Rodzinne firmy producentami najlepszych win. O uprawie winogron i produkcji myślą w kontekście przyszłych pokoleń

CEO Magazyn Polska

Światowa produkcja wina wyniosła na koniec ubiegłego roku ponad 275 mln hektolitrów. Duża część pochodzi od małych, niezależnych producentów i firm rodzinnych. – Wiele spośród najlepszych win na świecie jest produkowanych przez firmy rodzinne. By stworzyć wielkie wina, potrzeba dużo czasu, rodzina na to cierpliwie poczeka – przekonuje Miguel Torres, właściciel firmy Bodegas Torres. Firma produkuje wina od ponad wieku, obecnie prowadzi ją piąte pokolenie winiarzy.

Naszą największą przewagą jest to, że jesteśmy prawdziwie rodzinną firmą. Działamy na rynku już od 145 lat i jesteśmy pasjonatami wina. Produkujemy je w Hiszpanii, Chile, także w Kalifornii. Wyróżnia nas to, że mamy wiele własnych winnic, co pozwala nam kontrolować produkcję od samego początku, od uprawy, przez cały proces produkcyjny. Cała rodzina poświęca temu wielką uwagę, dzięki czemu oferujemy najlepsze wino, na jakie nas stać – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Miguel Torres, właściciel firmy Bodegas Torres.

Większość niezależnych producentów nie ingeruje w proces wzrostu roślin i samej produkcji. Unikają używania jakichkolwiek substancji w procesie tworzenia się wina, niekiedy całkowicie rezygnują z kwasów, związków siarki czy cukru. Wino powstaje w sposób całkowicie naturalny.

Inwestujemy w pojedyncze, wyjątkowe winnice w Hiszpanii i Chile. Oferujemy takie gatunki jak Mas la Plana czy Grans Muralles. To kultowe gatunki, które mogą konkurować z najlepszymi na świecie. Obecnie produkujemy 60 różnych win na całym świecie. Każde z nich traktujemy jak własne dziecko – mówi Torres.

Światowa konsumpcja i produkcja wina rośnie. Międzynarodowa Organizacja ds. Winorośli i Wina (OIV) podaje, że w ubiegłym roku produkcja wina wzrosła o 2 proc., do 275,7 mln hektolitrów. Choć przeważają duże korporacje, branża winiarska jest jedną z najbardziej rozdrobnionych wśród producentów alkoholi. Wedle różnych szacunków na rynku działa od 300 do nawet 50 tys. niezależnych producentów. Część z nich to firmy, w których produkcją zajmują się wszyscy członkowie rodziny. Jak przekonuje właściciel Bodegas Torres, wina tworzone przez rodzinne firmy mają często przewagę nad tymi wyprodukowanymi przez duże korporacje.

By stworzyć wielkie wino, potrzeba naprawdę dużo czasu – na uprawę winogron, proces fermentacji i starzenia się wina. Często stworzenie nowego wina zajmuje 7–8 lat. To zrozumie tylko rodzina, zaczeka cierpliwie, ponieważ myśli w perspektywie następnych pokoleń. W korporacji jest inaczej – tu trzeba wypracowywać szybkie zyski. Wciąż uważam, że wiele spośród najlepszych win na świecie jest produkowanych właśnie przez rodziny – ocenia Torres.

Jak tłumaczy, firmę Bodegas Torres założyło dwóch braci, z których jeden miał talent do winiarstwa, zaś drugi umiejętności potrzebne do rozkręcenia biznesu. W ten sposób stali się pierwszą hiszpańską firmą, która rozpoczęła eksport wina.

Zaczęliśmy produkować nasze własne wino ok. 145 lat temu. Już w XVII wieku nasza rodzina miała winnice, przede wszystkim w Hiszpanii, w pobliżu Barcelony, wówczas były to jednak tylko uprawy. Musiało minąć kilka pokoleń, zanim zdecydowaliśmy się na produkcję własnego trunku. Jestem piątym pokoleniem winiarzy w naszej rodzinie – wskazuje właściciel Bodegas Torres.

Do rodziny należą duże obszary upraw winorośli – blisko 2,5 tys. ha. To dzięki niej świat poznał katalońskie wina. Wśród najważniejszych uprawianych szczepów znajdują się chardonnay, riesling, sauvignon blanc, moscatel, cabernet sauvignon, merlot, pinot noir czy parellada. Firma przywiązuje też dużą wagę do ochrony środowiska.

Niezależnie od robionych przez nas planów biznesowych, natura nie pozwoli wyprodukować więcej takiego czy innego wina. To nie maszyna, którą można zaprogramować, by wyprodukowała więcej. Trzeba więc zrozumieć naturalne cykle i to właśnie jest piękne. Winiarstwo jest jedną z najstarszych branż na świecie, która ma wspaniałe korzenie – przekonuje Miguel Torres.