REKLAMAtłumaczenia biuro tłumaczeń 123tlumacz.pl
GIEŁDA I INWESTYCJE Wzrost gospodarczy napędza ceny surowców

Wzrost gospodarczy napędza ceny surowców

Paweł Majtkowski - analityk eToro

Rok 2021 przyniósł wzrosty kursów większości surowców. Ceny wzrosły od stali po zboże i od drewna po miedź. Popandemiczne wyniki gospodarcze są znacznie lepsze od oczekiwań, a gospodarka wychodzi na prostą znacznie szybciej, niż przewidywano. Odbija się to na rosnących cenach surowców i trudno oczekiwać zmian tego trendu. Otwierające się światowe gospodarki będą potrzebować w najbliższym czasie jeszcze więcej surowców. Spędza to z powiek sen menadżerom w firmach, które wykorzystują je do produkcji. Ich rosnące ceny przekładają się na ceny gotowych produktów, za które konsumenci muszą płacić więcej. A to znowu napędza oczekiwania inflacyjne.

Złoto przychodzi nam do głowy jako pierwsze, gdy myślimy o surowcach. Cena tego kruszcu niedawno przekroczyła 1900 dolarów za uncję i ma duże szanse, by w najbliższych miesiącach przebić ponownie magiczny poziom 2000 dolarów. Złoto drożeje za sprawą rosnącego popytu ze strony branży jubilerskiej (wzrost w pierwszym kwartale 2021 o 50 proc. r/r). Powoli powraca także popyt inwestycyjny, który spadł w pierwszym kwartale o 70 proc. r/r. Złoto jest postrzegane jako ważne narzędzie dywersyfikacji ze względu na niską korelację z innymi klasami aktywów. Dodatkowo jest postrzegane jako narzędzie chroniące przed inflacją, która ostatnio gwałtownie rośnie na całym świecie. Im bardziej rynki będą przekonywać się do średnio- i długoterminowego charakteru inflacji, tym bardziej może wzrosnąć popyt na złoto. Pamiętajmy jednak, że w globalnym świecie zwykle nie występuje już prosta zależność między inflacją a cenami surowców, ma to charakter bardziej złożony. To nie zmienia faktu, że złoto może być dobrym punktem wyjścia do zabezpieczenia się przed skutkami inflacji.

W przypadku ropy naftowej wzrosty są także związane ze wzrostem aktywności gospodarczej. Od początku roku baryłka ropy WTI podrożała z 48 na 66 dolarów (37 proc.). Odradzająca się gospodarka generuje i będzie generować rosnący popyt na nośniki energii. Z drugiej strony wzrosty są limitowane obawami co do możliwego znaczącego skoku podaży ropy w wyniku osiągnięcia nowego porozumienia z Iranem. Wydaje się jednak, że odradzająca się gospodarka jest w stanie wchłonąć irańską produkcję ropy bez istotnych spadków cen.

Inwestorzy, którzy chcą inwestować w surowce, mają wiele możliwości. Pierwszym, jest fizyczny zakup danego surowca. Jest on popularny w przypadku metali szlachetnych takich jak złoto, srebro czy platyna. Ich wysoki ciężar właściwy powoduje, że sztabki złota o wadze kilku czy kilkunastu kilogramów mają niewielkie rozmiary. Trudniej wyobrazić sobie zakup w tej formie ropy naftowej czy drewna, w przypadku których koszt magazynowania mógłby przewyższyć zyski ze wzrostu ceny. Złoto możemy kupować zarówno w postaci monet bulionowych, których cena jest równa cenie kruszcu w nich zawartego, jak i w postaci monet numizmatycznych. Pamiętajmy jednak, że w tym drugim wypadku cena numizmatu może być bardziej skorelowana z sytuacją na rynku monet niż ceną kruszcu. W przypadku biżuterii warto pamiętać, że cena takich wyrobów jest zwykle znacznie wyższa od ceny użytego surowca, z powodu kosztów wykonania, ale też konieczności zapłaty podatku VAT, co może obciążać naszą inwestycję.

Innym sposobem jest inwestowanie pośrednie w spółki, fundusze ETF czy fundusze inwestycyjne oparte o rynek surowców. Na przykład SPDR Gold Trust jest największym na świecie funduszem ETF odzwierciedlającym ceny złota. Podobnie jak iShares Gold Trust

ETF dla złota i iShares Silver Trust ETF dla srebra. Ostatnim sposobem na inwestowanie może być także zakup kontraktów terminowych (CFD) na surowce takie jak złoto, srebro, nikiel, platynę, czy miedź. Jednak to jest instrument dla bardziej zaawansowanych inwestorów.

Wzrost gospodarczy i rosnąca inflacja to elementy, które w najbliższym czasie będą kształtować rynek surowców na świecie. Choć za sobą mamy już duże, czasem nawet rekordowe, wzrosty wielu surowców, to wciąż ich ceny mogą jeszcze rosnąć. Na wielu rynkach surowcowych mamy bowiem do czynienia z ogromną nierównowagą i znaczną przewagą popytu nad podażą.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce

Exit mobile version