Biznes z Finami. Północna kultura vs. polskie przyzwyczajenia

Prowadzenie biznesu w Finlandii wymaga zmiany przyzwyczajeń co do tego, jak wyglądają spotkania i biznesowe. Czego należy się spodziewać w tym północnym kraju?

Polski biznesmen w kontaktach ze swoimi fińskimi kontrahentami może być nieco zdezorientowany. Jeśli do tej pory interesy robił z firmami polskimi lub zachodnimi, typowe biznesowe zachowanie Fina może przez niego zostać źle odebrane. To, co dla nas w najlepszym wypadku jest świadectwem braku zainteresowania, dla osoby z Finlandii okazuje się… wyrazem szacunku dla partnera i uszanowania jego prywatności.

Planując wejście na fiński rynek, warto więc poznać specyficzną kulturę biznesową tego kraju i dowiedzieć się, jakich zachowań możemy się spodziewać oraz co zrobić, by podczas spotkań wypaść jak najlepiej. Tym bardziej, że niektóre rzeczy powszechne w fińskiej kulturze biznesowej dla nieprzygotowanego są dla Polaka co najmniej zaskakujące. Te kwestie wyjaśniamy w naszym nowym artykule, podpowiadamy również, kiedy tłumaczenia na fiński będą niezbędne.

Fiński styl negocjowania. Powściągliwość czy oschłość?

Pierwszym, co rzuca się w oczy w kontaktach z fińskimi biznesmenami jest ich mała ekspresyjność. W rozmowie z nimi nie ma co liczyć na okazywanie serdeczności, wyrażanie emocji czy zbędne gesty. To, co Polak zinterpretuje jako oschłość, znudzenie czy zniecierpliwienie, dla obywateli tego północnego kraju jest jednak naturalne. Brak kurtuazyjnych pytań o samopoczucie to dla nich oznaka troski o prywatność kontrahenta oraz wyraźnego oddzielenia sfery kontaktów biznesowych i osobistych.

Dezorientujące, a czasem nawet irytujące może też być milczenie Finów w czasie prezentacji. Brak potakiwania to jednak sygnał, że dla naszego partnera wszystko jest jasne i że nie ma żadnych pytań ani wątpliwości. Widać to też w fińskim stylu prowadzenia negocjacji. Na północy są one zwykle krótkie i rzeczowe. Dla Finów priorytetem jest ich jak najszybsze zakończenie i osiągnięcie konsensusu pomiędzy obiema stronami.

Spotkanie z Finem. Punktualność przede wszystkim

Planując spotkanie biznesowe z Finem, warto umówić się z nim co najmniej dwa tygodnie wcześniej. W przeciwnym razie musimy liczyć się z tym, że w jego dokładnie zaplanowanym kalendarzu nie znajdzie się dla nas miejsce. Na samo spotkanie warto przybyć nieco wcześniej. Każde spóźnienie bez poważnej przyczyny będzie poważnym uszczerbkiem na naszym wizerunku.

Jeśli chodzi o barierę językową, zdecydowana większość Finów posługuje się językiem angielskim. Nie oznacza to jednak, że pomoc tłumacza nie będzie potrzebna. Może ona okazać się konieczna zwłaszcza w przypadku wymiany dokumentów. Znajdując zawczasu biuro tłumaczeń obsługujące zlecenia na język fiński, znacznie ułatwimy sobie działalność na tym rynku.

Przy kawie czy w saunie? Gdzie Finowie rozmawiają o biznesie?

Spotkania biznesowe z Finami zwykle nie odbiegają od tych znanych z całego zachodniego świata. W przypadku zacieśnienia współpracy, nasz kontrahent może jednak zaprosić nas na spotkanie w… saunie. W tym miejscu etykieta wygląda już nieco inaczej. Podczas spotkania nie należy poruszać tematów związanych z życiem zawodowym, unikając również kwestii drażliwych – na przykład polityki. Faux pas może jednak okazać się również zejście na tematy osobiste. Najbezpieczniej jest pozostać w sferze ważnej dla wszystkich Finów – na przykład sportów zimowych.