zapisem będzie dla banków konieczność zwrotu kredytobiorcom niesłusznie naliczonych spreadów. Koszty zwrotu spreadów przez banki wyniosą pomiędzy 3,6-4 mld zł. To znacznie kontrastuje z wcześniejszymi, katastrofalnymi dla banków kosztami, szacowanymi nawet na 70 mld zł, gdyby został wprowadzony najbardziej kosztowny scenariusz ustawy. Inwestorzy od rana wzięli się za zakupy akcji banków zaangażowanych w kredyty frankowe, a po tym jak na konferencji prasowej wcześniejsze plotki potwierdziły się, na notowaniach banków nastąpiła prawdziwa euforia. Getin Noble Bank, najbardziej procentowo zaangażowany w „frankowe kredyty”, zyskuje już ponad 25 proc.! Pozostałe banki, takie jak Bank Millenium, mBank czy PKO BP zyskują ponad 10 proc. Ten ostatni, ze względu na 14 proc. zaangażowanie w indeksie WIG20, wpływa na ponad 2 proc. wzrost tego indeksu, podczas gdy spora część europejskich indeksów zalicza dziś spore, ponad 1 proc. spadki.

Polski złoty zyskuje dziś wyraźnie na wartości do głównych walut, wsparty przez nowe, znacznie mniej kosztowne dla sektora bankowego, założenia tzw. „ustawy frankowej”. Pozytywnie na umocnienie złotego wpływa również komentarz prezesa NBP, iż stabilizacja stóp w najbliższym kwartale wydaje się oczywista. Kontrastuje to z oczekiwaniami części analityków co do obniżki stóp procentowych w związku z utrzymującą się w Polsce deflacją. Para EURPLN traci obecnie ponad 0,8 proc. handlując nieco powyżej poziomu 4,32. Para USDPLN traci obecnie ponad 1 proc. handlując nieco powyżej poziomu 3,86. Para CHFPLN traci obecnie ponad 0,9 proc. handlując poniżej poziomu 4,0. Para GBPLN traci obecnie ponad 0,7 proc. handlując nieco powyżej poziomu 5,11.

Japoński jen jest najmocniejszy od 3 tygodni do większości walut, po tym jak japoński rząd ogłosił, iż wyda dodatkowo 4,6 bln jenów (około 45 mld dolarów) w obecnym roku fiskalnym, co będzie częścią wartego 28 bln pakietu stymulującego gospodarkę, ogłoszonego przez premiera Shinzo Abe w zeszłym tygodniu. Jen został dodatkowo wsparty przez byłego wiceministra finansów Eisuke Sakakibara, który w poniedziałkowym wywiadzie ostrzegł, że jen może się umocnić do poziomu 90 jenów za dolara. Para USDJPY traci obecnie 0,5 proc. i handluje poniżej poziomu 102 jenów. Para EURJPY traci obecnie 0,3 proc. i handluje poniżej poziomu 114 jenów. Para GBPJPY traci obecnie 0,1 proc. i handluje poniżej poziomu 135 jenów. Dolar australijski zyskuje ponad 0,5 proc. do dolara amerykańskiego i handluje powyżej poziomu 0,7570, pomimo iż Bank Rezerwy Australii obciął w nocy stopy procentowe o 25 punktów bazowych do rekordowo niskiego poziomu 1,5 proc. Dolar zyskuje bo obniżka może być ostatnią i oznaczać koniec cyklu poluzowywania pieniężnego.

 Europejskie indeksy giełdowe tracą dziś na wartości ze względu na złe wiadomości z czołowych europejskich banków. Comerzbank AG, drugi pod względem wielkości pożyczkodawca w Niemczech, ogłosił prognozę znacznego obniżenia tegorocznego zysku. Natomiast Deutche Bank AG oraz Credit Suisse AG zostały wykluczone z indeksu Stoxx 50. Niemiecki DAX traci obecnie ponad 1,4 proc. i handluje poniżej poziomu 10200 punktów. Brytyjski FTSE 100 traci obecnie ponad 0,25 proc. handlując nieco powyżej poziomu 6600 punktów. Francuski CAC 40 traci obecnie ponad 1,6 proc. i handluje nieco powyżej poziomu 4300 punktów.

Notowania ropy naftowej WTI odbiły się od osiągniętego dziś rano 4-miesięcznego minimum na poziomie 39,90 dolarów za baryłkę. Według najnowszego sondażu agencji Bloomberg, 20 analityków widzi wzrost cen ropy w 2017 roku, a średnia cena prognoz to 57 dolarów za baryłkę.  Wzrost ceny ma być wsparty przez dalszą redukcję nadpodaży surowca oraz stopniowy spadek zapasów. Obecnie ropa WTI zyskuje około 1,1 proc. handlując powyżej poziomu 40,50 dolarów za baryłkę, a ropa Brent zyskuje około 1,4 proc. handlując powyżej poziomu 42,80 dolarów za baryłkę.

Andrzej Kiedrowicz
Chief Operating Officer
KOI Capital