Ukraińcy mocną grupą fokusową przedsiębiorców. Czy polski rynek odpowiada na ich potrzeby?

Startup Stock Photo

88 proc. Ukraińców myślących o wyjeździe do Polski w celach zarobkowych deklaruje, że w naszym kraju chciałoby zostać powyżej trzech miesięcy i dłużej, wynika z danych Grupy Progres. Obecnie ich średnia aktywność zawodowa w Polsce wynosi od 3 do 4 miesięcy. Argumentem, który może przekonać Ukraińców do zadomowienia się w naszym kraju mogą być liczne udogodnienia oferowane przez firmy rozumiejące, że obok tej grupy nie można przejść obojętnie.

Ukraińcy nadal chcą przyjeżdżać do Polski. Mimo panującej na rynku tendencji dotyczącej spadku liczby pracowników z Ukrainy, wciąż jesteśmy jednym z najchętniej wybieranych przez nich kierunków migracji zarobkowej – drugim zaraz po Rosji. Do Polski przyciąga ich nie tylko wynagrodzenie, ale też benefity oferowane przez pracodawców i coraz bogatsza oferta produktów oraz usług, będących odpowiedzią na potrzeby Ukraińców pracujących w Polsce.

Pomoc pracodawcy i liczne udogodnienia

Nasze obserwacje pokazują, że Wschodni sąsiedzi doceniają pomoc dyspozycyjnych konsultantów wspierających ich zarówno przed jak i po rozpoczęciu pracy w Polsce. Szczególnie ważna jest dla nich możliwość odbycia rozmowy nie tylko po polsku, ale także posługując się ojczystym językiem ukraińskim lub rosyjskim i to zarówno w Polsce jak i na Ukrainie – mówi Marcin Kołodziejczyk, Dyrektor Rozwoju Projektów Międzynarodowych Grupy Progres.

Do Polski przyciągać może również oferowane przez pracodawców wsparcie w załatwieniu wszelkich niezbędnych formalności i pomoc w zaaklimatyzowaniu.

Standardem przy zatrudnianiu Ukraińców są startery sieci telekomunikacyjnej, pomoc przy zakładaniu konta w banku czy przy wypełnianiu wniosków na kartę pobytu oraz infolinia w języku ukraińskim – mówi Marcin Kołodziejczyk – Kluczową kwestią nadal pozostaje organizacja bezpłatnego noclegu, wynagrodzenie i darmowy transport do pracy. Pozostałe elementy, takie jak odzież robocza, dodatkowe posiłki, zniżki, deputaty są mile widziane, ale nie tak istotne. Zaobserwowaliśmy, że dla Ukraińców ważny jest standard zakwaterowania. Jeżeli mówimy o parach w cenie jest oddzielny pokój – zaznacza Kołodziejczyk.

Benefity od pracodawcy szyte na miarę

Rynek pracownika i najniższe w historii bezrobocie sprawia, że pracodawcy muszą starać się bardziej niż kiedykolwiek by zatrzymać specjalistów w swoich firmach, również tych pochodzących z Ukrainy. – Nasze, wieloletnie obserwacje prowadzone zarówno w Polsce jak i na Ukrainie pokazują, że w tej chwili trudno jest zatrzymać czy pozyskać dobrego pracownika nie tylko w pracy stałej, ale także tymczasowej, co jeszcze kilka lat temu nie było takie oczywiste – mówi Cezary Maciołek, Wiceprezes Zarządu Grupy Progres. – Jak firmy walczą o specjalistów także tych zza wschodniej granicy? Liczy się wysokość wynagrodzenia, ale też coraz częściej w grę wchodzą pozapłacowe czynniki. Z praktyki wiemy, że najlepsze i najbardziej oczekiwane przez pracowników są benefity szyte na miarę, które personalizuje się biorąc pod uwagę narodowość, wiek, płeć czy sytuację rodzinną, ale też branżę oraz strukturę firmy. I pracodawcy, z którymi rozmawiamy mają pełną świadomość tych potrzeb – podkreśla Cezary Maciołek.

Bardzo popularne są obecnie systemy kafeteryjne. Zakres świadczeń jest bardzo szeroki, zasady przejrzyste, a pracownicy sami decydują czy wybierają wejściówki na wydarzenia muzyczne i sportowe, dodatkowe ubezpieczenia, pakiet medyczny, doładowanie telefonu, bilety na podróż do ojczyzny czy karty przedpłacone. – Firmy rozumieją także, że dając pracownikowi szansę zdefiniowania rozwoju ścieżki kariery oraz możliwość wpływu na to jak zostanie ona zaplanowana, mogą zapobiec migracji zatrudnionych osób i są dla nich istotnym argumentem przekonującym do związania się z firmą na dłużej. Z takim podejściem do pracowników polskich i zagranicznych spotykamy się coraz częściej – zaznacza Cezary Maciołek.

Banki, operatorzy, kina i restauracje

Oferty szyte na miarę, czasami wręcz spersonalizowane oferują nie tylko pracodawcy. Specjalne promocje dla obcokrajowców zakładających konto w polskim banku, kredyty na rozmaite wydatki, tańsze przelewy na Ukrainę oraz strona internetowa i infolinia po Ukraińsku to odpowiedź polskich banków na potrzeby zarabiających w naszym kraju Ukraińców. A jest się nad czym pochylić. Z danych Narodowego Banku Ukrainy wynika, że suma przekazów pieniężnych skierowanych na Ukrainę za pośrednictwem systemu transferu środków w pierwszym półroczu 2018 r. wyniosła 1,209 mld dolarów. 7 proc. tej kwoty, czyli ok. 84,630 mln dolarów pochodziło z Polski. Potencjał tej grupy dostrzegli także operatorzy komórkowi, którzy prześcigają się w tworzeniu ofert atrakcyjnych pakietów startowych sieci pozwalających na kontakt z rodziną, która została w ojczystym kraju.

Również coraz więcej restauracji wprowadza menu w języku Ukraińskim, a sieci sklepów tworzą specjalnie oznaczane półki z produktami ukraińskimi. Sektor kulturalny także zareagował na przyjezdnych, w wybranych polskich kinach można oglądać filmy w języku ukraińskim. Podobnie sytuacja ma się na rynku nieruchomości. Z danych Domu Maklerskiego Michael / Ström wynika, że Ukraińcy są na pierwszym miejscu wśród narodowości kupujących największą powierzchnię lokali mieszkalnych w Polsce. W 2017 r. obywatele Ukrainy nabyli mieszkania o powierzchni 70 tys. mkw. Nie dziwi zatem, że również deweloperzy i biura nieruchomości starają się pozyskiwać, do grona swoich klientów właśnie Ukraińców. Stąd też nie tylko strony internetowe w języku ukraińskim, ale także specjalne zniżki, czy bezpłatna pomoc pośrednika w załatwieniu wszystkich formalności. Wsparcie oferują także agencje mieszkaniowe, które w swojej ofercie posiadają w pełni wyposażone mieszkania do wynajęcia wraz z dokumentacją dot. najmu w ojczystym języku wynajmującego.

Lista udogodnień oferowanych Ukraińcom pracującym w Polsce jest różnorodna. Firmy i instytucje coraz częściej rozumieją, że najważniejszy jest nie sam fakt skierowania oferty do Ukraińców, ale jej faktyczna jakość oznaczająca zgodność z ich oczekiwaniami i rzeczywistymi potrzebami. Nasi Wschodni sąsiedzi stają się coraz mocniejszą grupą fokusową braną pod uwagę podczas prowadzonych badań rynku w wielu branżach.