Inflacja w Niemczech pod presją cen energii, bezrobocie w USA może wzrosnąć

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

W ciągu miesiąca inflacja w Niemczech wzrosła z 3,2% na 3,7%. Nie ma jednak powodów do niepokoju. Nadchodzi wzrost bezrobocia w USA. Indeksy koniunktury dla usług wyraźnie lepsze niż przemysłowe.

Odbicie cen za Odrą

W grudniu ceny za naszą zachodnią granicą znów rosły szybciej. Odbicie cen surowców energetycznych w grudniu przełożyło się negatywnie na wskaźnik wzrostu cen. Grudzień co prawda zakończył się finalnie spadkiem, ale przez dużą część miesiąca ropa sięgała 80 dolarów za baryłkę. Jednak nie to było głównym problemem. Rok temu rząd dał subsydium na koszty grzania domów. Obecny rok odwoływał się zatem nie do cen rynkowych a cen po interwencji rządowej. Stąd duży wpływ energii na zachowanie wskaźnika wzrostu cen. Dlatego też, wiedząc o tej specyfice, analitycy oczekiwali, że w grudniu ceny odbiją w górę, ale jest to jednorazowe wydarzenie i nie oczekują jego kontynuacji. Należy też pamiętać, że Niemcy używają bardzo dużo gazu w ogrzewaniu, a ten jest zdecydowanie tańszy niż rok temu, co amortyzuje brak wspomnianych dopłat w tym roku. Ten wzrost inflacji nie powinien mieć wpływu na tempo obniżek stóp przez EBC.

Dane z USA

Dane z amerykańskiego rynku pracy zaczynają sugerować, że jutro powinniśmy być świadkami wzrostu stopy bezrobocia z 3,7% na 3,8%. Wynika to z mniejszej liczby tworzonych miejsc pracy zarówno w sektorze pozarolniczym, jak i prywatnym. Teoretycznie po wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych tego jeszcze nie widać, ale trzeba pamiętać, że ten wskaźnik nie radzi sobie z długotrwałym bezrobociem. Jak ktoś traci prawo do zasiłku, to wypada z tych statystyk. Co to powoduje? USA bardzo mocno zwraca uwagę na ten wskaźnik, wydaje się, że jest on bardziej istotny niż w Europie. Rosnące bezrobocie przybliża nas do obniżek stóp procentowych. Wynika to z faktu, że niższe stopy procentowe to tańsze kredyty, a tańsze kredyty powinny pobudzić inwestycje.

Indeksy dla usług

Wczoraj poznaliśmy również odczyty indeksów PMI dla usług. Wypadły one w strefie euro lepiej od oczekiwań, uzyskując 48,8 pkt wobec oczekiwanych 48,1 pkt. Jest to już bardzo blisko ważnej granicy 50 pkt, rozdzielającej przewagę odpowiedzi pozytywnych od negatywnych. Ostatni wynik powyżej tej granicy miał miejsce w lipcu. Indeksy dla usług są przeważnie wyższe od tych przemysłowych. Z jakiegoś powodu menedżerowie w tej branży bardziej pozytywnie patrzą w przyszłość. Symbolicznie lepiej wypadł również wynik w USA. 51,4 pkt to obiektywnie już dobry wynik, aczkolwiek oczekiwania przekroczył o zaledwie 0,1 pkt.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – USA – sytuacja na rynku pracy,
14:30 – Kanada – sytuacja na rynku pracy.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat