Jak upskilling i reskilling mogą pomóc firmom w cyfrowej transformacji?

8 na 10 pracodawców branży IT na świecie ma trudności ze znalezieniem pracowników o odpowiednich kompetencjach, a 67% dyrektorów organizacji wskazuje na dodatkowe ryzyko rekrutacyjne dla firmze względu na brak pożądanych talentów. Jednym z rozwiązań zapewniających rozwój zespołów i przedsiębiorstw jest reskilling zatrudnionych już osób. Dlaczego tak ważne jest inwestowanie w dotychczasowych pracowników? Jak zapewnić talentom odpowiedni know-how? Z czego powinien składać się dobrze przeprowadzony reskilling i upskilling? O tym w najnowszym raporcie Experis „Cyfrowa transformacja? Zadbaj o IT”.

Podnoszenie kwalifikacji w IT, czyli upskilling, opiera się na zdobywaniu przez pracowników nowych kompetencji, umożliwiającym im w przyszłości wykonywanie nowych zadań. W ten sposób mogą być także szkoleni odpowiedni pracownicy z innych obszarów, takich jak np. produkcja czy logistyka – wówczas proces nazywamy zmianą kwalifikacji, czyli reskillingiem. To szansa na znalezienie ukrytych talentów w obrębie istniejących już zespołów.

Transformacja cyfrowa generuje potrzebę błyskawicznego rozwoju technologicznego, co sprawia, że działy IT ewoluowały do roli filaru wspierającego główne procesy biznesowe organizacji – o te same, wysoko wykwalifikowane talenty mogą teraz konkurować zarówno korporacje technologiczne, jak i międzynarodowa sieć hoteli. Niestety, jak podaje CapGemini, 52% firm nie dysponuje niezbędnymi do podnoszenia kwalifikacji narzędziami edukacyjnymi, 42% organizacji nie opracowało konkretnego programu zmiany umiejętności związanego z digitalizacją, a dla 41% respondentów podnoszenie kwalifikacji i zmiana specjalizacji w obszarach cyfrowych wciąż nie jest najwyższym priorytetem.

Jak mówi Sylwia Panek-Strzała, ekspertka rynku pracy, manager sprzedaży w Experis, mimo korekty zatrudnienia w branży nowych technologii, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie, nadal możemy mówić o niedoborze talentów IT na rynku. – Firmy mają świadomość tego, że bez odpowiednio zbudowanych zespołów nie utrzymają wysokiej konkurencyjności i wystarczająco dynamicznego tempa rozwoju. Dlatego wielu pracodawców wprowadza dopasowane do potrzeb programy upskillingu i reskillingu, zarówno zatrudnionych już osób, jak i przyszłych pracowników.

To działania niezbędne do tego, by być na bieżąco z rozwojem technologii, w tym także sztucznej inteligencji, która w coraz większym stopniu wkracza w naszą codzienność. Akademie, kursy doszkalające są ogromnie ważne także w kontekście zapewnienia odpowiedniego przygotowania młodych pracowników, którzy dopiero wkraczają na rynek pracy – dodaje ekspertka. Jak podkreśla, by przyciągnąć najlepsze na rynku talenty, oferty powinny zawierać nie tylko informacje o wynagrodzeniu, ale również dodatkowych opcjach pozapłacowych, jak np. benefity czy programy rozwojowe oferowane przez organizację.

– Podczas rekrutacji kandydaci często pytają o dodatkowe korzyści, możliwość rozwoju, szkoleń czy kwestie certyfikatów technologicznych, oferowanych lub finansowanych przez pracodawcę. W przypadku pracy projektowej oraz kontraktowej rzadko spotykamy dodatkowe opcje rozwojowe, dlatego zaprezentowanie ich w ofercie może stać się dodatkowym wyróżnikiem dla firmy – podkreśla ekspertka rynku pracy.

Motywacja i zaangażowanie napędzają zmiany

Upskilling i reskilling bez wątpienia zyskują na zainteresowaniu wśród talentów – według danych Workable, 74% wszystkich pracowników, którzy jeszcze nie brali udziału programach podnoszących kompetencje lub pomagających w przekwalifikowaniu, wolałoby pracować w firmie oferującej tego typu możliwości. Ważnym elementem jest motywacja – firmy mogą wzmocnić zaangażowanie pracowników poprzez dodatkową premię za dalsze szkolenia, czy stałe nagrody, przyznawane stopniowo po nabyciu konkretnych umiejętności. To działania sygnalizujące zatrudnionym osobom, że rozwój dodatkowych umiejętności IT jest nie tylko mile widziany przez pracodawcę, ale wręcz aktywnie wspierany.

