Spokojny początek tygodnia

Wielewicki Mateusz – dealer walutowy InternetowyKantor.pl i Walutomat

Podsumowanie danych z polskiej gospodarki. Nowy budżet z większym deficytem. Co nas czeka w nadchodzącym tygodniu?

Poprzedni tydzień obfitował w wiadomości z rodzimej gospodarki. Praktycznie codziennie byliśmy świadkami nowych publikacji. We wtorek poznaliśmy słabszy odczyt inflacji bazowej. Wyniósł on rok do roku -0,4% wobec oczekiwanego rezultatu; na poziomie -0,3%. Środa to pozytywne dane z rynku pracy gdzie zanotowano wzrost zatrudnienia oraz średniego wynagrodzenia. Takich dobrych danych niestety nie oglądaliśmy już w czwartek. Produkcja przemysłowa z miesiąca na miesiąc spadła o ponad 10%, a w skali roku zamiast prognozowanego wzrostu obniżyła się o 3,4%. Również wyniki sprzedaży detalicznej nie napawają optymizmem. Zanotowano bowiem spadek z miesiąca na miesiąc oraz mniejszy od zakładanego wzrost w skali roku. Tydzień zakończyły dość pozytywne, lecz mało istotne dane dotyczące koniunktury konsumenckiej. Efektem słabych danych gospodarczych było osłabienie się złotówki względem głównych walut. W ciągu zeszłego tygodnia euro podrożało o 6 groszy, a jego aktualna cena wynosi 4,31 zł. Frank umocnił się względem złotówki o 5 groszy i kosztuje 3,96 zł. Od zeszłotygodniowego minimum funt zyskał na wartości 9 groszy. Za brytyjską walutę zapłacimy aktualnie 4,98 zł. Jedynie kurs dolara nie uległ znacznym zmianom. Amerykańska waluta wyceniana jest obecnie na poziomie 3,82 zł.

Jeszcze w tym tygodniu na posiedzeniu Rady Ministrów, które odbędzie się w czwartek ma zostać przyjęty nowy budżet zaprojektowany przez Ministra Finansów. Zanim jednak zostanie zatwierdzony trafi pod dyskusję na wtorkowym posiedzeniu rządu. Zanim poznamy oficjalne szczegóły mówi się, że deficyt budżetowy zaplanowany na 2017 rok wyniesie niecałe 60 miliardów złotych. Oznacza to, że różnica między przychodami a wydatkami budżetowymi w przyszłym roku będzie o 5 miliardów większa niż tegoroczna. Oczywiście wszystkie  założenia i plany mogą ulec modyfikacjom.

Dzisiejsza karta z kalendarza makroekonomicznego przedstawia się bardzo ubogo. Jedynym odczytem, którym jakkolwiek mogą zainteresować się inwestorzy, jest wysokość sprzedaży hurtowników w Kanadzie. Publikacja przewidziana jest na godzinę 14:30 czasu polskiego.

Pomimo bardzo spokojnego poniedziałku pozostałe dni tygodnia prezentują się całkiem ciekawie. Już jutro poznamy szereg publikacji indeksów PMI dla przemysłu i usług w państwach europejskich. Z kolei druga część tygodnia zdominowana będzie licznymi wiadomościami ze Stanów Zjednoczonych.

Mateusz Wielewicki – dealer walutowy w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl