Inwestorzy realizują zyski z ostatnich umocnień dolara

Inwestorzy najwyraźniej szukali pretekstu, by zrealizować zyski na ostatnich umocnieniach dolara i go znaleźli. Dane z rynków pracy Ameryki Północnej nie były wcale bardzo złe, były po prostu wystarczające, by zacząć korektę. W tle ropa znów szła w górę.

Na co liczyli inwestorzy?

W piątek poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia spadła z 3,6% na 3,5%. Zmiana zatrudnienia wyniosła 172 tysiące zamiast oczekiwanych 180 tysięcy. Spadła średnia długość tygodnia pracy o 0,1 godziny za to wzrosła płaca godzinowa o 4,4%, a nie 4,2%, jak oczekiwano. Brzmi jak neutralne dane? Niby tak, problem w tym, że po szczątkowych danych ze środy i czwartku wielu inwestorów zaczęło liczyć na więcej, ale tego nie otrzymali. W efekcie tych danych doszło do przeceny dolara i to dość gwałtownej. Względem euro amerykańska waluta straciła około centa. Względem polskiego złotego kurs dolara spadł z niemal 4,07 zł poniżej 4,02 zł.

Dane z Kanady

Równolegle z danymi z rynku pracy z USA swoje dane opublikowali Kanadyjczycy. Tam stopa bezrobocia zgodnie z oczekiwaniami wzrosła o 5,5%. Potwierdzeniem był ubytek 6,4 tysiąca miejsc pracy. Warto jednak zauważyć, że Kanadyjczycy prezentują dane z podziałem na miejsca pracy na pełen etat i część etatu. Na pełen etat przybyło miejsc pracy, za to ubyło na część etatu. Powoduje to, że odbiór danych o spadku miejsc pracy jest mniej pesymistyczny. Nie był to jednak wystarczający argument, by uznać dane za dobre. W rezultacie mieliśmy przecenę dolara kanadyjskiego względem dolara amerykańskiego. Warto zwrócić uwagę, że skoro dolar amerykański szeroko tracił tego dnia na rynku, to również dolar kanadyjski miał silną przecenę względem głównych walut.

Co się dzieje na rynku ropy?

Czarne złoto znów atakuje kwietniowe maksima. W piątek zabrakło do przebicia najwyższego poziomu z kwietnia 2023 zaledwie 84 centów na baryłce ropy notowanej w Londynie. Amerykańskiej ropie zabrakło 29 centów. Wydawać by się mogło, że skoro idziemy na kolejne szczyty, to zainteresowanie wydobyciem surowca będzie rosło. Patrząc jednak na dane z USA, nic bardziej mylnego. Piątkowe dane znów pokazały zamknięcie kolejnych czterech wież wiertniczych, zmniejszając łączną liczbę z 529 na 525 sztuk. Najwyraźniej oczekiwania spadku zapotrzebowania na surowiec cały czas obowiązują.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat