Rośnie apetyt na ryzyko

Enrique Diaz-Alvarez – Ebury
Enrique Diaz-Alvarez

Powszechne ożywienie, którego w ostatnich dniach doświadczyły rynki finansowe, nie miało jednej konkretnej przyczyny. Inwestorzy zyskiwali m.in. ze względu na brak jednoznacznie złych wieści.

Poprawie nastrojów sprzyjało zwłaszcza ustabilizowanie się sytuacji na linii Chiny-USA. Wśród walut G10 najwięcej zyskał dolar amerykański, którego aprecjacji sprzyjały kolejne pesymistyczne odczyty ze strefy euro. W stosunku do dolara osłabiła się też większość walut gospodarek wschodzących.

Nadchodzący tydzień przynosi ze sobą dwa różne czynniki, które mogą przełożyć się na zwiększoną zmienność na rynku walutowym. Jakie? W najbliższy piątek poznamy raport o amerykańskim rynku pracy, a po południu tego samego dnia przemawiał będzie przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell. Przenosząc wzrok na drugą stronę Atlantyku, w Wielkiej Brytanii będziemy obserwować reakcję Parlamentu na działania premiera Johnsona. Urzędujący premier podjął próbę odroczenia prac Izby Gmin na czas negocjacji ws. Brexitu, czyli na większość września i października.

GBP

Brytyjska Izba Gmin podda próbie wspomnianą decyzję Borisa Johnsona najwcześniej we wtorek. Tego dnia brytyjska Partia Pracy ma wysunąć projekt ustawodawczy, którego celem ma być wykluczenie możliwości tzw. Brexitu bez umowy. Ilość manewrów otaczających Parlament w ostatnich dniach utwierdza nas w przekonaniu, że kwestia Brexitu nie zostanie rozwiązana bez przeprowadzenia w Wielkiej Brytanii wyborów parlamentarnych.

Warto podkreślić, że od czasu kontrowersyjnej decyzji Johnsona prawdopodobieństwo Brexitu bez umowy wzrosło stosunkowo delikatnie – z 35% do 40%.

Dobrym wskaźnikiem aktywności ekonomicznej w Wielkiej Brytanii w obliczu Brexitu będą nadchodzące w tym tygodniu wskaźniki PMI, aczkolwiek ich wpływ na rynki finansowe będzie raczej nieznaczny w obliczu nagłówków politycznych i głosowań brytyjskiego parlamentu.

EUR

Dane makro spływające ze strefy euro nie wydają się poprawiać. W zeszłym tygodniu po raz kolejny zawiódł odczyt dynamiki cen w sierpniu – inflacja bazowa (czyli ta wykluczająca z koszyka konsumentów najbardziej zmienne składniki) ponownie spadła do poziomu zaledwie 0,9%. Wskaźnik ten nie wykazuje jednocześnie żadnego trendu wzrostowego, który mógłby zbliżyć inflację do poziomu celu EBC, czyli poziomu zbliżonego do 2%, ale ich nie przekraczającego.

Kalendarz ekonomiczny dla strefy euro w nadchodzącym tygodniu jest pozbawiony istotniejszych danych makroekonomicznych. Najbliższy tydzień służy raczej przygotowaniom do dużego wydarzenia, którym będzie spotkanie Europejskiego Banku Centralnego, zaplanowane na 12 września. Tym samym oczekujemy, że w najbliższych dniach kurs euro w relacji do najważniejszych walut utrzyma się we w miarę stabilnym korytarzu wahań, nie wykazując żadnego stabilnego trendu.

USD 

Szereg danych second-tier, które spływały w zeszłym tygodniu ze Stanów Zjednoczonych nie wyklarowały Rezerwie Federalnej sytuacji ekonomicznej w kraju. Cieszy natomiast, że w ostatnich dniach sytuacja w relacji Chiny-USA nie uległa pogorszeniu, a administracja Trumpa nadal sprzeciwia się interwencji w celu osłabienia USD. Dla rynkowych „byków” była to wystarczająca zachęta do dolara amerykańskiego.

Piątkowa publikacja raportu o amerykańskim rynku pracy będzie zarazem ostatnią tego typu publikacją, z którą decydenci Fedu będą mieli szansę się zapoznać w przygotowaniach do wrześniowego spotkania decyzyjnego. Uważamy, że w najbliższych miesiącach raporty nonfarm payrolls (zatrudnienie w sektorze pozarolniczym) będą kluczowe dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej, stąd spodziewamy się zwiększonej zmienności na rynku walutowym w piątkowe popołudnie, kiedy rynki zapoznają się z danymi o zmianie zatrudnienia oraz ze stopą bezrobocia.

Autor: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk – analitycy Ebury