China Evergrande czarnym łabędziem?

W ostatnich dniach cały świat obiegły informacje o jednym z największych chińskich deweloperów China Evergrande, który jest zagrożony brakiem płynności. Analitycy obawiają się, że ewentualne bankructwo mogłoby mieć negatywne konsekwencje dla całej chińskiej gospodarki, a nawet dla gospodarek innych krajów. Niektórzy dziennikarze porównują nawet obecną sytuację do upadku Lehman Brothers z 2008 roku. Owe sytuacje poza wystąpieniem bankructwa nie mają ze sobą wiele wspólnego i należy pamiętać, że rynki finansowe są obecnie na zupełnie innym poziomie niż 13 lat temu. Polityka banków centralnych znacząco zwiększała płynność w sektorze finansowym, więc rynki finansowe są bardziej odporne na różnego typu zawirowania. Ewentualny upadek Evergrade nie powinien mieć dużego wpływu na giełdy, biorąc pod uwagę, że nie byłoby to już zaskoczenie. Oczywiście nie należy lekceważyć obecnych zagrożeń w Państwie Środka, ponieważ Chiny są największym importerem surowców na świecie i ewentualne spowolnienie gospodarcze Chin miałoby wpływ na cały świat.

Wydarzeniem obecnego tygodnia będzie posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej, którego werdykt odnośnie dalszej polityki monetarnej USA poznamy w środę o 20.00 polskiego czasu. Kluczową informacją będzie, czy FED zdecyduje się jeszcze w tym roku na zmniejszenie dodruku, czy poczeka do przyszłego roku.

Departament Zarządzania i Analiz
SUPERFUND TFI S.A.