Na razie na rynku panuje spokój. Złoty tuż po wyborach jest względnie stabilny. Jak decyzje nowego rządu i Europejskiego Banku Centralnego wpłyną na kondycję krajowej waluty? Odpowiada Marcin Lipka, analityk walutowy Cinkciarz.pl.
Stabilizacja polskiej waluty będzie również zależeć od tego, w jakim stopniu zostanie znowelizowany budżet na 2016 r., kto zostanie ministrem finansów oraz kto będzie powołany na członków RPP. Jeżeli deficyt finansów publicznych nie przekroczy 3 proc. PKB na przyszły rok, a nowy szef MF będzie sprzeciwiać się nadmiernemu zadłużaniu, wtedy presja na złotego powinna się obniżać. Dużym znakiem zapytania i pewnym zagrożeniem dla złotego w kolejnych miesiącach jest nominacja nowych członków Rady Polityki Pieniężnej. Kadencja ośmiu z 10 członków RPP kończy się na początku roku, a prezes pozostaje na stanowisku do połowy 2016 r. Prawdopodobnie nowe władze monetarne, powoływane przez parlament oraz prezydenta, będą skłonne do cięcia stóp procentowych nawet do 1 proc. Gdyby te oczekiwania zostały spełnione, a Europejski Bank Centralny zgodnie z prognozami zwiększył skup obligacji skarbowych krajów strefy euro i obniżył stopę depozytową w grudniu, wtedy w pierwszej połowie roku dolar mógłby kosztować ponad 4 zł (teraz 3.85 zł).