Klienci banków już zaczęli płacić za podatek bankowy. Już dzisiaj, każdy nowy kredytobiorca zapłaci średnio o 25 złotych więcej za na każde 100 tys. kredytu, a kolejne podwyżki nie są wykluczone – wynika z analiz Notus.
Po zapowiedzi wprowadzenia podatku bankowego niemal natychmiast kilka banków podwyższyło marże kredytowe. W zależności od skali podwyżek w różnym stopniu wzrost ten odczuli klienci. Przykładowo, osoba zaciągająca kredyt w wysokości 300 tys. złotych na 30 lat z racji podwyższenia marży o 0,40 p.p. zapłaci ratę wyższą o około 80 złotych. Możemy jednak przypuszczać, że w części banków to nie koniec podwyżek i w najbliższych tygodniach marże mogą jeszcze wzrosnąć. Podwyżki będą spowodowane także innymi kosztami, jakie muszą w najbliższym czasie ponieść banki, czyli wpłaty do Funduszu Wsparcia Kredytobiorców czy wpłaty na rzecz Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Nazwa „podatek bankowy” jest nieco myląca, gdyż do zapłaty nowego podatku zobowiązane będą nie tylko banki, ale również Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe (SKOK), towarzystwa ubezpieczeniowe oraz firmy pożyczkowe. Nowa danina na rzecz państwa będzie dotyczyć tych banków i SKOKów, których suma aktywów przekracza 4 mld złotych. Dla ubezpieczycieli próg ten ustalono na poziomie 2 mld złotych oraz 200 mln złotych dla firm pożyczkowych. Stawka podatku będzie wynosić 0,0366% miesięcznie (niemal 0,44% rocznie) i jest to, w przypadku banków, wartość większa niż pierwotnie proponowana – początkowo miało być to bowiem 0,0325% miesięcznie. W toku prac parlamentarnych obniżono za to stawkę podatku dla firm ubezpieczeniowych