Sklep zarabiał podejrzanie mało. Urząd Skarbowy zrobił własne wyliczenia

urząd skarbowy

Gdy organ podatkowy nie dysponuje danymi niezbędnymi do określenia podstawy opodatkowania, może ją określić w drodze oszacowania. Nie posiada jednak w tej kwestii dowolności. Powinien stosować metody oszacowania, które wskazuje mu Ordynacja podatkowa, a nie metodę opartą na fragmentarycznych wyliczeniach. „…oparcie wyliczeń tylko na wybranych dokumentach oznacza brak wszechstronnego i wyczerpującego rozpatrzenia materiału dowodowego” (Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 29 marca 2019 r., sygn. akt I SA/Łd 124/19).

Art. 23 § 3 Ordynacji podatkowej wskazuje sześć metod oszacowania, jakie organy podatkowe winny stosować w sytuacji braku ksiąg podatkowych albo innych danych, lub gdy wynikające z tych ksiąg, lub inne dane nie pozwalają na określenie podstawy opodatkowania, jak również, gdy podatnik naruszył warunki uprawniające do korzystania ze zryczałtowanej formy opodatkowania. Są to metody: porównawcza wewnętrzna, porównawcza zewnętrzna, remanentowa, produkcyjna, kosztowa oraz metoda udziału dochodu w obrocie.

Jak stanowi art. 23 § 5: „Określenie podstawy opodatkowania w drodze oszacowania powinno zmierzać do określenia jej w wysokości zbliżonej do rzeczywistej podstawy opodatkowania. Organ podatkowy, określając podstawę opodatkowania w drodze oszacowania, uzasadnia wybór metody oszacowania” (Dz.U. 1997 nr 137, poz. 926, ze zm.).

Sklep zarabiał podejrzanie za mało

Prowadząca sklep spożywczo-monopolowy podatniczka zadeklarowała osiągnięty w 2010 r. dochód z tytułu dokonanej za pośrednictwem tego sklepu sprzedaży w wysokości 11 315 zł. W opinii organów podatkowych wykazany dochód był zbyt niski, jak na tego typu działalność handlową, stąd zakwestionowały rzetelność prowadzonej księgi przychodów i rozchodów.

Na podstawie paragonów fiskalnych z listopada i grudnia 2010 r. fiskus sporządził zestawienie uwzględniające ilości i ceny sprzedaży brutto w odniesieniu do wybranych grup asortymentu towarów i wyliczył średnią cenę sprzedaży brutto w tych miesiącach. Zestawił to z dokonanymi przez podatniczkę zakupami towaru w całym 2010 r., co pozwoliło organom obliczyć osobno marżę dla poszczególnych kategorii asortymentu: piwa, wina, wódki, papierosów, napojów i soków. W końcowym rozrachunku organy oszacowały wartość dokonanej w 2010 r. sprzedaży netto na kwotę o ponad 140 000 zł wyższą od tej zadeklarowanej przez podatniczkę.

Organy nie kontrolowały, więc nie miały do czego porównać

Dokonane przez organy podatkowe ustalenia legły u podstaw uznania za nierzetelną prowadzoną przez podatniczkę księgę podatkową. Organ poinformował więc o konieczności zastosowania metody szacunkowej do określenia podstawy opodatkowania w podatku dochodowym od osób fizycznych. Wyjaśnił jednak, że z uwagi na nieprzeprowadzenie kontroli i nieustalenie wysokości obrotów za wcześniejsze okresy nie jest możliwe porównanie tych okresów do okresu objętego badaniem. Dlatego też organ zadecydował o braku możliwości zastosowania którejś z metod szacowania, ustanowionych w art. 23 § 3 Ordynacji podatkowej.

Kontrolerzy wybrali sobie tylko kilka dni do skontrolowania

Reprezentujący podatniczkę doradca podatkowy zaskarżył takie rozstrzygnięcie organów, podnosząc, że w sposób nieuzasadniony odrzuciły one możliwość zastosowania najwłaściwszej dla oszacowania obrotu wyrobami alkoholowymi metody porównawczej wewnętrznej, opierając takie stanowisko na fakcie nieprzeprowadzenia kontroli i określenia obrotów we wcześniejszych okresach.

Zdaniem strony skarżącej dokonane przez organy wyliczenia marży były nieprawidłowe, bo organy oparły je na zaewidencjonowanej za pośrednictwem kasy fiskalnej sprzedaży jedynie z ośmiu dni listopada i ośmiu dni grudnia 2010 r., podczas gdy podatniczka przekazała kontrolującym wydruki z kasy, dokumentujące sprzedaż za całe te miesiące. Skarżąca zarzuciła fiskusowi także błędy przy ustaleniu średniej ceny sprzedaży wyrobów alkoholowych, poprzez nieuwzględnienie tzw. wielopaków. W ich ramach bowiem paragon uwzględniał jedynie cenę 1 sztuki towaru danego asortymentu, podczas gdy faktycznie sprzedawanych było kilka towarów. To zniekształcało wyliczoną w zakresie tego towaru marżę.