– Programy dopasowane do potrzeb danej firmy, do których trafiają wyselekcjonowani kandydaci, pozwalają na uporządkowanie zdobytej do tej pory wiedzy oraz zdobycie nowych umiejętności, które będą w krótkim czasie wykorzystywać w codziennej pracy. Planując tego typu szkolenie nie możemy zapominać o rozwoju kompetencji miękkich, są one bowiem kluczowe nie tylko w pracy zespołowej. Dzięki nim łatwiej jest odnaleźć się w nowym miejscu pracy lub na nowym stanowisku – mówi Sylwia Panek-Strzała.

Zdarza się, że wieloletni pracownicy IT stawiają pewien opór wobec innowacji, między innymi ze względu na przywiązanie do znanych im od lat rozwiązań. Wyjściem z sytuacji może okazać się zapewnienie zarówno możliwości zmiany kwalifikacji, jak i zdobycia nowych umiejętności w ramach pracy z nowymi technologiami, na czym zdecydowanie zyska profil zawodowy pracowników.

Do automatyzacji potrzebni są pracownicy i ich umiejętności

Jak podaje CapGemini, duże firmy o wysokim stopniu oraz jakości automatyzacji działań, w których funkcjonują dobrze rozwinięte programy podnoszenia kwalifikacji, oszczędzają w ciągu trzech lat średnio 278 milionów dolarów. Usprawnienia te dotyczą wielu obszarów działalności organizacji, od płac po marketing, jednak w dużej mierze skupiają się właśnie w IT. Metody automatyzacji nowych technologii zwiększają efektywność rozwiązań cyfrowych w praktycznie wszystkich wymiarach – od tworzenia i wdrażania aplikacji, po całą cyberprzestrzeń.

– Rozwój AI oraz automatyzacja procesów przejmują część zadań, które dotychczas były wykonywane przez ludzi. Sprawia to, że niektóre z organizacji będą zmuszone do redukcji etatów. W takim przypadku idealnym rozwiązaniem jest przeprowadzenie weryfikacji kompetencji tych pracowników, a następnie, bazując na wynikach, zaproponowanie im rozwoju oraz nowej ścieżki kariery w organizacji, przez stworzenie dedykowanego programu upskillingu czy reskillingu. To pozwoli na zaoszczędzenie kosztów i czasu, a przede wszystkim, zachowamy cenne talenty, które znają już strukturę i działanie firmy, a zatem będą mogły efektywnie działać już od samego początku, bez konieczności czasochłonnego wdrażania – mówi ekspertka Experis.

Rozwiązania w chmurze – tego potrzebują organizacje

Lista kompetencji, które w kontekście cyfrowej transformacji są potrzebne niemal od zaraz, jest długa. Według badania przeprowadzonego przez DevOps Instititute, najbardziej rozchwytywani są obecnie specjaliści IT w obszarach bezpieczeństwa i cyberbezpieczeństwa, przetwarzania danych w chmurze, orkiestracji kontenerów, architektury IT oraz technologii aplikacyjnych. Z danych serwisu CodinGame wynika, że w 2022 roku rekruterzy najbardziej aktywnie poszukiwali kompetencji w takich dziedzinach jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe, DevOps i web development. Z kolei w badaniu przeprowadzonym w 2020 roku przez McKinsey, 43% firm wskazało na luki kompetencyjne w zakresie analityki danych, a 26% w obszarze IT, aplikacji mobilnych a także projektowania stron internetowych.

Zdaniem Sylwii Panek-Strzały, organizacje działające w zakresie technologii chmurowych oraz cyberbezpieczeństwa niemalże nie odczuły wpływu zwolnień, wciąż dynamicznie rozwijają się oraz rekrutują nowych pracowników. – Te rozwiązania mają znaczący wpływ na całą gospodarkę, a nie tylko na branżę IT, są wykorzystywane przez miliony ludzi każdego dnia. Firmy działające w obszarze tych kompetencji będą potrzebować stałego przyrostu pracowników, dlatego dobrym rozwiązaniem jest zaplanowanie programów rozwojowych i wdrożenie ich tak szybko, jak to możliwe, ponieważ jest to proces zaplanowany na wiele miesięcy – podsumowuje ekspertka.