Spożycie gorzkiej czekolady rośnie szybciej niż mlecznej. Konsumenci szukają droższych słodyczy

Maciej Herman

Na polskim rynku słodyczy dominującą kategorią wciąż są czekolady, które odpowiadają za 50 proc. przychodów producentów. Do 2018 roku spożycie tego produktu powinno rosnąć w tempie około 3 proc. rocznie. Rynek czekolady gorzkiej, chociaż jest mniejszy niż wyrobów z czekolady mlecznej, to rośnie szybciej. Konsumenci częściej poszukują słodyczy zdrowych, wybierają też droższe produkty i bardziej wyszukane.

Na krajowym rynku słodyczy coraz popularniejsze są czekolady gorzkie oraz produkty w polewie z gorzkiej czekolady, które mają wysoką zawartość magnezu i słusznie są postrzegane jako zdrowsze słodycze – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Maciej Herman, dyrektor ds. sprzedaży LOTTE Wedel. – Rynek ten, mimo że na razie jest mniejszy od czekolady mlecznej, dużo dynamiczniej się rozwija.

Według ostatniego raportu firmy doradczej KPMG rynek słodyczy w Polsce wart jest nieco ponad 13 mld zł. Połowę z tego (blisko 6,5 mld zł) zajmuje segment czekolady.

W Polsce mamy do czynienia z fazą rynku dojrzałego – przekonuje Maciej Herman. – Konsumpcja słodyczy czekoladowych wciąż nie jest wysoka, bo wynosi około 4,5 kg na osobę, podczas gdy w Wielkiej Brytanii jest to 11 kg, ale każdy rynek ma swoją specyfikę, a konsumenci w poszczególnych krajach mają różne upodobania.

Preferencje konsumentów w Polsce również się zmieniają. Szukają nie tylko słodyczy droższych, lecz także takich o nowych smakach.

Widzimy, że na rynku czekolady coraz więcej konsumentów poszukuje produktów droższych, ale też unikalnych, o wyrafinowanych smakach – mówi Herman. – Dlatego też rozwijamy nasz koncept wedlowskich pijalni czekoladowych: otwieramy nowe punkty, gdzie oferujemy specjalne portfolio produktów, których nie ma w sklepach.

Z raportu KPMG wynika, że w latach 2008-2013 wartość sprzedaży wyrobów czekoladowych w Polsce rosła średnio o 2 proc. rocznie. W tym roku – jak podkreśla Herman – sprzedaż lekko hamuje. Jednak wciąż możliwe są kilkuprocentowe wzrosty.

Zdaniem analityków KMPG wartość tej kategorii wzrośnie do 2018 roku w sumie o ponad 17 proc. Rocznie będzie powiększać swoją wartość średnio o 3,3 proc. Prognozowane tempo wzrostu w kolejnych latach będzie wyższe od prognozowanej dynamiki sprzedaży tego rodzaju wyrobów w pozostałych krajach Unii Europejskiej (1 proc.).

– Zakładając, że Wedel i inni producenci będą wprowadzać na rynek produkty innowacyjne, ciekawe dla konsumentów, spodziewam się delikatnego wzrostu konsumpcji, ale już nie takiego jak kiedyś, kilkunastoprocentowego. Myślę jednak, że rozwój rzędu 2,3 czy 4 proc. rocznie jest w Polsce cały czas możliwy – mówi Maciej Herman.

Polskie wyroby czekoladowe trafiają również na eksport, nie tylko do krajów Unii Europejskiej, lecz także do takich państw, jak Arabia Saudyjska czy Stany Zjednoczone. Według KPMG sprzedaż tego rodzaju słodyczy na rynki zagraniczne jest główną siłą napędzającą produkcję w Polsce, która wynosi blisko milion ton rocznie.