Sąd pierwszej instancji przyznał rację organom

WSA w Łodzi wyrokiem z 22 marca 2016 r. odrzucił skargę (sygn. akt I SA/Łd 1114/15). Przyznał rację poczynionym przez organy ustaleniom i uznał za właściwie uzasadnione wyjaśnienia co do konieczności odrzucenia metody porównawczej wewnętrznej do oszacowania podstawy opodatkowania. Nie przychylił się również do drugiego z zarzutów skarżącej, stwierdzając, że nie przedstawiła ona argumentów, dlaczego obliczenie średniej ceny sprzedaży na podstawie paragonów z większej liczby dni dałoby inny wynik. Uznał też za niewiarygodne i sprzeczne z rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące, oraz warunków ich stosowania, ujmowania na paragonie fiskalnym sprzedaży jednej sztuki towaru, podczas gdy sprzedawano kilka.

Organowi znany był obrót we wcześniejszych okresach, nie podważał bowiem wcześniejszych deklaracji podatniczki

Podatniczka wniosła skargę kasacyjną, którą 28 listopada 2018 r. NSA uznał za zasadną. Przychylił się do zarzutu błędnego przyjęcia przez organy braku podstaw do dokonania oszacowania wg metod wskazanych w art. 23 § 3 Ordynacji podatkowej, z tego tylko powodu, że nie przeprowadzono wcześniej kontroli i nie określono wysokości obrotów za wcześniejsze okresy u tej podatniczki. NSA, przywołując głos orzecznictwa, stwierdził, iż: „…brak kontroli za poprzednie okresy rozliczeniowe nie jest wystarczający, aby stwierdzić, że obroty uzyskane przez podatnika w poprzednich okresach rozliczeniowych nie są znane, jeżeli obroty te zostały zadeklarowane, a organ podatkowy nie podważył opartego na nich rozliczenia podatkowego. Z art. 23 § 3 pkt 1) o.p. nie wynika, że obroty „znane” to obroty, których wysokość została zweryfikowana przez organy podatkowe” (sygn. akt II FSK 3326/16).

Lekcja prawa podatkowego

NSA w swoim wyroku zwrócił uwagę, że w czasie wydawania decyzji przez organy obowiązywał art. 23 § 4 O.p., który wyraźnie stanowił, iż organ podatkowy może stosować inne metody oszacowania niż wskazane w § 3, tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Ustawodawca nałożył więc na organy obowiązek bardzo starannego wyboru metody szacowania podstawy opodatkowania. Niedopełnienie tego obowiązku nie pozwoli zrealizować celu szacowania, o którym stanowi § 5 tego artykułu, czyli określenia podstawy opodatkowania w wysokości zbliżonej do rzeczywistej podstawy opodatkowania.

Naruszenie zasady prawdy obiektywnej

Związany wykładnią sądu kasacyjnego Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uchylił decyzje organów, przyznając, że rację miała skarżąca, zarzucając im odrzucenie możliwości zastosowania priorytetowej – w świetle Ordynacji podatkowej – metody szacowania, bez należytego uzasadnienia. Niedokonanie kontroli w poprzednich okresach rozliczeniowych nie oznacza, że obroty dokonane przez podatniczkę w tych okresach nie są organom znane, skoro nie podważyły one złożonych przez nią za te wcześniejsze okresy rozliczeń.

WSA przywołał w swoim wyroku wszystkie wskazane przez NSA błędy organów, dotyczące wybiórczej oceny materiału dowodowego czy uśredniania cen grup asortymentowych, zamiast poszczególnych towarów. W zakończeniu uzasadnienia swojego wyroku powtórzył również pouczenie sądu wyższej instancji, że brak jest uzasadnionych przyczyn, dla których organy nie zastosowały drugiej ze wskazanych w art. 23 § 3 O.p. metod – metody porównawczej zewnętrznej. Polega ona na porównaniu wysokości obrotów w innych przedsiębiorstwach prowadzących działalność w podobnych warunkach i o podobnym zakresie.

„W ocenie sądu, oparcie wyliczeń tylko na wybranych dokumentach oznacza brak wszechstronnego i wyczerpującego rozpatrzenia materiału dowodowego. Skutkuje to ustaleniem, że organy podatkowe naruszyły zasadę prawdy obiektywnej, określoną w art. 122 O.p., której realizacji służy ustanowiony w art. 187 § 1 O.p. obowiązek organów podatkowych zebrania i w sposób wyczerpujący rozpatrzenia całego materiału dowodowego. (…) Odstąpienie od zastosowania tej metody (porównawczej – przyp.) może uzasadniać ustalenie, iż brak jest podmiotów, z których obrotami można wiarygodnie porównać obroty podatnika, nie zaś okoliczność, że nie zebrano danych w tym zakresie. Trudno zaś przyjąć, że w dużym mieście w okolicy, gdzie skarżąca prowadzi działalność gospodarczą, nie ma innych sklepów, w których sprzedawane są artykuły spożywcze, napoje, alkohole i papierosy” (sygn. akt I SA/Łd 124/19).

Licencja na zarabianie

Dlaczego organy nie stosują się do wskazań ustawy, która im właśnie powinna być najlepiej znana, i dokonują samodzielnego wyboru sposobu określenia podstawy opodatkowania? Bo „mogą”, przynajmniej do czasu poddania takiego postępowania organów kontroli sądu. Poza tym, gdyby podatniczka nie skorzystała z pomocy doradcy podatkowego, prawdopodobnie zgodziłaby się z wolą organu. Trzeba pamiętać, że podatki stanowią źródło dochodów Skarbu Państwa, na którego straży organy podatkowe stoją. A swoboda oszacowania pozwala na większą swobodę w wymiarze opodatkowania.

Autor: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.